Raport opublikowany przez brytyjski The Office for Health Improvement and Disparities OHID (Urząd ds. Poprawy Zdrowia i Rozbieżności) ujawnił, że odsetek powikłań aborcyjnych jest znacznie wyższy niż wcześniej zgłaszano w rocznych statystykach. W opublikowanym na początku tygodnia raporcie porównano dwa różne sposoby raportowania aborcyjnych powikłań.
Porównano roczny wskaźnik powikłań poaborcyjnych za lata 2017 – 2021 z rocznych raportów korzystających z The Abortion Notification System ANS (Systemu Powiadamiania o Aborcji) na podstawie danych dostarczanych przez podmioty świadczące usługi aborcyjne, z liczbą powikłań wykazywanych w tym samym okresie przez szpitale – Hospital Episode Statistics (HES).
W rządowym raporcie stwierdzono, że na podstawie danych pochodzących z placówek aborcyjnych średni wskaźnik powikłań wyniósł 1,52 na 1000 przerwań ciąży. Takie dane trafiają do ogólnych statystyk!
Jednakże w rządowym raporcie podano również informację, że w tym samym okresie na podstawie danych o interwencjach szpitalnych średni wskaźnik powikłań po sztucznych poronieniach był ponad 2,6 razy wyższy.
Po analizie danych nt. przypadków powikłań, które leczono w szpitalach, okazało się, że obejmowały one także tzw. aborcje niecałkowite, w związku z czym odsetek powikłań w tym samym okresie wynosił 18,16 na 1000 aborcji, czyli ponad 11,9 razy więcej od danych nie uwzględniających niepełnych aborcji.
W raporcie podano również, że różnica w liczbie zgłaszanych powikłań jest znacznie większa w przypadku kobiet poniżej 20. roku życia, niż w populacji ogólnej. W przypadku kobiet w wieku poniżej 20 lat częstość powikłań związanych z interwencjami szpitalnymi jest 4,43 razy większa niż częstość powikłań wykazywanych w raportach placówek aborcyjnych w porównaniu z 2,67 razy wyższą w populacji ogólnej.
Powikłania po aborcji farmakologicznej są częste i tym bardziej prawdopodobne, im bardziej zawansowana jest ciąża. Wskaźniki powikłań wg danych placówek aborcyjnych pokazują, że odsetek powikłań w przypadku aborcji farmakologicznej przeprowadzanej pomiędzy 10 a 12 tygodniem ciąży (w porównaniu z okresem od 2 do 9 tygodnia) jest 18,33 razy większy!
Dane dotyczące stosowania pigułki aborcyjnej dotyczą przypadków, które przeprowadzano w warunkach klinicznych. Częstość powikłań u kobiet, które samodzielnie przeprowadzają aborcję farmakologiczną w domu po 10 tygodniu ciąży jest znacznie wyższa, ale brak dokładnych danych.
Według raportów placówek aborcyjnych najczęstszymi powikłaniami zgłaszanymi w 2021 r. były: krwotok (65,8%), posocznica (11,4%) i rozdarcie szyjki macicy (11,1%). Według danych szpitalnych także opóźniony lub nadmierny krwotok (81,4%), inne nieokreślone powikłania (10,6%), zakażenie dróg rodnych i miednicy (8,0%) oraz zatorowość.
W rządowym raporcie wykazano także, że podmioty świadczące usługi aborcyjne nie odnotowywały powikłań, które wystąpiły po wypisaniu ze szpitala, chociaż odpowiednie formularze były przekazywane do Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej (DHSC). W Wielkiej Brytanii wykonawcy aborcji są zobowiązani do przesłania formularza HSA4, który zawiera wszelkie powikłania, jakie wystąpiły w wyniku aborcji, również te, które wstąpiły po wypisie ze szpitala.
Urząd ds. Poprawy Zdrowia i Rozbieżności w ramach przeglądu danych za 2022 r. w swoim raporcie stwierdził, że brak informacji, iż podmioty świadczące usługi aborcyjne informowały Departament Zdrowia i Opieki Społecznej w celu prawidłowej aktualizacji danych.
W raporcie wykazano, że prawdopodobieństwo zarejestrowania powikłań w sytuacji dokonania aborcji farmakologicznej w tzw. systemie zrób to sama jest znikome, gdyż jest mało prawdopodobne, aby osoba wypełniająca formularz w ogóle wiedziała, czy u kobiety wystąpiły jakieś powikłania. Jest to oczywiste zaniżenie danych!
To zaniżenie liczby zgłoszeń prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego w 2020 roku w czasie pandemii, gdy w Wielkiej Brytanii zalegalizowano stosowanie aborcji farmakologicznej w domu, raportowano tak mało powikłań.
Rzeczniczka Right to Life UK Catherine Robinson stwierdziła: - Raport rządowy pokazuje, że odsetek powikłań po aborcji jest prawdopodobnie znacznie wyższy niż wcześniej zgłaszano w rocznych statystykach dotyczących aborcji, które gównie opierają się na sprawozdaniach przekazywanych przez wykonawców aborcji.
Ukrywanie powikłań aborcyjnych, zwłaszcza przy domowym stosowaniu pigułki aborcyjnej bez opieki lekarskiej, jest nie tylko elementem unikania odpowiedzialności za zdrowie kobiet, ale także podstawą do tworzenia fałszywych danych dla propagandowego hasła, że aborcja jest bezpieczna.
Źródło: Right to Life UK, opracowanie własne – 24 listopada 2023 r.