Heidi Crowter, która mieszka w Wielkiej Brytanii, stała się najbardziej znaną obrończynią poczętych dzieci z zespołem Downa. Sama jest obciążona trisomią 21, więc należąc do społeczności ludzi obciążonych zespołem Downa, jest ich najlepszą i najbardziej przekonującą rzeczniczką.
Ona znakomicie wie, że jej życie ma taką samą bezcenną wartość, jak innych osób. Nie rozumie jednak i nie jest w stanie zaakceptować, dlaczego tak wielu ludzi na świecie nie potrafi zaakceptować pewnej inności osób takich, jak ona. Obecnie Heidi ma 25 lat i stała się znaną rzeczniczką praw osób niepełnosprawnych, aby powstrzymać dramatyczną dyskryminację tych osób.
Nieustannie podkreśla, że jest szczęśliwa. Pracuje zawodowo i wyszła za mąż, co było dużą sensacją medialną. Jest osobą niezwykle dynamiczną, bardzo pozytywnie nastawioną do życia, zawsze zachowująca optymizm.
Crowter nieustannie podkreśla, że społeczeństwo musi przestać dyskryminować osoby niepełnosprawne. – Chcę, żeby ujrzeli prawdę o mnie. Nie chcę być traktowana inaczej z powodu mojego dodatkowego chromosomu.
- Powodem, dla którego tak bardzo porusza mnie problem aborcji, jest to, że sama jestem osobą z zespołem Downa – powiedziała Crowter. – Nie chcę, aby ludzie postrzegali mnie jako „druzgocącą diagnozę” lub „ciążę kryzysową”.
Podczas wywiadu dla News Letter Heidi wypowiedziała się przeciwko naciskom władz Wielkiej Brytanii, które wymuszają na Irlandii Północnej akceptację aborcji dzieci, u których podejrzewa się, że mają dodatkowy chromosom. Jej wypowiedź jest bardzo na czasie, gdyż w połowie marca br. Zgromadzenie Irlandii Północnej z dużą przewagą głosów (48 do 12) przegłosowało wprowadzenie zakazu późnych aborcji nienarodzonych dzieci z niepełnosprawnością, która nie jest wadą letalną.
Heidi podkreśla: - Oni głosują w imieniu własnego narodu i powinni mieć prawo do podejmowania suwerennych decyzji, odnoszących się do ich praw. Bardzo denerwuje mnie fakt, że ich decyzja może nie zostać uznana, ale może im zostać narzucone rozwiązanie, którego nie chcą.
Liz Crowter - mama Heidi – powiedziała, że niedawno ktoś ze Zgromadzenia Irlandii Północnej opisał zespół Downa jako druzgocącą diagnozę. To nie jest prawda, oni się mylą – podkreśliła. – Jestem szczęśliwa i dumna, że Heidi jest moją córką. Jestem wdzięczna za jej obecność w moim życiu i za wszystko, co robi – za radość i odrobinę rozbawienia oraz uśmiech, które ona potrafi wnosić do każdej sytuacji.
Wielu rodziców twierdzi, że czuli się przymuszani do zabicia dziecka w okresie prenatalnym z powodu wykrycia u niego zespołu Downa lub innej niepełnosprawności. Jedna z tych matek podczas wywiadu dla BBC powiedziała, że aż 15 razy usilnie wywierano na nią olbrzymią presję do wyrażenia zgody na abortowanie jej nienarodzonej córki. To trwało aż do porodu.
Inna matka z Brooklynu w Nowym Jorku powiedziała, że lekarze przez wiele tygodni próbowali przekonać ją do wykonania aborcji jej nienarodzonego syna., zanim wreszcie przyjęli i zaakceptowali jej odmowę.
Prominentne grupy proaborcyjne w Stanach Zjednoczonych, jak NARAL (National Association for the Repeal of Abortion Laws) oraz Planned Parenthood, prowadzą otwartą kampanię, która wmawia, że każda aborcja na życzenie kobiety jest dobra. Tym bardziej uznają za oczywiste „usunięcie” dziecka z wadą genetyczną, jak w przypadku trisomii 21, chociaż jest to ewidentną dyskryminacja z powodu niepełnosprawności.
Wskaźniki aborcji dla nienarodzonych dzieci, u których zdiagnozowano chorobę genetyczną, są ekstremalnie wysokie. Ostatnie informacje podane przez The Atlantic i CBS News pokazują, że na Islandii zabija się w wieku prenatalnym prawie 100% nienarodzonych dzieci z pozytywnym wynikiem testu na zespół Downa, w Danii 95%, we Francji 77% i 67% w USA.
Razem z postępem medycyny w badaniach prenatalnych śmiertelna dyskryminacja z każdym rokiem się pogłębia . The Telegraph podał, że ostatnio opublikowany artykuł w European Journal of Human Genetics mówiący, że w Wielkiej Brytanii liczba żywo urodzonych dzieci z zespołem Downa spadła o 54% od czasu udostępnienia nieinwazyjnych, prenatalnych testów przesiewowych około dziesięć lat temu.
Dzieje się tak pomimo faktu, że dzisiaj osoby z zespołem Downa mają znacznie lepsze możliwości rozwoju i leczenia oraz zdobywania nowych osiągnięć życiowych. Niektórzy z nich nawet studiują, prowadzą własne firmy, żenią się i zakładają rodziny.
Według Centers for Disease Control, dzięki nowoczesnemu postępowi medycznemu i lepszemu wsparciu społecznemu, oczekiwana długość życia osób z zespołem Downa w ciągu ostatnich 50 lat poważnie wzrosła. Wiele osób dożywa obecnie pięćdziesiątki czy sześćdziesiątki.
Obrońcy życia i prawodawcy zasadniczo poszerzają doradztwo oraz wsparcie dla osób niepełnosprawnych. Nowoczesna medycyna daje możliwość wielu nowoczesnych terapii i leczenia oraz profilaktyki tak podczas planowania ciąży, w okresie prenatalnym, jak i po urodzeniu się niepełnosprawnego dziecka.
Udostępnij tę informację
Źródło: Life News/ Right to life GB, opracowanie własne – 23 marca 2021 r.