W tym samym czasie, gdy opublikowano dwa nowe sondaże opinii publicznej, ukazujące rosnące poparcie dla ograniczeń aborcyjnych, grupa Demokratów Pr-Life zorganizowała wiec przed główną siedzibą Komitetu Narodowego Partii Demokratycznej. Celem tej manifestacji było publiczne wezwanie przywódców Partii Demokratycznej do ponownego przemyślenia i zweryfikowania ich radykalnego stanowiska promującego totalną aborcję.
Obecny program Partii Demokratycznej jest w tej dziedzinie ekstremalny i zupełnie oderwany od poglądów większości Amerykanów. Niegdyś grupa Demokratów Pro-Life była dosyć liczna i znacząca w swojej partii. Obecnie jednak zostali całkowicie odsunięci od ważnych stanowisk, a program partii stał się krańcowo lewicujący, w tym popierający zabijanie dzieci poczętych bez żadnych ograniczeń aż do porodu, w tym finansowanie biznesu aborcyjnego w kraju i za granicą z pieniędzy amerykańskiego podatnika oraz udostępnienie niebezpiecznej dla kobiet pigułki aborcyjnej w aptekach. Ich mobilizacja może się wiązać z inicjatywami ustawodawczymi Republikanów w Izbie Reprezentantów, gdzie obecnie mają większość oraz przed dalszą bitwą na terenie Senatu, gdzie jeszcze dwóch senatorów z Partii Demokratycznej opowiada się za ochroną życia. Grupa Demokratów Pro-Life uczestniczyła takze w Marszu dla Życia w Waszyngtonie.
Ostatnio przywódcy Partii Demokratycznej poszli na całość, wpisując totalną aborcję jako fundament ich programu wyborczego. Teraz odmawiają nawet spotkania się i debaty z członkami swojej partii, którzy uważają, że dzieci w łonach matek zasługują na ochronę i opiekę.
Frakcja nosi nazwę Democrats for Life, Progressive Anti-Abortion Uprising (PAAU) (Demokraci Pro-Life, Postępowa Insurekcja Antyaborcyjna). Przedstawiciele tej grupy z San Francisco pojawili się 18 stycznia (dwa dni przed Narodowym Marszem dla Życia) przed siedzibą w Waszyngtonie z banerami wzywającymi przywódców partii do podjęcia obrony życia i zakończenia ludobójstwa dzieci.
Jedna z zwolenniczek PAAU trzymała baner z napisem: (Democratic National Convention) DNC wykorzystuje osoby w okresie prenatalnym do walki o władzę, pokazując model płodu w drugim trymestrze ciąży.
Kristen Day, dyrektor wykonawcza Democrats for Life, oświadczyła, że ich prośby o spotkanie z przewodniczącym DNC, Jaime Harrisonem, są ignorowane od lat. Nigdy nie odpowiedział na nasze wezwania do dalszego budowania partii, a z powodu jego arogancji płacimy wysoką cenę – stwierdziła Day.
Analiza przeprowadzona przez dyrektora Democrats for Life ds. analiz, J.T. Kopczyńskiego, stwierdza, że w latach 2010-2016 Partia Demokratyczna straciła 919 mandatów, czyli od czasu, gdy jej program stał się bardziej radykalny w sprawie aborcji. W 2016 roku Demokraci przyjęli nową platformę programową, która popiera aborcje bez żadnych ograniczeń i wzywa do zmuszania Amerykanów do ich finansowania z kieszeni podatników. Sondaże konsekwentnie pokazują silny sprzeciw społeczny wobec aborcji finansowanych z podatków, a dwa najnowsze sondaże wykazały rosnące poparcie dla ochrony prawnej nienarodzonych dzieci.
Ankieta Marist College wykazała, że 69% Amerykanów popiera ograniczenie lub zakaz aborcji, w porównaniu do 62% w czerwcu ub. r. Podobnie, inny nowy sondaż przeprowadzony przez UMass Amherst wykazał 5% spadek liczby tych, którzy twierdzą, że Kongres powinien uchwalić ustawę, która zalegalizowałaby aborcję w całym kraju, oraz 6% wzrost poparcia dla krajowego zakazu aborcji – poinformowało WCVB News.
- Jeżeli Partia Demokratyczna i jej kierownictwo będą nadal finansować aborcję, także późną aż do porodu bez żadnych ograniczeń, straty naszej partii na polu poparcia społecznego będą coraz większe – powiedziała Day. – Nasza partia potrzebuje Demokratów Pro-Life, ponieważ grozi jej dalsza utrata miejsc w Kongresie na rzecz Republikanów z powodu wewnętrznej niechęci do naszej frakcji. To jawna hipokryzja.
Postępowi politycy z frakcji Demokratów dla Życia również uważają, że Partia Demokratyczna musi zmienić swoje stanowisko w sprawie aborcji. Założycielka i dyrektor wykonawczy PAAU, Terrisa Bukovinac, stwierdziła, że w pełni popiera wysiłki przywódców Demokratów na rzecz podwyższenia płacy minimalnej i ochrony przed dyskryminacją czarnych, rdzennych i innych kolorowych ludzi, imigrantów i osób LGBTQ+. Jednak w odniesieniu do kwestii aborcji powiedziała, że ręce partii są przesiąknięte krwią. – Obowiązkiem każdego postępowego Demokraty jest domaganie się praw człowieka dla tych bezbronnych, a czasem także zdolnych do przeżycia dzieci, w imię wartości, które, jak twierdzimy, podzielamy: zaangażowania na rzecz równości ludzi, niestosowania przemocy i niedyskryminacji – powiedziała Bukovinac.
Kristen Day podkreśliła, że członkowie jej frakcji chcą współpracować z liderami Partii Demokratycznej, aby stworzyć rozsądny kompromis w sprawie polityki aborcyjnej, który spowoduje zaprzestanie wywierania nacisków na dokonywanie aborcji przez kobiety w niepewnej sytuacji finansowej. – Większość Demokratów chce, aby aborcja w drugim trymestrze ciąży była bardziej uregulowana i ograniczona niż obecnie, a my domagamy się swojej reprezentacji. Ekstremizm aborcyjny nie jest postępem! – powiedziała.
Źródło: Life News, opracowanie własne – 19 stycznia 2023 r.