Aborcja za wszelką cenę – prezydent Joe Biden kontynuuje swój radykalny proaborcyjny program, usiłując wymusić na lekarzach wykonywanie aborcji na żądanie kobiety i to aż do urodzenia się dziecka.
Chodzi o wymuszenie na lekarzach pracujących w szpitalnych izbach przyjęć, aby zabijali poczęte dzieci bez prawa do odmowy ze względu na tzw. klauzulę sumienia. Jest to kolejny sposób, aby promować i ułatwiać dostęp do aborcji w stanach, które zakazały lub znacznie ograniczyły prawo umożliwiające zabicie dziecka w okresie prenatalnym.
Dotychczas zarówno federalny sąd apelacyjny, jak i Sąd Najwyższy odrzuciły możliwość realizacji tego planu. Jednak pomimo tych wyroków potępiały Biden posuwa się naprzód.
Sąd Najwyższy USA orzekł, że Joe Biden nie może zmusić stanu Idaho, aby przekształciły izby przyjęć w placówki aborcyjne, ale sprawa nadal czeka na rozpatrzenie. Decyzja SN jest następstwem orzeczenia federalnego sądu apelacyjnego z tego tygodnia, które powstrzymało Bidena przed wprowadzeniem tego samego rozporządzenia w stanie Teksas.
Dzisiaj prezydencka administracja opublikowała nowe zarządzenie, które ma realizować politykę proaborcyjną Demokratów. Matt Bowman, adwokat z organizacji Alliance Defending Freedom (ADF), podkreśla, że Amerykanie powinni sprzeciwić się skrajnemu programowi aborcyjnemu administracji Bidena również z tego powodu, że ma on na celu wymuszenie na lekarzach i pielęgniarkach dokonywanie aborcji wbrew ich przekonaniom religijnym lub moralnym, co narusza Konstytucję USA.
– Amerykanie nie powinni być zmuszani do naruszania swoich przekonań etycznych i religijnych. Jednak każdego roku niektórzy lekarze doświadczają szykan, zagrożenia pozbawieniem pracy i zniewag z powodu swojej wiary tylko dlatego, że upominają się o swoje prawa do klauzuli sumienia i wolności religijnej – twierdzi Bowman.
- Ministerstwo Zdrowia i Pomocy Humanitarnej USA w swoich procedurach sugeruje, że w dalszym ciągu będzie stosować błędną interpretację ustawy o leczeniu w nagłych przypadkach, która wymaga od lekarzy wykonywania aborcji, chociaż prawo federalne nie przewiduje możliwości wymagania dokonywania aborcji, a przepisy dotyczące klauzuli sumienia nie przewidują żadnego wyjątku, który pozwalałby na przymus dokonywania aborcji – wyjaśnił i podkreślił, że prawo federalne powinno raczej chronić prawa do klauzuli sumienia pracowników służby zdrowia.
– Pacjentkom najlepiej służą ci lekarze, którzy mogą swobodnie działać zgodnie ze złożoną przysięgą Hipokratesa, że „nie wyrządzą krzywdy”. Lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy służby zdrowia powinni korzystać z tej samej konstytucyjnej ochrony, mogąc żyć i pracować w sposób zgodny ze swoją wiarą – powiedział.
W ubiegłym roku 2 sierpnia Departament Sprawiedliwości Administracji preydenta Bidena złożył pozew do sądu przeciwko stanowi Idaho, mając nadzieję na podważenie nowego prawa stanowego zabraniającego większości aborcji. Twierdził, że prawo stanowe jest sprzeczne z działaniem ratunkowym w nagłych przypadkach oraz leczeniem kobiet w ciąży zgłaszających się do szpitalnych izb przyjęć. W argumentacji zawarto twierdzenie, że prawo stanu Idaho nie pozwala na dokonywanie aborcji rzekomo niezbędnych z medycznego punktu widzenia. Sfabrykowano wiele fałszywych doniesień sugerujących, że zakaz aborcji uniemożliwia lekarzom leczenie kobiet w ciąży z powodu poronienia lub ciąż pozamacicznych, co nie jest prawdą.
W około 35 stanach USA obowiązujące prawo chroniące życie jednoznacznie podkreśla, że poronienie nie jest aborcją, a każdy stan, w którym obowiązuje zakaz aborcji, pozwala na leczenie w takich przypadkach.
Sędzia okręgowy USA B. Lynn Winmill stwierdziła, że prawo stanu Idaho jest sprzeczne z prawem federalnym, ponieważ zakazuje aborcji w niemal wszystkich okolicznościach. Prawnicy występujący w obronie stanu Idaho argumentowali jednak, że zakaz planowanych aborcji na żądanie nie wyklucza dokonania przerwania ciąży w sytuacji zagrożenia życia kobiety.
Sąd Najwyższy ma tę sprawę rozpatrzyć w kwietniu br. Sprawa dotyczy bezprawnej próby administracji Bidena do wykorzystania prawa zapewniającego niezamożnym pacjentkom opiekę na izbie przyjęć w celu zmuszenia lekarzy do wykonywania aborcji, nielegalnych w świetle prawa stanu Idaho.
Natomiast rząd federalny powołuje się na wyrok sądu niższej instancji, który orzekł – że nagła pomoc wymaga aborcji z naruszeniem tego prawa, jeśli lekarz z izby przyjęć uzna to za stosowne.
– Szpitale — zwłaszcza izby przyjęć — to miejsca ratujące życie. Rząd nie powinien mieć żadnego interesu w przekształcaniu ich w placówki aborcyjne – stwierdziła prawniczka z ADF, Erin Hawley, wiceprezes Center for Life.
– Lekarze oddziałów ratunkowych mogą leczyć ciąże pozamaciczne i inne stany zagrażające życiu kobiet i rzeczywiście to robią. Jednak planowa aborcja nie jest opieką zdrowotną ratującą życie – pozbawia życia nienarodzone dziecko na życzenie kobiety. Rząd nie ma uprawnień, aby uchylić prawo stanu Idaho zabraniające takich działań. Wzywamy Sąd Najwyższy do wstrzymania nakazu sądu niższej instancji i umożliwienia izbom przyjęć w stanie Idaho, aby mogły wypełniać ich podstawowe obowiązki, czyli ratować życie.
Zakaz aborcji, obowiązujący w stanie Idaho, pozwala lekarzowi dokonującemu przerwania ciąży na przedstawienie argumentacji, że w danym przypadku aborcja było to konieczne, aby uratować życie matki. Lekarz ma prawo wybrać właściwy sposób postępowania, który z największym prawdopodobieństwem uratuje życie dziecka i ochroni matkę.
Prawdziwym celem administracji Bidena wydaje się podważenie prawa stanu Idaho broniącego poczęte życie oraz zwiększenie liczby aborcji.
Źródło: Life News, opracowanie własne – 9 stycznia 2024 r.