W Szpitalu Uniwersyteckim w Cleveland (USA), w klinice rozrodu wspomaganego, doszło do awarii „zbiornika krioprezerwacji materiału biologicznego”. To specjalny termos z ciekłym azotem, w którym przechowywane są zamrożone komórki jajowe oraz embriony. Władze szpitala podały, że „utracono około 4 000 jajeczek i zarodków należących do około 950 rodzin”.
Postępowanie wyjaśniające ujawniło przyczynę awarii. Ktoś wyłączył zasilanie utrzymujące niską temperaturę. Nie zadziałał również alarm, który powinien uruchomić się nawet przy najmniejszej zmianie warunków przechowywania zamrożonych gamet i zarodków. Szpital nie jest w stanie stwierdzić jak długo w termosie panowała podwyższona temperatura.
Producent zbiornika, Custom Biogenic Systems, w przesłanym oświadczeniu zaprzeczył zarzutom, że system alarmowy zbiornika działał wadliwie z winy producenta. To w szpitalu, podczas eksploatacji doszło do jakiegoś „błędu ludzkiego”. W oświadczeniu napisano, że firma "nie projektowała, nie wyprodukowała, nie zainstalowała, nie kontrolowała ani nie monitorowała zdalnego systemu alarmowego, który ‘podobno był wyłączony w czasie tego incydentu’”.
Producent nadmienił również, że personel szpitalny, uzupełniając azot w systemie chłodzenia zbiornika, odstąpił od "zalecanej praktyki”. Pracownicy napełniając zbiornik popełnili poważny błąd. "Zbiornik nie jest przeznaczony do napełniania ciekłym azotem wlewanym do górnej części zbiornika. (…) To niewłaściwa metoda napełniania, gdyż powoduje kontakt ciekłego azotu z przechowywanymi próbkami”.
Poszkodowani pacjenci kliniki złożyli w sądach pozwy. Domagają się wysokich odszkodowań od szpitala. Jedna z kobiet powiedziała: „Ta branża jest nieuregulowana. (…) W całym kraju są takie kliniki. Więc ten incydent z pewnością może się powtórzyć".
[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie serwisu informacyjnego CNN News/ Health (Sandee LaMotte) – 03.04.2018 r.]
Zdjęcie: Wikipedia (Jeffrey M. Vinocur – praca własna) - CC BY 2.5, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=729442)