Macierzyństwo po sześćdziesiątce? Możliwe…

We Włoszech 62-letnia kobieta urodziła dziecko. Zdrowego synka. Dziecko poczęło się po intensywnej kuracji hormonalnej zaawansowanej wiekowo matki, kobieta nie poddała się sztucznemu zapłodnieniu (in vitro). Tym razem wszystko poszło względnie dobrze. "Ale nie jest powiedziane, że podobne ciąże tak samo się zakończą" – powiedział dziennikarzom lekarz prowadzący.
 
Starsza pani weszła do grona światowych rekordzistek, jeśli chodzi o wiek urodzenia dziecka. Wcześniej kobieta zachodziła w ciążę, ale aż cztery razy poroniła. Nie mogła się pogodzić z bezdzietnością i „cały czas marzyła, podobnie jak jej mąż, o dziecku” – informowały włoskie media. Prasa przytacza wypowiedzi lekarzy, którzy zapewniają, że ciąża przebiegała bez powikłań.

 

Elias urodził się klinice w Castel Volturno, niewielkim miasteczku na południu Włoch. Chłopczyk ważył 3,5 kilograma i miał 50 centymetrów. Jak przyznali lekarze, konieczne było wcześniejsze rozwiązanie ciąży – w 34. tygodniu podjęto decyzję o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Stan matki i dziecka obecnie określa się jako doskonały.
 
Ordynator oddziału ginekologii i położnictwa Stefano Palmieri zastrzegł: "To są przypadki nadzwyczaj rzadkie, które niosą za sobą ogromne ryzyko zarówno dla matki, jak i dziecka".
 
Jak podają gazety, coś kontrowersyjnego jednak jest na rzeczy. Chodzi o to, że Castel Volturno jest bardzo małą miejscowością, liczy zaledwie 18 tys. mieszkańców. W tym samym szpitalu w ubiegłym roku dzieci urodziły kobiety w wieku 54 i 57 lat.

 

[Na podstawie serwisu informacyjnego PAP (kas), Medonet, Deon - 20.09.2016 r.]