Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa – biznesowy sukces dwóch młodych braci z trisomią 21

Dwóch braci Elijah i Malachi z Poplar Grove w stanie Illinois USA założyło własną firmę - ale jest coś, co ich wyróżnia. Są adoptowanymi braćmi i obaj mają zespół Downa. Razem założyli i prowadzą firmę Two Fresh Brothers, która sprzedaje indywidualnie komponowane i pakowane odświeżacze powietrza, są więc fresh – czyli świeży.

Otrzymują tak wiele zamówień i wsparcia od klientów, że zdarza się, iż wszystkie ich produkty są na bieżąco wyprzedawane i brakuje ich w magazynie.

Erin Horton – ich adopcyjna mama - opowiedziała w wywiadzie dla WTVO o biznesowym przedsięwzięciu chłopaków oraz o ich wspólnym życiu. – Po prostu naszym wspólnym celem zawsze było, aby chłopcy byli tym, kim chcą być - powiedziała. Chociaż obaj są adoptowanymi dziećmi z zespołem Downa, mama Horton zwraca uwagę, że to wcale nie czyni ich dokładnie takimi samymi. – Wciąż są dwojgiem krańcowo różnych dzieciaków, z których każdy robi wszystko po swojemu.

Podkreśla, że jej celem była pomoc, aby jakoś urządzili się na przyszłość. Zawsze chcieliśmy, aby prowadzili własną firmę. Po prostu czuliśmy, że była to dla nich naprawdę świetna okazja do nauki.

Tak narodziło się dwóch świeżych braci (Two Fresh Brothers). Przy każdym zamówieniu chłopcy osobiście odmierzają, komponują i wlewają składniki do odświeżaczy powietrza, a nawet podpisują kartki z podziękowaniami dla swoich klientów. – To po prostu ekscytujące widzieć, że chłopcy mają coś, co należy do nich i mogą zarabiać własne pieniądze – powiedziała mama Horton.

- Kiedy po raz pierwszy powiedzieliśmy Eliaszowi – dostałeś wypłatę, ludzie kupowali to, co zrobiłeś! – był niesamowicie podekscytowany, bo marzył, aby coś kupić dla całej rodziny. Teraz mógł to zrobić za własne pieniądze. W ciągu godziny od otwarcia sklepu wszystkie ich zapasy zostały wyprzedane.

Od tamtej pory chłopcy wciąż doświadczają mnóstwo wsparcia od lokalnej społeczności. Odwdzięczają się organizując specjalną zbiórkę pieniędzy z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa, razem z czterema nowicjuszami.

W tym roku chcemy wykorzystać tę platformę społecznościową i nasz nowy biznes, aby zebrać pieniądze dla Down Syndrome Diagnosis Network (DSDN) – napisali chłopcy na swojej stronie na Facebooku. - Ta organizacja towarzyszy rodzicom, którzy właśnie otrzymują diagnozę, że ich dziecko jest obciążone zespołem Downa. Pomaga edukować lekarzy, w jaki sposób mówić o tym nowej rodzinie. Smucą się razem z rodzicami, którzy utracili ukochaną osobę z zespołem Downa. Prowadzą rekolekcje dla mam i tatusiów oraz umożliwiają im, aby chociaż na chwilę uciekli od swoich kłopotów, organizując dla nich spotkania i zabawy razem z innymi, którzy rozumieją ich problemy. Ich praca jest bardzo ważna i konieczna.

Stereotypy wciąż pozostają niezwykle uporczywe, jeśli chodzi o zespół Downa i inne niepełnosprawności. Taki tok myślenia jest często narzucany nowym rodzicom przez środowisko medyczne, gdy otrzymują diagnozę. Organizacje takie jak DSDN wykonują wielką pracę, aby tym rodzinom zapewnić wsparcie, którego tak bardzo potrzebują. Wpływają też na zmianę sposobu, w jaki lekarze przekazują tę trudną diagnozę rodzicom.

Niektórzy nadal są przekonani, że osoby z zespołem Downa nie są zdolne do wielu rzeczy, ale coraz więcej takich osób, jak Elijah i Malachi, udowadnia, że tak nie jest.

- Mój mąż i ja chcemy, żeby nasi chłopcy mieli wybór i sami mogli decydować, co chcą robić – powiedziała mama Horton.

- Sprawy mogą wyglądać na trochę bardziej skomplikowane, bo oni mogą robić wiele rzeczy trochę inaczej, ale w gruncie rzeczy są po prostu normalnymi ludźmi, którzy chcą być kochani, lubiani i szczęśliwi – dodała.

Źródło: Life Action – 11 marca 2021 r.