25 lutego Izba Reprezentantów w USA przyjęła The Equality Act (Ustawę Równościową) , która zagraża wolności sumienia i religii obywateli Stanów Zjednoczonych. Ma ona zakazać m. in dyskryminacji ze względu na płeć, orientację seksualną i tożsamość płciową oraz powszechne prawo do aborcji, co ma dotyczyć również programów finansowanych przez rząd federalny. Tym samym byłaby pełna akceptacja dla wszelkich programów genderowych, łącznie ze zmianą płci u dzieci oraz uczestniczenia w kobiecych zawodach sportowych przez transwestytów.
Ustawa jest jednym z najważniejszych priorytetów legislacyjnych Demokratów i prezydenta Joe Bidena, który chce ją uchwalić w ciągu pierwszych 100 dni swego urzędowania. Podczas głosowania w niższej izbie amerykańskiego Kongresu wszyscy demokraci byli za, dodatkowo przyłączyło się do nich trzech Republikanów.
Oprócz podważania praw kobiet i pozbawiania wolności religijnej Ustawa Równościowa ma pozbawić pracowników służby zdrowia ochrony sumienia w odniesieniu do operacji zmiany płci, leczenia hormonalnego i aborcji oraz zmusić podatników do szerokiego finansowania aborcji w kraju i za granicą. Ma również wymusić na wyznaniowych centrach pomocowych pro-life, aby promowały aborcje. Podczas debaty Demokraci usilnie starali się przemieszać wszystkie aspekty tego projektu ustawy z dyskryminacją osób LGBT.
Projekt tej ustawy zmienia wiele przepisów federalnych, w miejsce słowa seks wstawiając sformułowanie: seks, orientacja seksualna, tożsamość płciowa. Ponadto użycie w ustawie słów: ciąża, poród lub inny stan chorobowy obejmuje także aborcje farmakologiczne i chirurgiczne oraz skierowania na aborcje. Wcześniej aborcja była wyłączona z opieki położniczej.
Zgonie z zapisem w projekcie ustawy odwoływanie się do prawa o wolności religijnej nie może być podstawą do roszczeń ani obrony. Oznacza to, że projekt wyklucza motywację religijną czy prawo do ochrony sumienia jako podstawy do obrony przed zmuszaniem do udziału w aborcjach farmakologicznych czy chirurgicznych pracowników służby zdrowia, farmaceutów, szpitali, organizacji religijnych czy poradni pro-life dla kobiet w ciąży kryzysowej. Odmawia też prawa do odmowy wydania skierowania na aborcję.
W czerwcu 2018 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł, że poradnie pro-life dla kobiet w ciąży kryzysowej nie są zobowiązane do promowania aborcji wśród swoich klientek. Liberty Counsel reprezentowało wtedy trzy wyznaniowe poradnie dla kobiet w ciąży kryzysowej z południowej Kalifornii, z których wszystkie oferują kobietom materiały na temat ciąży oraz porady i alternatywy dla aborcji. Sąd Najwyższy dokonał oceny ustawy California Reproductive FACT Act, która zobowiązywała te ośrodki do publikowania i prezentowania on-line w materiałów dotyczących dostępnej, bezpłatnej lub taniej aborcji. Sąd Najwyższy zgodził się wówczas, że wymagania prawa dotyczącego zdrowia reprodukcyjnego w Kalifornii naruszają pierwszą poprawkę Konstytucji USA, która gwarantuje prawo do swobody wypowiedzi.
Ustawa Równościowa na spowodować, że aborcja od zapłodnienia do pełnego porodu stanie się prawem federalnym i będzie nadrzędna wobec każdego prawa stanowego, w tym wymagania świadomej zgody kobiety czy rodziców małoletniej oraz okresów oczekiwania, a nawet zaaprobuje procedury tzw. późnej aborcji, jak zabicie noworodka w czasie porodu. Ustawa ta ma również wprowadzić wymaganie finansowania stanowego i federalnego dla aborcji oraz obowiązek firm ubezpieczeniowych i pracodawców (w tym pracodawców wyznaniowych), aby pokrywali koszty zarówno aborcji farmakologicznej, jak i chirurgicznej.
Założyciel i przewodniczący Liberty Counsel Mat Staver powiedział: - Ta skandaliczna tzw. Ustawa Równościowa zatwierdzi zabijanie dzieci w lonach matek jako prawo federalne od poczęcia do narodzenia i będzie nadrzędna w stosunku do każdego prawa stanowego. Zmusi pracowników służby zdrowia, farmaceutów, szpitale i poradnie dla kobiet w ciąży kryzysowej do zapewniania, uczestniczenia lub kierowania na aborcję. Będzie wymagała stanowego i federalnego finansowania aborcji oraz zmusi pracodawców i ubezpieczycieli do pokrywania jej kosztów. W tej ustawie nie ma niczego, co dotyczy prawdziwej równości, gdyż ma ona cofnąć naszą wolność religijną i wprowadzić powszechne prawo do zabijania najbardziej bezbronnych dzieci w okresie prenatalnym.
Obecnie zatwierdzony przez niższą izbę Kongresu projekt ustawy zostanie przekazany do decyzji Senatu. Oczekuje się, że będzie tam miał duże trudności z przyjęciem. Szykuje się jednak potężna batalia.
Obecnie w Senacie siły są podzielone 50 – 50 pomiędzy Republikanów i Demokratów. Przewodniczącą takiej sesji byłaby wiceprezydent Kamala Harris, która stoi na krańcowo proaborcyjnej pozycji. Jednak Demokraci potrzebują co najmniej 10 głosów Republikanów, aby ustawa przeszła. Patrząc na ostatnie wyjątkowo napięte głosowania w Senacie w sprawie impeachmentu prezydenta Trampa, mogą liczyć najwyżej na 6 głosów Republikanów. Jeżeli te wyliczenia okażą się słuszne ,ten niesłychanie niebezpieczny dla amerykańskiej demokracji projekt ustawy trafi do kosza.
Udostępnij tę informację
Źródło: Life News, 26 lutego – 4 marca 2021 r.