Austin Ruse, prezes Katolickiego Instytutu Praw Człowieka i Rodziny (C-FAM), zwraca uwagę, że strategia WHO w okresie pandemii koronawirusa opiera się na promowaniu aborcji jako niezbędnej usługi medycznej, której zapewnienie wynika z podstawowych praw człowieka. Więcej informacji TUTAJ
Takie stanowisko różnych agend ONZ jest powszechnie znane, ale po raz pierwszy w czasie olbrzymiego zagrożenia w wymiarze światowym pandemią koronawirusa, co powoduje śmierć wielu ludzi, ONZ oświadcza, że aborcja jest „niezbędna”, by skutecznie walczyć z pandemią Covid-19.
Twierdzenie to jest absurdalne i nie na miejscu, ale naprawdę tak się dzieje. Więcej – pandemia jest wykorzystywana do promowania aborcji i eutanazji na wielką skalę w wymiarze międzynarodowym.
W niedawnym apelu sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa z prośbą o 2 miliardy dolarów na pomoc krajom rozwijającym w walce z koronawirusem, wielokrotnie zaakcentował on konieczność wsparcia dla programów „zdrowia oraz praw seksualnych i reprodukcyjnych” (te terminy zawierają wolny dostęp do aborcji).
Zalecenia WHO, opublikowane w marcu na temat „Klinicznego zarządzania ciężkimi i ostrymi infekcjami układu oddechowego”, zwierały wskazania, aby traktować aborcję jako podstawową usługę medyczną. Te zalecenia, niejednoznaczne z punktu widzenia zapobieganiu epidemii, wprowadziły duże zamieszanie i niedocenianie zagrożenia oraz ogólnie nie spełniły swojego zadania, o co wiele rządów ma dzisiaj do WHO poważne pretensje.
Prawo do wolnego wyboru oraz prawa kobiet do opieki zdrowotnej w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego powinny być przestrzegane niezależnie od sytuacji w rozpowszechnianiu się Covid-19. Dotyczy to dostępu do antykoncepcji i bezpiecznej aborcji w pełnym zakresie prawa – napisano w wytycznych opracowanych przez WHO.
W zeszłym tygodniu dr. Antonella Lavalanet, reprezentująca WHO, podczas webinarium pochwaliła grupy proaborcyjne, wzywające rządy do uznania aborcji jako niezbędnej usługi zdrowotnej. Miała także powtórzyć tezę, zawartą w oficjalnym stanowisku WHO, że tam, gdzie dostęp do aborcji jest utrudniony, kobiety powinny samodzielnie dokonywać aborcji farmakologicznej (zwanej obecnie medyczną).
Napięcia i dyskusje na ten temat toczą się obecnie w wielu krajach. Co prawda wiele stanów USA wprowadziło zakaz działalności placówek aborcyjnych, ale sądy stanowe kolejno podważają te decyzje. Rząd Wielkiej Brytanii po wahaniach i dyskusji zalegalizował stosowanie pigułki aborcyjnej w domu na zamówienie przez telefon lub Internet.
Więcej informacji TUTAJ
W okresie pandemii, gdy wszelka hospitalizacja jest utrudniona i obciążona zwiększonym ryzykiem zakażenia, zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia są sprzeczne z elementarną ochroną zdrowia kobiet i sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Nikt tam zresztą o kobietach, ich cierpieniu i dramatach nie myśli, ani nie mówi. Organizacja, mająca na celu ochronę obywateli w wymiarze światowym, wydaje oświadczenia zdominowane ideologicznie, a punktu widzenia zapobiegania pandemii niejednoznaczne i narażające zdrowie i życie wielu ludzi. To właśnie teraz dzieje się w USA, we Francji, Wielkiej Brytanii, we Włoszech i innych wysoko uprzemysłowionych krajach Zachodu.
Trwa polityka ograniczenia liczby światowej populacji, którą od wielu lat oficjalnie popiera ONZ. Do śmiertelności na skutek ataku koronawirusa dodaje się zabijanie milionów dzieci w łonach matek i to w imię podstawowych praw człowieka.
Źródło: C-FAM/ KAI, opracowanie własne – 8 kwietnia 2020 r.