Podajemy obszerne fragmenty deputowanego do Izby Reprezentantów Chrisa Smitha podczas gali Ibero-Amerykańskiego Kongresu dla Życia i Rodziny.
(...)Specjalne powitanie i podziękowania kieruję do prawodawców i przywódców pro-life za obronę najsłabszych i najbardziej bezbronnych oraz za uznanie, że dzieci w okresie prenatalnym mają wrodzoną wartość, godność i nieskończoną cenę.
Jak wszyscy dobrze wiemy, dostawcy cywilizacji śmierci są dobrze zorganizowani i nadmiernie finansowani oraz mają zbyt wielu potężnych sojuszników na wysokich stanowiskach, w tym w Białym Domu, Organizacji Narodów Zjednoczonych i Organizacji ds. Politycznych Organizacji Państw Amerykańskich (OAS).
To jednak tylko sprawia, że pracujemy ciężej i gorliwiej się modlimy oraz pościmy w intencji zakończenia aborcji. Jako lud nadziei i niezłomnej wiary w Boga, pozostajemy całkowicie oddani obronie ludzkiego życia pomimo wszelkich niepowodzeń i bez względu na osobiste poświęcenie.
Wszyscy jesteśmy w środku tej batalii. Jesteśmy częścią największej walki o prawa człowieka na ziemi!
Jako ludzie wiary szanujemy nawet tych, z którymi zasadniczo się nie zgadzamy – nawet jeżeli nie jest to odwzajemnione – ponieważ nasz Pan napomina nas, abyśmy kochali nawet tych, którzy nas prześladują.
Cywilizacja śmierci to także kultura zaprzeczania, rodzaj współczesnego społeczeństwa płaskiej ziemi – agresywnie zaprzeczająca nauce i prawdzie, trzymająca się śmiałego eufemizmu, który nie może wytrzymać żadnej poważnej analizy. To ludzie, którzy wiedzą lepiej – w tym prezydent Biden, który niegdyś powiedział, że ustawa przeciwko finansowaniu aborcji przez podatników, znana jako poprawka Hyde’a, była konieczna, aby ochronić zarówno kobietę, jak i jej nienarodzone dziecko – teraz jednoznacznie nakłada sankcje i agresywnie promuje przemoc wobec nienarodzonych dzieci.
Trzydzieści osiem lat temu – w lipcu 1984 roku – napisałem pierwszą z kilku udanych poprawek Izby Reprezentantów, aby zachować tzw. politykę miasta Meksyku Ronalda Reagana. Polityka ta, ogłoszona przez prezydenta Reagana w 1984 roku na Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Kontroli Populacji w mieście Meksyk – stąd jej nazwa – miała na celu zapewnienie, że pieniądze podatników z USA nie będą kierowane do zagranicznych organizacji pozarządowych, które wykonują lub promują aborcję w Waszym kraju. Zarówno prezydenci Bush, jak i Donald Trump przyjęli tę politykę, podczas gdy prezydenci Clinton, Obama i Biden obalili ją dekretami wykonawczymi.
Odwracając politykę miasta Meksyk, prezydent Biden ponownie zmusza amerykańskich podatników do finansowania zagranicznych organizacji, które promują, lobbują lub przeprowadzają aborcję na żądanie w krajach takich jak Wasz. Prezydent Biden robi to, pomimo tego, że Amerykanie w przeważającej większości sprzeciwiają się wykorzystywaniu pomocy zagranicznej USA do subsydiowania aborcji.
Na początku tego roku badanie opinii publicznej Marist Poll wykazało, że prawie trzy czwarte (73%) Amerykanów albo „sprzeciwia się” albo „zdecydowanie sprzeciwia się” wykorzystywaniu dolarów podatkowych do wspierania aborcji za granicą.
Prezydent Biden uzbroił cały rząd USA do promowania aborcji na żądanie w moim kraju, w Waszym kraju, wszędzie.
Podczas jednego z ostatnich przemówień przedwyborczych prezydent Biden powiedział: - Uważamy, że nie powinniśmy nikogo zostawiać w tyle, ponieważ każdy z nas jest Dzieckiem Bożym i każda osoba jest święta.
Jeśli jest to prawda, to prawa każdego człowieka również muszą być święte! - Indywidualna godność, indywidualna wartość, indywidualna determinacja – to jest Ameryka. To jest demokracja. I tego właśnie musimy bronić!
To jest tragiczne, że Biden selektywnie dehumanizuje całą bezbronną grupę ludzi – dzieci żyjące w łonach matek, które się jeszcze nie narodziły. On nie uważa, że nienarodzone dzieci są Dziećmi Bożymi, których życie jest święte i ze swojej natury ma godność i święte prawa.
Zamiast chronić poczęte dzieci, w przemówieniu do swojego demokratycznego elektoratu prezydent Biden obiecał, że jeżeli Demokraci zachowają kontrolę nad Kongresem, pierwszym projektem ustawy, który on zgłosi, będzie pełne zalegalizowanie zabijania nienarodzonych dzieci w prawie krajowym USA poprzez skodyfikowanie sprawy Roe przeciwko Wade.
Biden powiedział: Ludzie, jeśli to zrobimy, oto moja obietnica, którą składam Wam i narodowi amerykańskiemu: pierwszą ustawą, którą wyślę do Kongresu, będzie skodyfikowanie Roe vs. Wade. I podpiszę go w styczniu, 50 lat po tym, jak po raz pierwszy została podjęta decyzja Roe, ustanawiając prawo na ziemi.
Wykorzystując sztukę wprowadzania w błąd i oszustwa, która przekracza wszystko, co George Orwell mógł sobie wyobrazić, prezydent sprytnie promuje sofistykę wyboru, jednocześnie dokładając wszelkich starań, aby zignorować, zbanalizować i zatuszować katowanie i zabijanie dziecka - ofiary. Przemoc aborcyjna musi zostać ujawniona, a my musimy dać świadectwo tej niezwykle brzydkiej rzeczywistości. Nie ma nic łagodnego, rozsądnego ani współczującego w rozszarpywaniu, ćwiartowaniu lub zatruwaniu niewinnych dzieci.
Przemoc aborcyjną należy zastąpić współczuciem i empatią dla kobiet oraz bezbronnych nienarodzonych dzieci.
(...) Uzyskanie kontroli Republikanów w Izbie Reprezentantów, aczkolwiek z niewielkim marginesem (co spowodowali urzędnicy wyborczy ostatniej nocy), zapobiegnie jednak w ciągu najbliższych dwóch lat uchwaleniu barbarzyńskiej federalnej ustawy legalizującej aborcję na żądanie aż do urodzenia w całych Stanach Zjednoczonych. (...)
Wszystko to podkreśla otrzeźwiający fakt, że w twoim i moim kraju często dzieli nas tylko jeden wybór od zwycięstwa lub katastrofalnej przegranej. Nie można przecenić zapewnienia, że opinia publiczna jest dobrze poinformowana i wysoce zmotywowana do głosowania za życiem. (...)
Spotykamy się dziś wieczorem w pełni świadomi, że nasila się ogólnoświatowe egzystencjalne zagrożenie dla kobiet i dzieci poprzez masową aborcję, która staje się bronią masowego rażenia
Dzieje się tak pomimo faktu, że nasza wiedza jest niezrównana na temat zapierającego dech w piersiach cudu życia w łonie matki, a nauka i obrazowanie ultrasonograficzne jasno pokazują, że narodziny są ważnym wydarzeniem w życiu dziecka – ale tylko wydarzeniem – a nie jego początkiem!
W debatach na temat aborcji w naszych krajach musimy zdecydowanie podkreślać fakt, że chore lub niepełnosprawne nienarodzone dzieci muszą być postrzegane jako pacjenci wymagający opieki zdrowotnej, która obejmuje diagnozę i leczenie. (...)
Jak każdy z Was wie, że ośrodki pomocowe dla kobiet brzemiennych pomagają tym matkom, które zaszły w nieplanowane ciąże i są w najtrudniejszych sytuacjach życiowych. Ludzie, którzy tam pracują pozostają z nimi jak anioły stróże, także długo po urodzeniu dziecka. Ludzie, którzy obsługują te ośrodki – a w USA jest ich ok. 3000 – należą do najbardziej współczujących na ziemi.
Teraz ponad 75 Ośrodków Pomocowych dla Kobiet Brzemiennych i biur pro-life zostało obrzuconych materiałami wybuchowymi i zdewastowanych. Udało się wprowadzić przepisy wymagające od administracji Bidena przeprowadzenia dochodzenia i wniesienia oskarżenia wobec sprawców. Generalny Inspektor zdał Kongresowi sprawozdanie z tego, dlaczego tego nie zrobił. Ale ze strony Administracji Bidena nadal trwa cisza i brak reakcji. Zaatakowano także kolejne 230 kościołów.
Znamy również wiele kobiet, które skorzystały z pomocy po aborcji. Kobiety te zostały zranione, a ich cierpienie często pozostaje niewykryte i nieleczone, co jest częścią mitu, który przedstawia aborcję jako opiekę zdrowia reprodukcyjnego lub jako tak zwane prawo reprodukcyjne. Na szczęście coraz więcej kobiet odważnie mówi o tragicznej utracie własnego dziecka na skutek aborcji oraz o krzywdzie emocjonalnej, psychologicznej i duchowej, której doznały. Doświadczenia tych kobiet są wyłaniającym się świadectwem prawdy – one już nie milczą – co jest ogromną pomocą dla decydentów politycznych w ograniczaniu dostępu do aborcji.
(...) Aktywiści proaborcyjni najczęściej atakują przepisy dotyczące ochrony zdrowia, próbując jednym pociągnięciem pióra narzucić politykę anty-life. Bądźmy czujni i aktywni w przeciwdziałaniu kampaniom proaborcyjnym poprzez agendy i traktaty ONZ. Żaden traktat ONZ nie zawiera tzw. prawa do aborcji. Nie ma międzynarodowego prawa do aborcji! Co więcej, art. 4 Konwencji Praw Człowieka wyraźnie stwierdza, że: „Każdy człowiek ma prawo do poszanowania swojego życia.” Prawo to powinno być respektowane od poczęcia…”
(...) Zwolennicy aborcji na całym świecie sprzeciwiają się ochronie praw sumienia lekarzy, pielęgniarek i innych zawodów w obronie życia. W Stanach Zjednoczonych mamy kompleksowe przepisy, które zapewniają, że nikt nie jest zmuszany do przeprowadzania, asystowania lub dotowania aborcji. Jednak przez osiem lat pod rządami prezydenta Obamy nasze prawa dotyczące ochrony sumienia nie były egzekwowane. Jest to również problemem związanym z administracją Bidena.
Pewnego dnia przyszłe pokolenia będą patrzeć wstecz i zastanawiać się, jak to możliwe, że społeczeństwa, które szczyciły się ogromnym rozwojem nauk medycznych, w tym technologią ultradźwiękową, mogły zezwolić na tak wielki atak cywilizacji śmierci i przemoc wobec bezbronnych dzieci. Ale będą też pamiętać o bezinteresownych obrońcach życia i szanować ich wytrwałość, ciężką pracę i osobiste poświęcenie.
Wszyscy jesteśmy w samym centrum tej batalii.
Źródło: Life News, opracowanie własne – 18 listopada 2022 r.