Trwa kolejna akcja ruchu 40 Dnia dla Życia. Wiele kobiet, które chcą dokonać aborcji, w ogóle nie myśli o poczętym dziecku, ponieważ biznes aborcyjny skutecznie wmawia im, że chodzi o wolny wybór, prawa reprodukcyjne albo o ochronę własnego zdrowia.
To wszystko w celu ukrycia makabrycznej prawdy, że chodzi o zabicie żywego dziecka, rozwijającego się w łonie matki. Zdjęcia pokazujące aborcyjną rzeczywistość są tak bardzo szokujące, że wielu ludzi nie chce ich oglądać i wmawia sobie i innym, że są celowo zmanipulowane. Zresztą oglądanie zmasakrowanego człowieka, niezależnie od jego wieku, zawsze jest szokujące. Dłuższa ekspozycja takich obrazów powoduje u widza coraz większe zobojętnienie i odrzucenie, nie przynosi więc oczekiwanego wsparcia dla ochrony życia.
Liderzy akcji 40 Dni dla Życia, wiedząc o tym, starają się oddziaływać w zupełnie inny sposób. Podczas akcji w Tacoma w stanie Waszyngton (USA) przychodzą pod miejscową placówkę aborcyjna, aby się modlić nieustannie przez 90 dni (są ustalane dyżury), ale jednocześnie są wyposażeni w materiały edukacyjne, aby z miłością dzielić się prawdą o rozwoju dziecka w łonie matki z każdym, kto tylko zechce z nimi rozmawiać.
- Jesteśmy przygotowani! – napisała Tammy, szefowa grupy wolontariuszy. – Nasze materiały do rozdawania podczas akcji ulicznej są bardzo pomocne w rozwiązywaniu większości sytuacji lub wątpliwości.
Uczestnicy czuwania przygotowali następujące materiały:
- informacje lokalne, gdzie kobieta w ciąży może otrzymać pomoc bezpośrednią;
- ilustracje ukazujące fazy rozwoju prenatalnego dziecka;
- informacja na temat działania i szkodliwości pigułki aborcyjnej oraz o możliwości skorzystania z procedury tzw. odwrócenia jej działania w pierwszej dobie po jej zażyciu;
- możliwość skorzystania z terapii poaborcyjnej.
Ponadto przygotowano różne, przydatne drobiazgi, np. ramkę na pierwsze zdjęcie swojego dziecka wykonane przy pomocy aparatury USG.
- Wszystko znajduje się w jednym małym pudełeczku, które swobodnie można włożyć do kieszeni – mówi Tammy. – Na razie wszystko jest w języku angielskim, aby już wkrótce będzie także wersja hiszpańska, ponieważ na naszym terenie jest na nią duże zapotrzebowanie.
Opisała również następującą sytuację. – Przyszła do nas kobieta, której krewna chciała zrobić aborcję. Sama nie była w stanie jej przekonać, aby uratowała swoje dziecko. Udało się ją jednak namówić na rozmowę z z wolontariuszkami 40 Dni dla Życia. Była już zdecydowana. Miała już 41 lat i wydawało jej się, że dziecko złamie jej karierę zawodową.
Udało się namówić ją na obejrzenie obrazu na ekranie USG. To było jej pierwsze spotkanie z żywym, poruszającym się, własnym dzieckiem. Usłyszała też bicie jego serca. To obudziło w niej uczucia macierzyńskie i wybrała życie. – Zalała się łzami, gdy podarowaliśmy jej pierwsze ubranka dla noworodka, właśnie w ramach przygotowanego pakietu – dodaje Tammy.
Z kolei w Melbourne w Australii, gdzie również obecnie odbywa się akcja 40 Dni dla Życia, lokalna społeczność reaguje na nią bardzo pozytywnie. To ważne, ponieważ w Australii są duże konfrontacje, a nawet w niektórych regionach ustalono tzw. strefy buforowe, gdzie nie wolno ani się modlić, ani rozmawiać kobietami idącymi na aborcje. – Dobra robota, Kochani! – powiedział do uczestników przechodzący mężczyzna. Podczas czuwania w tym samym dniu do liderów podszedł młody człowiek i stwierdził, że on także nie jest przekonany do aborcji. Wieczorem przejeżdżający rowerzysta zauważył czuwających, więc się zatrzymał, aby się razem pomodlić. – To było dla nas bardzo wspierające – napisała Evv z lokalnego zespołu kampanii. – Mamy nadzieję, że to dobry znak dla naszego dalszego czuwania.
Kampania 40 Dni dla Życia powstała w 2004 roku w USA i trwa do dzisiaj, uzyskując zasięg międzynarodowy i zdobywając coraz więcej liderów w ponad 60. krajach. Polega na pokojowej manifestacji przed placówką aborcyjną połączonej z modlitwą oraz rozmowami i ofertą pomocy dla kobiet udających się na aborcję. Dzięki tym akcjom udało się uratować kilkadziesiąt tysięcy dzieci.
Wiele matek w trudnej sytuacji potrzebuje życzliwego wsparcia i modlitewnego, i bezpośredniej pomocy. . - Nie możemy bezczynnie patrzeć, jak każdego dnia ginie wiele niewinnych dzieci, a ich matki są okaleczane. Jednocząc się na modlitwie, możemy zdziałać naprawdę wiele! Nie chodzi tylko o deklarację popierania życia, ale także o konkretne działanie – mówią liderzy kampanii.
Źródło: Life News/ 40 Days for Life wg info Shawna Carney, opracowanie własne – 16 października 2023 r.