W Kanadzie będzie można kupić pigułkę poronną bez uprzedniej konsultacji z lekarzem. Rząd nałożył na aptekarzy obowiązek wydawania aborcyjnej pigułki zgłaszającym się kobietom. Granicę ustalono na dziewięć tygodnia trwania ciąży. Zniesiono również wcześniejszy wymóg przygotowania i rejestracji pracowników służby zdrowia mających uprawnienia do przepisywania środków poronnych.
Ministerstwo zdrowia podjęło kontrowersyjną decyzję w oparciu o materiały dostarczone przez kanadyjskiego przedstawiciela Linepharmy, producenta „medycznych produktów aborcyjnych”. Francuska firma przedstawiła aktualizację informacji na temat pigułki sprzedawanej pod nazwą handlową Mifegymiso.
Resort zdrowia poinformował, że z własnej inicjatywy podjął również "gruntowny przegląd dotychczasowej oraz nowej literatury naukowej na temat bezpiecznego stosowania i skuteczności Mifegymiso".
„To nie jest magiczna pigułka, (…) ale konkretny środek chemiczny, z konkretnymi skutkami ubocznymi; wiele kobiet zmarło z jego powodu” – mówi Marie-Claire Bissonnette, koordynatorka jednego z kanadyjskich stowarzyszeń obrony życia, Campaign Life Coalition Youth. „Preparat zastępuje chirurgiczny zabieg aborcji. To chemikalia wystarczająco silne, by zabić dziecko w łonie matki, a nie jakaś aspiryna. W Kanadzie usiłuje się minimalizować szkody, jakie tego typu środki mogą spowodować u kobiet”.
Wprowadzenie nowych zasad dystrybucji pigułki poronnej, to – według Marie-Claire Bissonnette – zanadto swobodne podejście do kwestii zdrowia kobiet: „Państwo nie może dostępności i przystępnej ceny środka poronnego stawiać ponad bezpieczeństwo zdrowia i życia kanadyjskich kobiet".
Preparat sprzedawany w Kanadzie jest kombinacją dwóch składników. Pierwszy to mifepriston, który blokuje progesteron (hormon odpowiedzialny za podtrzymanie i przebieg ciąży) i zasadniczo doprowadza do śmierci głodowej dziecka rozwijającego się w macicy. Drugim jest przyjmowany po 24 - 48 godzinach misoprostol, który indukuje wydalenie ciała martwego dziecka.
Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) opublikowała tzw. raport oceny ryzyka tożsamego środka dostępnego na rynku farmaceutycznym w Stanach Zjednoczonych. Analizę przeprowadzono na podstawie danych z lat 2000 – 2011, dotyczących 1,5 miliona kobiet, które zastosowały mifepriston lub RU-486.
W raporcie udokumentowano 2 207 przypadków "zdarzeń niepożądanych", do których doszło po zastosowaniu pigułki aborcyjnej. Wskutek aborcji farmakologicznej doszło do 14 zgonów kobiet, 612 hospitalizacji, 58 ciąż pozamacicznych, 339 przypadków utraty krwi wymagających transfuzji oraz 256 przypadków zakażeń, z których 48 uznano za ciężkie.
[Na podstawie serwisu informacyjnego LifeSiteNews (L. Laurencje) – 07.11.2017 r.; Radio Watykańskie – 10.11.2017 r.]
Zdjęcie: Wikipedia (drsuparna http://www.flickr.com/photos/74896762@N00) - CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=5658338