Biskupi wzywają polityków i działaczy społecznych do opamiętania. Odpowiedzialny w episkopacie za kwestie bioetyczne abp Pierre d'Ornellas stwierdził, że w dyskusji na temat „in vitro” za dużo jest rewindykacji, a za mało myślenia o prawach dziecka.
"Dziecko ma prawo być poczęte w związku małżeńskim mężczyzny i kobiety, w miłości. (…) Pierwszą i najbardziej namacalną konsekwencją nowego prawa będzie brak ojca. I będzie to brak z góry ustalony, zaplanowany. Oczywiście zdarza się, że brakuje ojca, bo umarł, bo zadecydowały o tym różne koleje życia... To się zdarza. Ale to nie to samo, co z góry świadomie i arbitralnie ustalić, że ojca nie będzie.
I wszystko to dzieje się w społeczeństwie, które już teraz cierpi na brak ojca, poszukuje go... Jest w tym jakaś głęboka sprzeczność. Ta świadoma, z góry założona i prawnie usankcjonowana likwidacja ojca jest przejawem zapaści, a nie postępu" - powiedział Radiu Watykańskiemu abp Pierre d’Ornellas.