Francja chce zakazu w internecie działań na rzecz obrony życia. Podjęto próbę wprowadzenia do kodeksu karnego kuriozalnego przestępstwa. Będzie nim "utrudnianie za pomocą środków cyfrowych dobrowolnego korzystania z przerywania ciąży".
Debata nad rządowym projektem kryminalizacji działań pro-life zostanie przeprowadzona 1 grudnia w Zgromadzeniu Narodowym. Spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem francuskiego episkopatu. Biskupi stwierdzili, że rząd podważa jedną z fundamentalnych zasad funkcjonowania społeczeństwa, jaką jest wolność sumienia.
Jeśli nowe prawo zostanie przyjęte, uderzy we wszystkie podmioty broniące życia, które używają sieci w poradnictwie kobietom rozważającym przerwanie ciąży. "To, że cieszą się one dużą popularnością, świadczy, że są potrzebne. Czy tego chcemy, czy nie, przerwanie ciąży zawsze jest trudnym wyborem stawiającym pytania naszemu sumieniu. Stąd też kobiety muszą mieć możliwość poradzenia się kogoś w tej sprawie" - stwierdził abp Georges Portier, przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji.
Hierarcha przypomniał, że reforma systemu ochrony zdrowia w tym kraju zniosła obowiązkowy „tydzień na zastanowienie” przed ostateczną decyzją o dokonaniu aborcji.
”Kobiety zostały pozbawione jakiegokolwiek oficjalnego wsparcia odpowiadającego na rodzące się w ich sumieniu pytania" – zauważył abp Portier. Arcybiskup Marsylii wskazał, że gdyby to nowe "przestępstwo" trafiło do kodeksu karnego, wówczas nawet "najmniejszą zachętę do donoszenia ciąży i urodzenia dziecka można by zakwalifikować jako presję psychologiczną czy moralną".
[Na podstawie serwisu informacyjnego: Radio Watykańskie – 30.11.2016 r.; także Deon - 30.11.2016 r.]
Zdjęcie: MorgueFile (Ladyheart) - FP