Emmanuel Macron przygotowuje francuskie społeczeństwo na wprowadzenie eutanazji. Mają temu służyć ogłoszone przez prezydenta społeczne konsultacje.
Podobne konsultacje przeprowadzono już we Francji w sprawie „in vitro dla wszystkich”. Politycy nie uwzględnili jednak wówczas negatywnej opinii tzw. stanów generalnych i zgodnie z przedwyborczą obietnicą Macrona udostępnili sztuczne zapłodnienie samotnym kobietom i parom lesbijskim.
Marcon wielokrotnie opowiadał się za eutanazją, którą na szeroką skalę stosuje się już w sąsiedniej Belgii czy Szwajcarii. Do tej pory sprzeciwiał się temu Krajowy Konsultacyjny Komitet Etyki (CCNE). Ogłosił jednak teraz nowe orzeczenie, w którym stwierdza, że istnieją etyczne sposoby udzielenia aktywnej pomocy w zadaniu sobie śmierci. Przed wprowadzeniem nowego prawa zaleca jednak społeczne konsultacje.
40-osobowy komitet etyki nie był jednak jednomyślny. Ośmiu członków zdystansowało się od jego decyzji i wydało opinię odrębną. Jeden z nich, Annabel Desgrées du Lou, zauważa, że we Francji istnieją wielkie nierówności w dostępie do służby zdrowia. Stąd obawa, że eutanazja będzie stosowana z braku należytej opieki czy też wiedzy. Jej zdaniem trzeba też się zastanowić, jak eutanazja zostanie odebrana przez ludzi chorych, niepełnosprawnych i starych, jeśli nie wzbudzi w nich kompleksów czy wręcz poczucia winy.
Przewiduje się, że nowe "prawo o końcu życia" mogłoby zostać uchwalone we Francji do końca przyszłego roku. Cywilizacja śmierci w natarciu.
[Za:vaticannevs.va/Krzysztof Bronk]