Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Amerykanie nazywają Joe Bidena najbardziej proaborcyjnym prezydentem w dziejach Stanów Zjednoczonych (…). To obłęd, ponieważ ustawę, która narzucałaby aborcję wszystkim stanom odgórnie próbowano przepchnąć przez parlament trzykrotnie. Krótko mówiąc, wszystkie chwyty są dozwolone, ale nie da się tego przepchnąć, ponieważ dwóch Demokratów głosuje zawsze przeciwko, bo oni są za życiem. Co za tym idzie, brakuje im głosów, dlatego Joe Biden mówi, że jeżeli wygra i będzie miał więcej głosów, to wtedy przepchnie ustawę o prawie aborcyjnym – wskazała Ewa Kowalewska, prezes Human Life International – Polska, w środowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, zadeklarował podczas spotkania ze związkami zawodowymi nauczycieli, że jeżeli Demokraci w listopadowych wyborach osiągną większość w Senacie, to w USA tzw. aborcja zostanie zalegalizowana aż do dnia narodzin dziecka. Przywódca Stanów Zjednoczonych stwierdził, że prawo do tzw. aborcji powinno być prawem wiodącym i zapewnionym każdej kobiecie w USA.

To nie jest zdanie, które jest wyrwane z kontekstu, tylko cały czas jest to samo. Amerykanie nazywają Joe Bidena najbardziej proaborcyjnym prezydentem w dziejach Stanów Zjednoczonych. Próbowali oni wprowadzić różnymi sposobami aborcję aż do urodzenia, jednak zdarzyło się tak, że w tym czasie Sąd Najwyższy podważył stare orzeczenie Roe vs Wade, czyli to prawo, które pozwalało zabić dziecko do 24. tygodnia, czyli niby do tego momentu, w którym może ono przeżyć poza łonem matki. Dzisiaj już dzieci w 21. tygodniu są ratowane przy odpowiedniej aparaturze, w związku z tym to wszystko nie miało sensu. Obecnie to stany decydują o aborcji, a ponieważ wiele stanów zabrania aborcji albo bardzo mocno ją ogranicza, to  walka trwa cały czas. Prezydent Joe Biden mówi, że trzeba zrobić wszystko co możliwe, żeby prawo do aborcji było prawem wiodącym, aby było ono zapewnione dla każdej kobiety w USA – mówiła Ewa Kowalewska.

Ustawę o prawie do tzw. aborcji w USA próbowano przepchnąć kilka razy, jednak nie udało się to ze względu na brak głosów. Co ciekawe, Joe Biden za wszelką cenę chce wprowadzenia legalnej tzw. aborcji, mimo że przed wyborami prezydenckimi stał rzekomo po stronie życia.

To obłęd, ponieważ ustawę, która narzucałaby aborcję wszystkim stanom odgórnie próbowano przepchnąć przez parlament trzykrotnie. Krótko mówiąc, wszystkie chwyty są dozwolone, ale nie da się tego przepchnąć, ponieważ dwóch Demokratów głosuje zawsze przeciwko, bo oni są za życiem. Co za tym idzie, brakuje im głosów, dlatego Joe Biden mówi, że jeżeli wygra i będzie miał więcej głosów, to wtedy przepchnie ustawę o prawie aborcyjnym. Trzeba również pamiętać, że kampania wyborcza Joe Bidena była finansowana przez Planned Parenthood, czyli duży biznes aborcyjny i to go uzależniło. Jeszcze 10 lat temu wypowiadał się zupełnie inaczej, raczej stał po stronie obrony życia, nie angażował się w te tematy, ale nie był taki proaborcyjny – zauważyła prezes Human Live International – Polska.

Zdecydowana większość Amerykanów nie popiera prawa do tzw. aborcji.

Społeczeństwo w USA nie popiera rozprzestrzeniania prawa do aborcji. Badania opinii publicznej wskazują, że ponad 65 procent Amerykanów jest za co najmniej poważnym ograniczeniem rozprzestrzeniania aborcji – oznajmiła Ewa Kowalewska.

W dzisiejszym świecie z prawa do zabijania dzieci próbuje się zrobić prawo człowieka.

Prawa do zabijania dzieci są wypychane na forum międzynarodowe. To, co niedawno działo się w ONZ, czy to, co dzieje się aktualnie, jest właśnie przede wszystkim na wniosek Stanów Zjednoczonych, które za to płacą. Ten wymiar jest bardzo niebezpieczny, bo próbuje się zrobić z zabijania dzieci jakieś prawo człowieka. Należy pamiętać o tym, że obecnie liczba śmierci dzieci w łonach matek jest najwyższą liczbą śmiertelności z jakiejkolwiek innej przyczyny – stwierdziła prezes Human Life International – Polska.

Wspomóż obronę życia

Prezydent USA próbował ostatnio uderzyć w Kościół katolicki, który rzekomo nie robi nic, aby bronić dzieci poczęte na skutek gwałtu.

Joe Biden ostatnio stwierdził, że Kościół katolicki nic nie robi, aby bronić dzieci, które zostały poczęte na skutek gwałtu. Jest to pomówienie, a dodatkowo powiedział przy tym, że on jest przecież aktywnym katolikiem – podsumowała gość „Aktualności dnia”.

Całą rozmowę z Ewą Kowalewską można odsłuchać [tutaj].

[Za: radiomaryja.pl, zdj. Unsplash @nate_dumlao]