Zwolennicy aborcji wmawiali, że brak dostępu do legalnej aborcji na żądanie spowoduje śmierć wielu kobiet. Prezydent Biden rozważał nawet możliwość wprowadzenia stanu wyjątkowego w całych Stanach Zjednoczonych z powodu poważnego zagrożenia zdrowia i życia kobiet. Właśnie minął rok od decyzji Sądu Najwyższego USA w tej sprawie, która oficjalnie nosi tytuł Dobbs przeciwko Jackson Women's Health Organization, Czas na podsumowania. Okazuje się, że w tym czasie żadna kobieta nie zmarła na skutek aborcyjnych ograniczeń.
Jest to najlepszy, niepodważalny dowód, że prawa chroniące życie poczętych dzieci ratują także ich matki. Króluje jednak propaganda oparta na kłamstwach aborcjonistów, którzy twierdzą, że to właśnie aborcja ratuje życie kobiet. Wiele mediów bez zastanowienia powiela te propagandowe tezy, wbrew logice i faktom.
Celowo utożsamiają aborcję z poronieniem naturalnym, aby uzasadnić twierdzenie, że prawa chroniące ludzkie życie w okresie prenatalnym zabraniają prawidłowej opieki nad kobietą w przypadkach powikłań ciążowych, np. ciąży pozamacicznej. Wmawiają, że prawodawstwo chroniące życie poczętego dziecka nie dba o zdrowie i bezpieczeństwo matek wiele z nich doprowadzając do śmierci. Zupełnie jednak pomijają znaczenie dostępu do prawidłowej, nowoczesnej opieki medycznej.
Prosta analiza danych po roku od orzeczenia Sądu Najwyższego, obalająca aborcyjny precedens Roe przeciwko Wade oraz przekazanie jurysdykcji w tej sprawie do prawodawstwa stanowego, w sposób jednoznaczny pokazuje, że są to kłamstwa propagandy aborcyjnej. W tym czasie bowiem nie zgłoszono ani jednego przypadku śmierci kobiety z powodu stanowych przepisów chroniących życie. Należy podkreślić, że w tych stanach, gdzie wprowadzono prawo pro-life, tysiące kobiet, które trafiały do szpitali z powodu powikłań ciążowych i otrzymywało taką samą opiekę medyczną, jak zawsze.
Nowe analizy statystyczne wykazują, że w tym czasie uratowano aż 25 000 poczętych dzieci, co oznacza, że zakaz aborcji rzeczywiście ratuje życie.
Kłamstwa jednak trwają. We wtorek 20 czerwca br. Pierwsza Dama Jill Biden spotkała się w Białym Domu z działaczami aborcyjnymi, którzy twierdzili, że zakazy aborcji w ich stanach zagrażają życiu kobiet. Prezydent Biden wyraził słowa współczucia dla kobiet, mówiąc: - Wiem, że nie jest łatwo przeżywać to, przez co już przeszłyście, ale takie historie jak Wasze rzucają światło na okrutne i niszczycielskie konsekwencje tych zakazów.
Wiceprezydent USA, Kamala Harris, we wtorkowym wywiadzie dla MSNBC także kłamliwie twierdziła. że prawo pro-life zabrania opieki medycznej wobec kobiet cierpiących na poronienia naturalne i inne powikłania podczas ciąży.
Wielu celebrytów, lekarzy, polityków i liberalnych mediów również promuje fałszywe twierdzenia na temat prawodawstwa pro-life.
Dowody jednak są jednoznacznie i wskazują, że prawa pro-life chronią życie zarówno matek, jak i ich poczętych dzieci.
W zeszłym roku dr Ingrid Skop i Mary E. Harned, J.D. z Instytutu Charlotte Lozier, przeprowadziły szeroko zakrojone analizy w tym zakresie, w tym analizy dotyczące stanowych praw pro-life w odniesieniu do aborcji, poronień i interwencji medycznych w przypadkach ciąży pozamacicznej. Okazało się, że wszystkie stanowe prawa pro-life zezwalają na aborcję w tak rzadkich i rozdzierających serce okolicznościach, kiedy konieczne jest uratowanie życia ciężarnej kobiety, także w sytuacji poronień i ciąż pozamacicznych. Zwykła lektura którejkolwiek z tych ustaw z łatwością obala fałszywe i niebezpieczne dezinformacje rozpowszechniane przez działaczy proaborcyjnych – napisały.
Od czasu obalenia precedensowego wyroku SN ws. Roe przeciwko Wade wielu lekarzy potwierdza, że kobiety nie powinny się obawiać, ponieważ prawa pro-life chronią również ich życie. We wrześniu dr Monique Chireau Wubbenhorst, wybitna ginekolog-położnik, podczas przesłuchań w Kongresie oświadczyła: - Aborcja nie zapobiega, nie leczy ani nie łagodzi żadnej choroby. Ma natomiast na celu śmierć istoty ludzkiej. Nie jest to zatem opieka zdrowotna wobec matki ani jej dziecka, co potwierdzają badania, ponieważ większość ginekologów-położników nie dokonuje aborcji.
Inni lekarze powiedzieli w wywiadzie dla The Spectator, że kłamstwa o prawach pro-life w rzeczywistości powodują olbrzymie zamieszanie i narażają życie kobiet. Oskarżyli także niektórych popierających aborcję kolegów o przedkładanie polityki aborcyjnej nad zdrowie i życie ich pacjentów (matek i poczętych dzieci).
Liderem w wysiłkach zmierzających do sprostowania kłamstw jest Amerykańskie Stowarzyszenie Ginekologów-Położników Pro-Life (AAPLOG), które reprezentuje tysiące amerykańskich lekarzy. W swoim arkuszu informacyjnym Mit kontra fakt: korygowanie błędnych informacji na temat opieki medycznej nad matką AAPLOG wyjaśnia, że 93% praktykujących ginekologów-położników nie przeprowadza planowych aborcji, ale zawsze było w stanie zaoferować kobietom leczenie ratujące życie i będzie w stanie nadal to robić niezależnie od prawodawstwa stanowego dotyczącego aborcji.
Dr Christina Francis, dyrektor generalny AAPLOG i praktykująca ginekolog-położnik, oświadczyła, że nigdy nie była zmuszona do zabicia nienarodzonego dziecka, aby zapewnić matce opiekę medyczną. - Nigdy nie musiałam przeprowadzać planowej aborcji, a mimo to przez całą moją karierę lekarską byłam w stanie opiekować się kobietami z ciążą pozamaciczną i poronieniami – powiedziała w wywiadzie w ubiegłym roku.
Nawet kilku proaborcyjnych lekarzy przyznało się do prawdy o prawach pro-life. W zeznaniu złożonym przed Kongresem we wrześniu Bhavik Kumar, dyrektor medyczny ds. opieki podstawowej i transpłciowej w Planned Parenthood Gulf Coast, powiedział: - Do tej pory i według mojej wiedzy nie ma przepisów zakazujących opieki nad ciążami pozamacicznymi.
Wniosek jest prosty: prawa pro-life chronią zarówno mamę, jak i dziecko, więc życie kobiet w ciąży jest chronione we wszystkich stanach. Obrońcom życia zależy na ochronie każdego ludzkiego istnienia: i narodzonego, i nienarodzonego. Uchwalenie prawa, które chroni życie nienarodzonych dzieci, ale naraża matki na niebezpieczeństwo, byłoby sprzeczne z podstawowym celem i misją ruchu pro-life.
Źródło: Life News, opracowanie własne – 23 czerwca 2023 r.