Teenage mother, 17, who gave birth to UK's 'smallest premature baby in 20 years' weighing just 11oz and was only given a 20 percent chance of survival says daughter Hannah is the 'best thing to ever happen' https://t.co/5K30tXU8Ci pic.twitter.com/pEuAXzBAL6
— Showbiz (@showbiznotices) January 7, 2022
Cud życia! Waleczna Hannah w chwili narodzin ważyła 325 gramów. "Pięciu lekarzy mówiło nam, że nie przeżyje"!
Młodziutka mama, 17-letnia Ellie Paton była w 25. tygodniu ciąży, gdy okazało się, że niezbędne jest cesarskie cięcie. Na świat przyszła jej córeczka Hannah, która okazała się najmniejszym wcześniakiem w Wielkiej Brytanii. Dziewczynka wg przewidywań lekarzy miała zaledwie 20 procent szans na przeżycie.
Brytyjka Ellie Paton mieszkała w Ayrshire w Wielkiej Brytanii i jako nastolatka zaszła w ciążę. Z początku nic nie wskazywało na to, że cokolwiek niedobrego dzieje się z jej dzieckiem. Niestety w 20. tygodniu ciąży dowiedziała się, że łożysko nie dostarcza jej córeczce odpowiedniej ilości pożywienia. W 22. tygodniu ciąży okazało się, że Hannah jest wielkości 16.-tygodniowego płodu.
Kiedy dziewczynka przyszła na świat, była najmniejszym wcześniakiem w Wielkiej Brytanii od blisko dwóch dekad. O historii młodej mamy i jej córeczki opowiedział portal dailymail.uk
Ellie była monitorowana przez lekarzy od czasu, gdy tylko wykryto nieprawidłowości w połowie ciąży. Nie ustalono wtedy jeszcze daty planowanego cesarskiego cięcia. Kobieta otrzymała jednak informację, że decyzja ta może zapaść w każdej chwili.
29 grudnia kobieta obudziła się z bardzo silnym bólem brzucha i dolegliwościami w klatce piersiowej. Szybko trafiła do szpitala Crosshouse w Kimarnock, gdzie zdiagnozowano stan przedrzucawkowy. Podwyższone ciśnienie krwi zagrażało życiu zarówno matki, jak i dziecka.
Lekarze zdecydowali o przeniesieniu pacjentki do szpitala Queen Elizabeth Hospital (QEH) w Glasgow w celu przeprowadzenia cesarskiego cięcia. Dziewczynka przyszła na świat 30 grudnia w 25. tygodniu ciąży. Medycy ocenili jej szanse na przeżycie na jedyne 20%.
W dniu narodzin Hannah ważyła zaledwie 325 gramów. Lekarze jeszcze przed wykonaniem cesarskiego cięcia ostrzegli rodziców, że tak małe dzieci nie przeżywają. Dziecko mogło urodzić się martwe lub wymagać reanimacji.
W pokoju było pięciu lekarzy i wszyscy mówili nam, że córeczka najprawdopodobniej umrze ze względu na wiek - powiedziała Ellie w rozmowie z portalem.
Można powiedzieć, że zdarzył się mały cud, bo Hannah, której planowany termin narodzin wypadał 13 kwietnia, urodziła się, oddychając samodzielnie.
Badania obrazowe mózgu i serca wykazały, że wszystko jest w porządku. Okazała się małą wojowniczką, która dzięki karmieniu przez sondę zaczęła szybko przybierać na wadze. Lekarze i rodzice czekali, aż osiągnie 500 gramów, aby mogła zostać przetransportowana do innego szpitala. Stamtąd po osiągnięciu odpowiedniej wagi, nabyciu umiejętności jedzenia pojechała do swojego domu.
Ta mała dziewczynka miała wiele szczęścia, gdyż trafiła na lekarzy oddanych i szanujących życie!
[Za: dailymail.co.uk, mjakmama24.pl]