Pigułka antykoncepcyjna dla mężczyzn przeszła wstępne testy bezpieczeństwa w badaniach z udziałem ludzi - ogłoszono na dorocznym spotkaniu międzynarodowego Towarzystwa Endokrynologicznego. Tabletka przyjmowana raz dziennie zawiera hormony blokujące produkcję nasienia. Jej wprowadzenia na rynek farmaceutyczny można oczekiwać nie wcześniej niż za 10 lat. Tak więc, przynajmniej przez najbliższą dekadę, "metodami antykoncepcyjnymi dla mężczyzn" pozostają prezerwatywa i wazektomia (sterylizacja).
Pigułka dla kobiet została wprowadzona do sprzedaży prawie 60 lat temu. Zwolennicy antykoncepcji pytają, skąd takie trudności z opracowaniem pigułki dla panów? Niektórzy twierdzą, że pigułka dla mężczyzn z racji małego popytu nie będzie komercyjnym sukcesem, więc ośrodki naukowe nie otrzymują zbyt wielu funduszy na prowadzenie badań.
Kolejnym problemem jest ograniczone zaufanie kobiet. Ankieta przeprowadzona w 2011 r. przez Anglia Ruskin University ujawniła, że wśród zwolenniczek antykoncepcji, co druga kobieta poważnie obawia się, że partner zapomni zażyć pigułkę.
Zasada działania testowanej pigułki polega na osłabieniu produkcji plemników. U płodnych mężczyzn nowe plemniki są stale wytwarzane w jądrach. Spermatogeneza dokonuje się pod wpływem androgenów, z których najważniejszy jest testosteron. Biologicznie wyzwanie towarzyszące opracowaniu pigułki hormonalnej dla mężczyzn polega na zapewnieniu efektu ubezpłodniającego bez osłabienia popędu seksualnego i bez zaburzania erekcji.
Najnowsza wersja „męskiej pigułki”, testowana przez naukowców z LA BioMed i University of Washington, przybliża do osiągnięcia założonego celu. Wyniki wstępnych testów z udziałem 40 mężczyzn „są obiecujące” – poinformowali przedstawiciele zespołu naukowo-badawczego na spotkaniu Endocrine 2019 w Nowym Orleanie (USA).
Poziom hormonów koniecznych do produkcji nasienia znacznie spadł, a po zakończeniu badań szybko powrócił do normy. Skutki uboczne zażywania tabletki były niewielkie. Pięciu mężczyzn zgłosiło niewielki spadek popędu płciowego, a dwaj – łagodne zaburzenia erekcji. Naukowcy odpowiedzialni za badania - prof. Christina Wang i jej współpracownicy – są jednak ostrożni co do wyników.
Nie jest to jedyny prototyp męskiej antykoncepcji opartej na hormonach, którą testowała prof. Wang. Jej zespół opracował antykoncepcyjny żel. Użytkownicy nakładają żel codziennie na plecy i ramiona, a substancje aktywne wchłaniane są przez skórę. Hormon progestynowy blokuje naturalną produkcję testosteronu w jądrach i zmniejsza tym samym produkcję plemników do skrajnie niskiego poziomu. Testosteron „zastępczy” z żelu utrzymuje popęd płciowy i inne funkcje, które zależą od hormonu.
Próbowano także opracować zastrzyki hormonalne dla panów. Iniekcje miały być wykonywane raz na dwa miesiące. Preparat wszedł w fazę prób klinicznych, ale badania zakończyły się fiaskiem, po tym jak niektórzy uczestnicy zgłosili poważne skutki uboczne, w tym zaburzenia nastroju lub depresję.
Naukowcy opracowali także niechirurgiczną wazektomię. Do przewodów transportujących plemniki z lewego i prawego jądra wstrzykiwany jest materiał polimerowy. Do tej pory testowano go tylko na zwierzętach, ale naukowcy już wkrótce rozpoczynają próby na ludziach.
[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie serwisu informacyjnego BBC News/ Health (Michelle Roberts) – 26.03.2019 r.]
Zdjęcie: Wikipedia (ScienceGenetics – praca własna) - CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=110704430