Hierarchowie z jednej strony wykazali wady, które niesie ze sobą forsowany projekt, a z drugiej - przypomnieli rozwiązania, które są lepsze niż możliwość zadania śmierci.
Pierwszą rzeczą, o której wspominają, to zapewnienie chorym lepszej opieki. Według nich należy dążyć do wyeliminowania bólu, a nie człowieka.
Kolejna sprawa to wysokie ryzyko błędu i nadużyć w razie zastosowania procedury eutanazji. „Australia zniosła karę śmierci, ponieważ uznaliśmy, że pomimo naszych najlepszych wysiłków, nasz system wymiaru sprawiedliwości nigdy nie gwarantuje, że niewinna osoba nie zostanie zabita przez pomyłkę lub przez fałszywe dowody” - czytamy w liście. Taka sama sytuacja może zaistnieć w przypadku eutanazji. Ofiarami mogą paść osoby zastraszone, niepełnosprawne czy niedołężne, które z różnych powodów nie będą w stanie wyrazić własnej opinii.
Kwestia samobójstwa jest kolejną sprawa, którą poruszono w liście. „Samobójstwo to tragedia, która wpływa nie tylko na osobę, która straciła życie, ale również na całą rodzinę i społeczność” – czytamy.
Rząd planuje przedstawić w parlamencie projekt ustawy eutanazyjnej najpóźniej przed końcem bieżącego roku.