Akcja odbywała się w piątek 4 czerwca br. w placówce aborcyjnej w dzielnicy Manhasset w Nowym Jorku. Policja aresztowała czterech protestujących – w tym katolickiego księdza o. Fidelisa Mościńskiego, 51-letniego franciszkanina z Nowego Jorku. Te osoby zostaną oskarżone i postawione przed Sądem Miejskim. Każdemu z nich grozi kara do 30 dni więzienia oraz grzywna w wysokości 500 dolarów.
Ratunek Czerwonej Róży to całkowicie pokojowa akcja ratowania poczętych dzieci, których matki już znajdują się w poczekalni placówki aborcyjnej. Uczestnicy modląc się wchodzą do placówki i ofiarowują kobietom czerwoną różę oraz ulotkę z pełną informacją, gdzie mogą otrzymać konkretną pomoc. Do każdej róży dołączona jest kartka, z następującym tekstem: Zostałaś stworzona, aby kochać i być kochaną… twoja dobroć jest większa niż trudności w twojej sytuacji. Okoliczności w życiu się zmieniają. Nowe życie, jakkolwiek małe, niesie ze sobą obietnicę niepowtarzalnej radości. Załączone są także numery telefonów lokalnych centrów pomocy dla kobiet w ciąży.
Pracownicy placówek aborcyjnych z reguły są wściekli za psucie im interesu i wzywają policję, Niektórzy obrońcy życia odmawiają opuszczenia placówki, dopóki nie zostaną do tego zmuszeni przez organy ścigania. Uważają, że jest to akt solidarności z nienarodzonymi dziećmi, które lada chwila mają zostać zabite. Jest to metoda prowadzona przez Mary Wagner w Kanadzie, która już wielokrotnie była za te pokojowe akcje skazywana na więzienie.
Monica Migliorino-Miller, dyrektorka Citizens for a Pro-Life Society (Obywatele Społeczeństwa Pro-life), która osobiście uczestniczyła w tej akcji, wyjaśnia: - Red Rose Rescues jest aktem dobroczynności wobec kobiet, które z jakiegokolwiek powodu decydują się na zabicie swojego niewinnego, nienarodzonego dziecka.. Ci, którzy biorą udział w Akcji Czerwonej Róży, są gotowi podjąć ryzyko dla dobra tych kobiet i ich dzieci. Wchodzimy do tych placówek, gdzie nienarodzone dzieci są uśmiercane i udzielamy pomocy mamom. Nie opuszczamy placówki aborcyjnej, ale pozostajemy solidarni z bezbronnymi ofiarami aborcji. Św. Matka Teresa z Kalkuty mówiła, że jej praca polega na „wchodzeniu w mroczne nory ubogich. My staramy się przynosić tam nadzieję, prawdziwy pokój i obecność Boga.
Według organizacji pro-life od 2017 roku w Stanach Zjednoczonych odbyło się kilkanaście podobnych akcji. W czerwcu czterech zwolenników obrony życia zostało aresztowanych w ośrodku aborcyjnym w Michigan po kolejnej akcji Red Rose Rescue. 3 stycznia 2019 roku podczas protestu w New Jersey wśród osób wynoszonych do policyjnego radiowozu był także o. Fidelis Mościński.
Źródło: Life News, opracowanie własne – 4 czerwca 2021r.