Inicjatywa „40 Dni Dla Życia” powstała w Stanach Zjednoczonych. Grupa ta początkowo nazywała się Coalition for Life (Koalicja dla Życia) z czasem przekształciła się w inicjatywę pokojowej, nieustającej modlitwy i postu w intencji ochrony poczętych dzieci przez 40 dni w miejscu publicznym, najczęściej pod placówkami aborcyjnymi. Biorą w niej udział zarówno osoby prywatne, jak grupy wyznaniowe oraz liderzy różnych organizacji pro-life.
Organizatorzy podają, że od 2007 roku, gdy zainicjowano tę akcję, objęła ona 816 miast w 56 krajach. Na skutek tej szczególnej akcji modlitewnej zamknięto już 104 placówki aborcyjne, a 196 osób tam pracujących zdecydowało się odejść. Uratowane dzieci bardzo trudno policzyć, bo często nikt o nich nie wie, ale organizatorzy zbierają świadectwa i dobre wiadomości, więc na ich podstawie ogłaszają, że udało się im ocalić 16 742 dzieci. Liczba ta z pewnością jest większa i nieustannie ratowane są kolejne.
Koalicja dla Życia to właśnie ta organizacja, której liderzy modlili się pod placówką aborcyjną, gdzie dyrektorką była Abby Johnson. Trwali pod płotem czy pod bramą i chociaż często byli wyrzucani, oblewani wodą i obrażani, nie odchodzili, cierpliwie, z wielkim spokojem i miłością trwając na modlitwie. To ważne – oni nie byli agresywni, nie pokazywali szokujących zdjęć poczętych dzieci, nie krzyczeli o karze i potępieniu tych kobiet, które tam przyjeżdżały na aborcję. Próbowali z nimi rozmawiać, tłumaczyć, oferowali pomoc. Zapraszali do siebie. I modlili się! Ich serdeczna obecność i pełna miłości pomoc otwierała drzwi – wiele kobiet przychodziło, dzieci i ich matki zostawały uratowane.
Aż któregoś dnia przyszła Abby Johnson. Wszyscy wiedzieli, że to właśnie ona kieruje placówką aborcyjną, ale przyjęli ją z otwartymi ramionami – jak przyjaciele. Pomogli jej w najtrudniejszym momencie. Ona zaś pokazała im, jak wielkie jest oddziaływanie i moc modlitwy, która nieustannie płynęła o nawrócenie tych, którzy popełniali zło. Tak właśnie narodziła się inicjatywa „40 Dni dla Życia”. Jest to pokazane na filmie „Nieplanowane”, który jest oparty na autentycznych wydarzeniach z życia Abby.
Modlitwa „40 Dni dla Życia” coraz bardziej się upowszechnia. Początkowo obejmowała czas Wielkiego Postu: 40 dni przed Wielkanocą. Dzisiaj tak wiele osób się przyłącza, że akcję modlitewną zorganizowano także przed Bożym Narodzeniem. Właśnie trwa.
Ludzie modlą się przez te 40 dni nieustannie. Wymieniają się, dyżurują, trwają. Spotykają się w miejscach publicznych. Tam, gdzie są placówki aborcyjne, zawsze trwają przed nimi. Tam, gdzie ich nie ma, spotykają się w ważnych miejscach, gdzie przychodzi wielu ludzi. Są już pierwsze owoce tej jesieni pięciu pracowników placówek aborcyjnych porzuciło ten proceder oraz uratowano 738 dzieci.
Jest wiele wspaniałych świadectw. – Dwukrotnie próbowałam tutaj przyjechać, aby umówić się na aborcję – powiedziała wolontariuszce jedna z brzemiennych kobiet. - Kiedy wchodziłam powiedziałaś: „Modlę się za ciebie i twoje dziecko ”. To sprawiło, że wyszłam stamtąd.
W Manchesterze w stanie New Jersey do modlących się ludzi podeszła mama z dzieckiem w wózku i powiedziała, że rok temu ich modlitwa przekonała ją, aby nie zabiła swojego dziecka. – Chcę tylko, żebyście wiedzieli, że dobrze robicie i to jest skuteczne – powiedziała mama.
- Przyjechałam tutaj w zeszłym roku, bo chciałam zrobić aborcję, ale niektórzy z Was tutaj byli i modlili się. Dzisiaj mam dziecko – tylko dlatego, że ktoś tu był! Moja kuzynka też poszła zrobić aborcję, ale tam nikogo nie było, nikt się nie modlił i zrobiła to.
W czasie peregrynacji Ikony Częstochowskiej „Od Oceanu do Oceanu” w obronie życia podczas wędrówki przez Stany Zjednoczony Matka Boża Częstochowska często była zapraszana na wspólną modlitwę z grupami podejmującymi czuwanie „40 Dni dla Życia”. Organizatorami czasami byli Polacy, ale najczęściej miejscowi liderzy i ludzie głębokiej wiary.
Ewa Kowalewska, koordynatorka tej międzynarodowej pielgrzymki wspomina, jak w mieście Meksyk otwarto pierwszą w historii placówkę aborcyjną. Wielu ludzi bardzo to poruszało, więc przyłączyli się do akcji „40 Dni dla Życia” i razem z Ikoną modlili się dzień i noc na ulicy. Którejś nocy ciężarówka staranowała sygnalizator świetlny, który leciał na Ikonę i zgromadzoną wokół grupę ludzi. – Rozmawiałam o tym z kobietą, która tam była. Mówiła: - To cud Matki Bożej, że żyję. To trwało sekundy, ale wszyscy byliśmy pewni, że zginiemy przygnieceni tym żelastwem. Tymczasem jakiś metr nad Ikoną ten słup jakby odbił się od niewidzialnej ściany i poleciał na bok. Modliliśmy się wytrwale do końca, a placówkę tę szybko zamknięto. Więcej na ten temat TUTAJ
W Polsce młodzież KSM w Legnicy pierwsza rozpoczęła modlitwę „40 Dni dla Życia”. Codziennie w czasie Wielkiego Postu spotykali się w specjalnie ustawionym namiocie na rynku w centrum miasta. Dobrze byłoby tę akcję kontynuować.
Każdy może się przyłączać do tej modlitwy indywidualnie. Zachęcamy też do zorganizowania grupy prowadzącej nieustanną adorację w tej intencji przez 40 dni.
Źródło: 40 Days for Life/ ChristianHeadlines, opracowanie własne - 26 listopada 2019 r