Drodzy Przyjaciele!
Zbliżają się święta. Dzieciaki czekają na upominki od św. Mikołaja. W tym roku sytuacja jest wyjątkowo trudna. Wiele matek ma tak poważne problemy w wykarmieniem rodziny, że o prezentach dla dzieci tylko mogą pomarzyć. Św. Mikołaj w tym roku przygotowuje więc bardzo praktyczne upominki. W najbliższym czasie będzie wiele promocji, trzeba z tego skorzystać. Gdy będziecie kupowali różne prezenty dla Waszych najbliższych, pamiętajcie także o tych, którzy są w najtrudniejszych sytuacjach życiowych.
Czy pamiętacie Waszą reakcję, gdy pod choinką znajdowaliście tylko rzeczy praktyczne. Każde dziecko czeka na wymarzoną zabawkę, a nie na ubrania. Zapewniam Was jednak, że te dzieciaki niesamowicie się cieszą, gdy dostaną zimowe buciki czy kurteczkę! Jak się chodzi po śniegu w zdartych tenisówkach, ciepłe zimowe buty są szczytem szczęścia!
Plus coś bliskiego sercu
Staramy się do tych praktycznych prezentów dokładać także coś bliskiego sercu każdego dziecka. Samochodzik, wymarzoną lalkę, flamastry, gry itd. Gdy przychodzi paczka od Przyjaciół, starsze dzieci siadają wokoło i marzą, że i dla nich coś się tam znajdzie. Św. Mikołaj o nich nie zapomina! Jakżeby mógł! Ale sam nie da rady, konieczna jest pomoc Przyjaciół.
Wyprawki dla noworodków i pakiety dla mamy.
W pierwszej kolejności przygotowujemy wyprawki dla noworodków i pakiety z środkami sanitarnymi dla mam. To niezbędne minimum, gdy urodzi się dziecko. Ta pomoc autentycznie ratuje życie! Niestety, wyprawki przygotowane w październiku właśnie się nam skończyły. Trzeba przygotować nowe, a szaleje inflacja i ceny rosną.
Rosną ceny!
Przykładowo tzw. tekstylna wyprawka (becik, kocyk, ręcznik kąpielowy, pieluszki tetrowe, flanelowe, pościel do łóżeczka, zestaw podstawowych ubranek do szpitala, smoczek, szczoteczka itd.) kilka miesięcy temu kosztowała 330 zł, teraz ok. 470 zł. A do tego potrzebny jest jeszcze pakiet higieniczny: jakiś żel do mycia, krem na odparzenia, szampon, oliwka, mokre chusteczki i pieluszki jednorazowe. Także mama po porodzie potrzebuje podstawowych kosmetyków, podpasek, koszule, bielizna jednorazowa itd., a to kosztuje ok. 200 zł. Z większością mam mamy kontakt także po porodzie, a jeżeli w domu są także starsze dzieci, o nich także trzeba pamiętać.
Dyskretna pomoc bez stygmatyzowania
Pamiętajcie, że nie pokazujemy ich twarzy i nie publikujemy prawdziwych nazwisk. Imiona także zmieniamy. Nie chcemy pokazywać ich palcem, no i nie pozwala nam na to także RODO. Z tego powodu ich buzie zasłaniamy.
Nie zostawiamy bez pomocy także po porodzie
Z większością mam mamy kontakt również po porodzie i nadal staramy się im pomagać. Pamiętamy też o starszych dzieciach w tej rodzinie, które bardzo czekają, aby w paczce było coś także dla nich.
Punkt Pomocy Rzeczowej
Ubranka i inne konieczne akcesoria dla maluszków dokładamy do wyprawek najczęściej używane, ale w dobrym stanie. Przyjaciele przynoszą lub przysyłają je do prowadzonego przez nas Punktu Pomocy Rzeczowej. Bardzo potrzebne są także zabawki, gry, pluszaki itd. Teraz niezbędne są cieplejsze rzeczy. Olbrzymim problemem są buciki dla dzieci, ale staramy się aby były nowe ze względów higienicznych. Niestety są drogie. Staramy się je kupować korzystając z różnych promocji. Zwłaszcza rodziny ukraińskie, odcięte od zasobów rodzinnych, muszą wszystko zdobywać od nowa.
Kto się podzieli zabawkami?
Wiele naszych dzieci czy wnuczków ma tak dużo zabawek, że się w szafie nie mieszczą i maluchy się nimi nie bawią. Możecie zaproponować, aby się podzielili. To znakomite wychowawczo, gdy razem pakują te rzeczy w paczce. A Św. Mikołaj będzie szczęśliwy, że będzie mógł przynieść tak piękne prezenty!
Rzeczy te można wysłać paczką lub przynieść osobiście. Adres: Jaśkowa Dolina 47/1A, 80-286 Gdańsk – Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia – zostawiać w biurze Contact Service na parterze, czynnym od 9:00 do 16:00 w dni powszednie.
Oto kilka przykładów z życia:
1. Opisywaliśmy ostatnio sytuację młodego małżeństwa Kamili i Marcina, którzy mieszkają na małej wsi pod Chełmem. Właśnie urodziła się im córeczka. Tata ma złożoną wadę serca i jedną nerkę; nie jest zdolny do pracy zawodowej. Ma tylko skromną rentę. Dzięki pomocy Przyjaciół mogliśmy im ofiarować całą wyprawkę i dla córeczki, i dla mamy oraz potrzebne akcesoria. Kamila urodziła przez cesarskie cięcie, które było konieczne z powodu jej stanu zdrowia. Dopiero po kilku dniach, gdy wróciła z dzieckiem do domu, okazało się, że ma perforację jelita. Natychmiastowa operacja uratowała jej życie. Karmienie piersią stało się niemożliwe. Przesyłamy jej nie tylko pieluszki i środki czystości, ale także humanizowane mleko dla niemowląt, a jedna puszka wystarcza tylko na ok. 4 dni.
2. Od niedawna pomagamy samotnej mamie z Ostródy. Zgłosiła się do nas po wielkiej awanturze pełnej przemocy, po której, tak jak stała, razem z dziećmi uciekła od męża alkoholika. Cała roztrzęsiona opowiedziała nam swoją historię. Została sama. Jest w ciąży z trzecim dzieckiem, a dwóch starszych synków ma poważne problemy ze zdrowiem. Przyczyną ostatniej awantury było żądanie męża, aby dokonała aborcji, na którą ona absolutnie nie chciała się zgodzić. Na razie mieszkają u znajomej. Starsi chłopcy dostali od Przyjaciół zimowe buciki i środki higieniczne. To było najbardziej konieczne! Bardzo chcemy przygotować dla niej i jej najmłodszego dziecka dobrze wyposażoną wyprawkę.
3. Nadal pomagamy samotnemu tacie spod Wejherowa, który został sam z synkiem po śmierci żony. Nie może już tyle pracować, co wcześniej, bo ten czas chce i musi poświęcić Bartusiowi. Wysłaliśmy mu środki higieniczne, ubranka, konieczne kosmetyki, a ostatnio zimowe buciki i kurteczkę dla małego, rękawiczki, czapeczkę i inne drobiazgi.
Pomagamy wszystkim, którzy tej pomocy niezbędnie potrzebują, niezależnie od tego czy to są polskie czy ukraińskie rodziny. Muszę jednak przyznać, że tak dramatycznych historii, jak te, które dotyczą uciekających przed wojną kobiet w ciąży i z małymi dziećmi, nigdy wcześniej nie widziałam. Oto kilka takich sytuacji, gdzie udało się trochę pomóc.
1. Mały Makijan urodził się już w Polsce. Jego mama nie wytrzymała tak olbrzymiego stresu, załamała się i trafiła do szpitala psychiatrycznego, gdzie prawdopodobnie pozostanie przez co najmniej pół roku. Przekazaliśmy wyprawkę, a teraz staramy się dosyłać specjalistyczne mleko dla małego. Opiekuje się nim babcia Olena i jej syn – tata dziecka. Uciekali z Chersonia, przeszli bardzo ciężkie chwile. Ojciec małego Makijanka jest załamany chorobą żony i całą sytuacją. Ostatnio stracił pracę, a jest jedynym żywicielem tej rodziny. Martwi się też o matkę, babcię Makijanka, która ma amputowane piersi z powodu choroby nowotworowej. Na Ukrainie został chory dziadek – mąż babci Oleny. Udało się nam podarować im od Przyjaciół: mleko specjalistyczne, pampersy, mokre chusteczki. Jedna puszka mleka kosztuje 50 zł, a wystarcza na 4-5 dni. Mały przecież musi coś jeść, chociaż rodzice nie mają nic.
2. Pamiętacie zapewne sytuację Mariji z Ukrainy, która uciekła z Irpienia, nie wiedząc jeszcze, że jest w ciąży. Jej mąż pozostał na Ukrainie. Mieszka sama w Domu Harcerza w Gdańsku. Poród tuż, tuż! Od Przyjaciół dostała wyprawkę i rzeczy konieczne dla noworodka: fotelik, wózek itd. Koniecznie potrzebne jest jeszcze łóżeczko turystyczne, bo tylko takie będzie mogła rozstawić tam, gdzie mieszka. Na pewno będzie konieczna dalsza pomoc przez pierwsze miesiące po porodzie.
3. Opisywaliśmy Wam sytuację Eleny, która zdając sobie sprawę, że jest w ciąży, uciekła ze wschodniej Ukrainy. Przyjechała do Polski w bardzo trudnych warunkach. Prosiła, aby poinformować Przyjaciół, że urodziła zdrową córeczkę. Cały czas mieszka razem z koleżanką u życzliwej polskiej rodziny, która w miarę możliwości ją wspiera. Koleżanka poszła do pracy, a ona opiekuje się maleństwem. Nie miała dosłownie niczego. Od nas dostała kompletną wyprawkę dla maluszka, pieluszki, odzież, łóżeczko i wózek. Nadal ją wspieramy!
4. Pamiętacie Olgę, która uciekała aż spod Dniepropietrowska w zaawansowanej ciąży? Najpierw szła pieszo, a resztę drogi jechała w mocno zatłoczonym pociągu. Urodziła przedwcześnie córeczkę już po polskiej stronie. Od nas dostała całą wyprawkę do szpitala i dla siebie, i dla dziecka. Nadal jej pomagamy, bo malutka wymaga szczególnej opieki i rehabilitacji. Staramy się zaopatrzyć ją w jednorazowe pieluchy, chemię, środki czystości i konieczne kosmetyki przeznaczone dla dzieci ze specjalnymi potrzebami, specjalistyczne mleko i ubranka.
Takich sytuacji jest obecnie bardzo wiele, można je opisywać bez końca. Wybrałam tylko kilka z nich, aby podziękować Przyjaciołom i prosić o dalsze wsparcie. Bez Waszych darów serca nie byłoby to możliwe!
Raczej nie kupujcie sami różnych przedmiotów – gdyż zaopatrujemy się hurtowo, uzyskujemy korzystniejsze ceny i za te same pieniążki, możemy zrobić więcej.
Dziękujemy wszystkim, którzy pomagają kobietom w ciąży i z małymi dziećmi, znajdującymi się w krańcowo trudnej sytuacji życiowej, zarówno Polkom, jak i Ukrainkom. A św. Mikołaj będzie miał ręce pełne roboty!
Ofiarowując 50,- 100,- 200,- 470,- zł czy na cały komplet i dla mamy i dla dziecka 770 zł (ile kto może) – włączacie się w ratowanie dzieci zarówno w Polsce, jak i w objętej wojną Ukrainie.
Swój Dar Serca można przekazać TUTAJ
Dla osób z zagranicy TUTAJ
lub bezpośrednio na konto fundacji w banku PeKaO
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
ul. Jaśkowa Dolina 47/1a
80-286 Gdańsk
Nr rachunku: 05 1240 1242 1111 0000 1587 7356
W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska