Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

       Aż czterokrotnie wzrosła liczba przechowywanych zarodków do metody in vitro na koniec 2023 roku. Co najmniej 150 tysięcy dzieci na najwcześniejszym etapie rozwoju jest w zamrażarkach. Będzie ich więcej, ponieważ rząd finansuje in vitro z budżetu.

 – Jest maleństwo. Długo czekałem na takie tego SMS-a – mówił Donald Tusk, chwaląc się efektami rządowego programu, który ze środków publicznych finansuje metodę in vitro.

Program działa od ośmiu miesięcy i przyniósł ponad dziewięć tysięcy ciąż.

– Jest pierwsze dziecko z naszego programu in vitro. Dziewczynka. Wszyscy na nią czekaliśmy. Nie tylko szczęśliwi rodzice podkreślał premier.

Z danych, do których dotarła TV Trwam, wynika, iż bardzo szybko wzrasta liczba zamrożonych zarodków.

Kim są zamrożone zarodki – to wytłumaczyła dr n. med. Aleksandra Kicińska, specjalista chorób wewnętrznych, immunologii klinicznej i rozrodu.

– Procedura zamrażania zarodków jest procedurą, która budzi wiele wątpliwości etycznych, bo mamy do czynienia z zamrażaniem ludzi na najwcześniejszym etapie rozwojuzaakcentowała dr n. med. Aleksandra Kicińska.

Na koniec 2022 było niecałe 39 tysięcy zamrożonych zarodków. Rok później było ich już ponad 152 tysiące. To niemal czterokrotny wzrost.

Redaktor Urszula Wróbel z „Naszego Dziennika” przypomniała, że  w czasie sejmowej dyskusji o finansowaniu in vitro z budżetu państwa – miesiąc po wyborach – niewiele było merytorycznych argumentów, przeważały emocje.

– Nie mamy żadnych informacji ze strony rządzących na temat zagrożeń, o tym, jak wygląda procedura i na czym polega. Gro zarodków pobieranych do procedury jest zamrażanych i później niewykorzystywanychwskazała red. Urszula Wróbel.

Ministerstwo Zdrowia nie podaje danych na koniec 2024 roku. Resort czeka na spływające raporty z tzw. banków komórek i zarodków. Należy się spodziewać, że w związku z finansowaniem in vitro z budżetu liczba zamrożonych ludzkich istnień, którym odbiera się prawo do życia, jeszcze bardziej wzrośnie i będzie się powiększać z roku na rok.

Mec. Nikodem Bernaciak z Ordo Iuris podkreślił, że to jest odpowiedzialność całej klasy politycznej.

– Niestety to jest także przytyk w kierunku około 20 posłów PiS, którzy zagłosowali za finansowaniem tego rządowego programu, a także prezydenta Andrzeja Dudy, który ten program podpisałzauważył mec. Nikodem Bernaciak.

Ponad rok temu, 15 grudnia 2023 roku, kiedy prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o finansowaniu in vitro z budżetu, obiecał także złożenie projektu ustawy, który zapewni państwowe finasowanie etycznych metod leczenia niepłodności. Przewidziane środki miały być takie same, jak na metodę in vitro, czyli pół miliarda rocznie.

Projektu nie ma do dziś, a jest bardzo potrzebny –  zwrócił uwagę dr Artur Dąbrowski, prezes Akcji Katolickiej archidiecezji częstochowskiej.

– Trzeba powiedzieć jasno i wyraźnie – są tańsze metody, bardziej skuteczne i pozwalają nie niszczyć psychiki kobiety, w jaki sposób niszczy się to w in vitro. To wiem, ponieważ rozmawiałem z wieloma paniami, które tej procedurze się poddałypodsumował dr Artur Dąbrowski.

Małżeństwa, która nie chcą korzystać z metody in vitro ze względów etycznych, nie otrzymują alternatywnego wsparcie od państwa.  Takie osoby, które starają się o potomstwo, są skazane na bardzo drogie sposoby leczenia niepłodności.

[Za: radiomaryja.pl/TV Trwam News]

 

Darmowa ulotka In vitro - pytania i dpowiedzi