Jest poniedziałek 1 marca, to znaczy, ż czas podsumować pierwsze sukcesy naszej kampanii pro-life „40 Dni dla Życia” – powiedział Shawn Carney, założyciel tego międzynarodowego ruchu, znany też z filmu „Nieplanowane”. Dziś wiemy, że przez trzy tygodnie od 17 lutego (czyli od środy popielcowej) do 1 marca dzięki waszym modlitwom oraz aktywnej pomocy udało się uratować 101 poczętych dzieci!
Katie zwróciła się do kobiety wychodzącej z placówki aborcyjnej w Plainfield w stanie New Jersey i zapytała czy mogłaby w czymś pomóc. – Już to zrobiłaś – usłyszała w odpowiedzi. Kobieta podała jej karteczkę, na której było napisane: - Dzięki za pomoc! Postanowiłem nie robić tego. Niech Cię Bóg błogosławi!
Katie była inicjatorką akcji 40 Dni dla Życia w Plainfield już dziesięć lat temu. Każdego roku prowadzi tę modlitwę i oferuje pomoc kobietom, które przychodzą do placówki aborcyjnej. Wierzyła, że udało się im uratować wiele dzieci, których imiona zna jedynie Pan Bóg. Teraz jednak uzyskała potwierdzenie, To było pierwsze uratowane dziecko, o którego ocaleniu tak bezpośrednio się dowiedziała, co dało jej wiele radości.
Lisa, która obecnie prowadzi kampanię 40 Dni dla Życia powiedziała: - Układ budynków tej placówki aborcyjnej jest taki, że nie wiemy, kto tam przychodzi przerwać ciążę. Jest tam aż siedem biur, a parking znajduje się z tyłu na zamkniętym terenie. Modlimy się! Dzisiaj jednak Pan Bóg podarował nam olbrzymią zachętę, abyśmy nie ustawali w naszych wysiłkach. Błogosławieni, którzy nie widzieli, ale uwierzyli.
Chia prowadzi kampanię 40 Dni Dla Życia w Kolumbii. Koleżanka z jej grupy dostała wiadomość, że jedna z kobiet chce dokonać aborcji w miejscowym szpitalu. Woluntariusze rozpoczęli działania. Cały czas otaczając tę kobietę modlitwą, postarali się, aby dostała ofertę pomocy bezpośredniej od fundacji pro-life, która pomaga matkom w tak trudnych sytuacjach. Dzięki pomocy współpracującej z nimi pielęgniarki starali się zaoferować jej wszechstronną pomoc. Modlitwa trwała 90 minut, po czym dostali radosną informację, że kobieta wybrała życie.
– Dzięki Bogu za owoce tej kampanii! - powiedział koordynator południowo-amerykańskiej gałęzi kampanii 40 Dni dla Życia Lourdes Varela: - Módlmy się nadal i za nią, i za jej dziecko!
Clare. która od lat prowadzi Kampanię 40 Dni dla Życia w Cherry Hill w stanie New Jersey, opowiada o tym, jak spotkała kobietę, która od dawna marzyła, aby wreszcie począć i urodzić dziecko. Gdy to się wreszcie udało, jej mąż został deportowany ze Stanów Zjednoczonych. To ją załamało i umówiła się w miejscowej placówce aborcyjnej. Próbowała odwoływać się do sądu w sprawie męża, ale sędzia stwierdził, nie ma wystarczających dowodów potwierdzających, ale jest on jej legalnym małżonkiem. Udało się przekonać tę wystraszoną i zestresowaną kobietę, nie zrobiła krzywdy swojemu dziecku. Zespół wolontariuszy zapewnił jej wszechstronną pomoc. Znaleziono też prawnika, który bez opłaty, na którą jej nie stać, zajmie się sprawą deportacji jej męża, aby połączyć tę rodzinę.
Udostępnij tę informację
Źródło: Life News, opracowanie własne – 1 marca 2021 r .