Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Dziennikarz śledczy, David Daleiden w imieniu Centrum Postępu Medycznego wprowadził w błąd pracowników sieci największego potentata aborcyjnego w USA, Planned Parenthood. Przedstawił się jako przedstawiciel firmy zajmującej się dostarczaniem ludzkich organów do badań i przeszczepów, dzięki czemu udało się mu nagrać ukrycia wiele filmów ukazujących ten przestępczy proceder. Sprawa w sądach kolejnych instancji ciągnie się już prawie osiem lat. Czy zostanie rozpatrzona przez Sąd Najwyższy?

Publiczne udostępnienie filmów Daleidena wywołało wielki skandal i poruszenie społeczeństwa amerykańskiego oraz śledztwo w Kongresie. Kolejne filmy zostały zablokowane przez sąd. Potentat aborcyjny, obracający milionami dolarów – Planned Parenthood – złożył skargę do sądu o naruszenie ich interesów, gdyż filmy te zostały nagrane i opublikowane bez ich zgody. Całkowicie pominięto fakt, że prawo pozwala dziennikarzom śledczym na ukazywanie działań przestępczych, czym niewątpliwie jest handel ludzkimi organami.

Sprawa dotycząca dziennikarskiej prowokacji i tajnego nagrania oraz opublikowania filmów, ukazujących handel organami abortowanych dzieci przez Planned Parenthood, ciągnie się już od 2019 roku! Federalny Sąd Apelacyjny nie zaakceptował argumentu obrony, iż prawo do wolnych wypowiedzi dziennikarzy śledczych i prowadzenia tajnego dochodzenia jest zgodne z Pierwszą Poprawką do Konstytucji USA oraz podtrzymał decyzję o karze grzywny wysokości 2,4 miliona dolarów.

Obecnie sprawa jest tak zaawansowana, że Daleiden może się odwołać tylko do Sądu Najwyższego. Taki wniosek został złożony i istnieje szansa, ze sprawa ta zostanie przyjęta do rozpatrzenia.

Współoskarżyciel – National Abortion Federation – w ogóle nie zareagował na petycję obrońców Daleidena do Sądu Najwyższego. Prawdopodobnie chcieli sprawić wrażenie, jakby ta sprawa była zupełnie nieistotna. Jednak Sąd Najwyższy poinformował, że muszą udzielić odpowiedzi. Oznacza to, że Sąd Najwyższy traktuje tę sprawę jako na tyle istotna, ze biznes aborcyjny nie może jej zbagatelizować.

To bardzo dobra wiadomość. Po wielu latach ciężkich batalii sądowych, straszenia Daleidena i utrzymywania go w niepewności czy reszty życia nie spędzi w więzieniu, powstaje szansa na spojrzenie prawdzie w oczy na poziomie rozprawy w Sądzie Najwyższym.

Prawnicy z Thomas More Society, prowadzący tę sprawę, zwracają się do Sądu Najwyższego o rozpatrzenie apelacji i mają nadzieję, że podejmie on decyzję o wzięcie tej sprawy na wokandę. Jeżeli tak się stanie, cały świat będzie się przyglądać tej rozprawie. Będzie bowiem miała olbrzymie znaczenie nie tylko dla samego Davida Daleidena i ruchu pro-life, ale również dla dziennikarstwa śledczego i wolności słowa w Stanach Zjednoczonych.

Obrońcy Daleidena zwracają uwagę, że Planned Parenthood nigdy nie udowodniło w sądzie, że filmy wykonane przez Centrum Postępu Medycznego są fałszywe lub zniesławiające. Przeciwnie, prawnicy stwierdzają, że filmy te są autentyczne.

Wspomóż obronę życia

Zostały również wykluczone ze sprawy zeznania eksperta dr. Forresta O. Smitha, aborcjonisty, który potwierdził, że ujawnione na filmie dowody, iż niektóre abortowane dzieci, celowo rodziły się żywe i były planowo zabijane w placówkach Planned Parenthood poprzez pobieranie zamówionych narządów, aby zapewnić jak najlepszą ich jakość.

Daleiden stał się zagrożeniem dla przemysłu aborcyjnego, wiec został oskarżony o olbrzymie odszkodowanie. Celem jest nie tylko zablokowanie nakręconych przez niego filmów, ale także nastraszenie wszystkich, którzy zechcieliby psuć interesy potężnemu przemysłowi aborcyjnemu.

Więcej na temat procesu Daleidena w początkach batalii sądowej TUTAJ

 

Źródło: Life News, opracowanie własne – 12 czerwca 2023 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.