Naprotechnologia: dawcą życia jest Pan Bóg i za każde poczęte dziecko jesteśmy mu ogromnie wdzięczni

Centrum działa w Bydgoszczy od 2018 roku, a dzięki jego pomocy poczęło się do tej pory ponad 100 dzieci. „Choć po ludzku zawsze robimy wszystko, mamy pełną świadomość, że dawcą życia jest Pan Bóg i za każde poczęte dziecko jesteśmy Mu ogromnie wdzięczni” – podkreśla Carine Straz-Rambowicz, współzałożycielka Centrum Nowe Życie oraz instruktor Modelu Creighton.

Niepłodność w Polsce dotyka ok. 20 proc. społeczeństwa w wieku rozrodczym. Przyczyny problemów z płodnością wynikają często z zaburzeń już nie tylko samego układu rozrodczego, ale zdrowia ogólnego człowieka. Dlatego, aby znaleźć przyczynę niepłodności i ją usunąć, nie wystarczy już sam lekarz ginekolog, ale konieczny jest cały wielospecjalistyczny zespół, który spojrzy w sposób całościowy na człowieka.
Działa w Bydgoszczy od 2018 roku, a dzięki jego pomocy poczęło się do tej pory ponad 100 dzieci.

– Większość trafiających do nas par to „trudne przypadki”, zazwyczaj posiadające wieloletnią historię leczenia ginekologicznego, gdzie często nie dawano już szans na naturalne poczęcie. Dzięki całościowemu spojrzeniu naszego wielospecjalistycznego zespołu, objęcie leczeniem obojga małżonków udaje się przywrócić płodność średnio około 40 proc. parom, doprowadzając do naturalnego poczęcia i często już nie jednego a wielu, kiedy przyczyna zostaje usunięta – podkreśla Carine Straz-Rambowicz, współzałożycielka Centrum.

Przez pięć lat działalności Centrum wypracowało skuteczne procedury oraz stworzyło wielospecjalistyczny zespół, który współtworzą lekarze specjaliści, w tym ginekolodzy, endokrynolodzy, androlodzy, naprotechnolodzy, chirurdzy – naprawczej medycyny prokreacji, a jeśli jest taka konieczność, włączani są lekarze innych specjalności.

– Lekarze, z którymi współpracujemy, są to specjaliści przyczynowego leczenia niepłodności, którzy cały czas się dokształcają, wymieniają również doświadczenia z lekarzami nie tylko z Polski, ale i zza granicy – zaznacza.

Ważną i nieocenioną rolę w całym procesie terapeutycznym mają także instruktorzy Modelu Creighton – nowoczesnego i ekologicznego narzędzia obserwacji cyklu kobiety, bez pomiarów temperatury, pozwalającego lekarzowi prowadzić spersonalizowane leczenie oraz monitorować dodatkowo w karcie efekty tego leczenia.

– Jako kobiety nie jesteśmy skrojone do jednego szablonu, różnimy się od siebie fizycznie, ale również fizjologicznie – mając cykle różnej długości i owulacje przypadającą na różne momenty. Spersonalizowane leczenie nie zakłada, że kobiety mają cykl 28-dniowy oraz owulację przypadającą szacunkowo np. na 14. dzień, ale bazuje na obserwacji i analizie cyklu, która pozwala, aby zlecone przez lekarza badania oraz zalecone leki były brane dokładnie w tym dniu, kiedy powinny być wzięte, np. zaraz po owulacji albo wtedy, kiedy dany hormon powinien osiągnąć najwyższą wartość, tak aby móc go właściwie ocenić, a nie jak to zazwyczaj bywa „na oko”. Spersonalizowane leczenie bardzo pomaga w skutecznej diagnostyce i leczeniu oraz przekłada się na sukces w postaci poczęcia dziecka – tłumaczy Carine Straz-Rambowicz.

Instruktor Modelu Creighton przygotowuje parę na pierwszą wizytę u lekarza prowadzącego, która trwa około godziny, ponadto koordynuje proces leczenia i przekazuje ogrom wiedzy na temat płodności, stylu życia oraz czynników negatywnie i pozytywnie wpływających na płodność, z których wiele par nie zdaje sobie zupełnie sprawy, takich jak np. sen, który jest niezbędny do regeneracji naszego organizmu, stres, który może bardzo negatywnie oddziaływać na nasz organizm, nawet hamować owulacje, odpowiednia dieta, która jest podstawą naszego zdrowia oraz płodności, umiarkowana aktywność fizyczna, która będzie podnosiła ilość endorfin w organizmie, substancje kancerogenne, genotoksyczne obecne w niektórych lekach, suplementach oraz kosmetykach, ksenoestrogeny zaburzającymi gospodarkę hormonalną, prawidłowa masę ciała, ponieważ tkanka tłuszczowa działa hormonozależnie i może zaburzać funkcjonowanie wielu układów.

– Instruktor Modelu Creighton jest zawsze wtedy, kiedy para tego potrzebuje. Ponadto każda para objęta jest opieką dietetyka klinicznego, który – oprócz zaleceń dietetycznych dostosowanych do zdiagnozowanych jednostek chorobowych – dobiera na podstawie wyników laboratoryjnych odpowiednią suplementację, która uzupełni niedobory. Wiele par poprzez niesprzyjający zdrowiu styl życiu, a także nieświadomość, jest bardzo zatruta pestycydami oraz metalami ciężkimi. Tutaj jest to również rola dietetyka klinicznego, aby oczyścić z tego wszystkiego organizm, aby komórka jajowa i plemnik, z których ma powstać nowy człowiek, były jak najlepszej „jakości”.

Ważną rolę w procesie terapeutycznym odgrywają także fizjoterapeuci dna miednicy – przywracający prawidłowe funkcjonowanie narządu rozrodczego, pomagający zniwelować lub usunąć wszelkiego rodzaju bóle pojawiające się w czasie miesiączki, owulacji czy np. współżycia. Choć sama przyczyna może leżeć gdzie indziej, terapia przywraca choć w części komfort w codziennym funkcjonowaniu.

– Kolejni specjaliści, którzy odgrywają ważną rolę w naszym wielospecjalistycznym zespole to parazytolodzy – gdyż pasożyty są też często przyczyną różnych chorób, niepłodności, w tym endometriozy. Nie możemy też pominąć psychologów, gdyż przy tak długich staraniach pary są często bardzo przytłoczone wieloletnimi zmaganiami, co odbija się też na ich duchu, a z każdą kolejną miesiączką, która jest wielkim dramatem i kolejną utraconą nadzieją przepłakaną w ukryciu, następuje kolejny regres – akcentuje instruktor Modelu Creighton.

Pomimo, że lista specjalistów jest długa i może nas w pierwszym momencie przestraszyć, to tylko takie całościowe „przeskanowanie” człowieka i pary może doprowadzić do znalezienia przyczyny niepłodności, nawet jeśli nie leży ona w samym układzie rozrodczym i – o ile to możliwe – usunięciu jej. Ważne jest, aby diagnostyką i leczeniem byli obcięci oboje małżonkowie po to, aby to wspólne zdrowie rozrodcze zoptymalizować, zwiększając tym samym szanse na sukces w postaci naturalnego poczęcia.

– Choć po ludzku zawsze robimy wszystko, mamy pełną świadomość, że dawcą życia jest Pan Bóg i za każde poczęte dziecko jesteśmy Mu ogromnie wdzięczni – podsumowuje Carine Straz-Rambowicz.

[Za: radiomaryja.pl, zdj. Unsplash/JuanEnclado]