Co najmniej 182 kobiety zostały poszkodowane od grudnia przez klinikę zapłodnienia pozaustrojowego w Chanii na Krecie – ujawnił dziennik Kathimerini. Klinika in vitro organizowała nielegalne adopcje, pośredniczyła w nielegalnej surogacji i handlowała komórkami rozrodczymi.
Zatrzymano dziewięć osób, w Chanii, Atenach i Salonikach – dodaje portal HellasPosten.
Komórki jajowe pobierano od opłaconych kobiet z Mołdawii, Ukrainy, Gruzji, Rumunii i Bułgarii. Odbiorcami embrionówlub noworodków były rodziny pochodzące zarówno z państw Unii Europejskiej, jak i spoza niej.
Biurokracja panująca w krajowym w systemie adopcyjnym w Grecji, wyjaśnia portal, skłaniała osoby bezskutecznie starające się o dziecko do decyzji o sprzecznej z prawem adopcji i nielegalnym kupnem komórek jajowych.
Zgodnie z prawem adopcja prywatna jest w Grecji dozwolona tylko wtedy, kiedy nie towarzyszy jej transakcja pieniężna. Ta sama zasada dotyczy przypadków surogacji i dawstwa komórek jajowych.
Proces adopcji prywatnej rozpoczyna się od podpisania oświadczenia przez przyszłych rodziców u notariusza. Potem służby socjalne sprawdzają, czy są spełnione wszystkie wymagane prawem warunki.
Portal Keeptalking Greece dodaje, że śledztwo dotyczy 400 przypadków przestępstw. Korzyści uzyskane przez organizatorów procederu sięgały 70-100 tys. euro, a czasem nawet 120 tys. euro.
W trakcie postępowania zlokalizowano nie mniej niż 30 młodych kobiet, które mieszkały w kilku domach pod ścisłym nadzorem kliniki. Część z nich była dawczyniami komórek, inne surogatkami.Niektóre były w ostatnich tygodniach ciąży.
Źródło: TVP INO – 10 sierpnia 2023 r.