Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

W Polsce cały czas obserwujemy narastające zjawisko samobójstw wśród młodzieży. Z raportu serwisu „Życie warte jest rozmowy” wynika, że w minionym roku na swoje życie targnęło się 1439 dzieci, a 127 z nich zmarło. W porównaniu do roku 2020 liczba przypadków samobójczych u dzieci i młodzieży zwiększyła się o 77 procent. Z kolei liczba zgonów w wyniku targnięcia się na własne życie wzrosła o 19 procent. W Polsce więcej osób ginie w wyniku samobójstw, niż w wypadkach samochodowych. Co 10 lat z mapy naszego kraju znika jedno miasto zbliżonej wielkości do Ełku czy Bełchatowa. Na każdą 28-osobową klasę przypada średnio dwóch uczniów po próbie samobójczej. Każde samobójstwo i próba samobójcza wpływa nawet na 20 osób z najbliższego otoczenia.

Żałoba przeżywana w wyniku śmierci samobójczej jest określana jako traumatyczna. Gdy dzieci podejmują próby samobójcze, ich rodzice są przerażeni, bezsilni, często nie wiedzą, gdzie udać się po pomoc. Ta tragedia dotyka także ich rówieśników z klasy, podwórka czy najbliższego otoczenia. Dzieci potrzebują wsparcia rodziców oraz opiekunów, zwłaszcza w momentach, kiedy przychodzą pierwsze problemy i kryzysy. Nie powinny wtedy zostawać z nimi same.

Prof. Tomasz Wolańczyk, Ordynator Oddziału Klinicznego Psychiatrii Wieku Rozwojowego Samodzielnego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM przekazał w rozmowie z PAP, że rocznie na jego oddziale hospitalizowanych jest około 400 osób. Najwięcej dzieci i nastolatków przyjmowanych jest z powodu prób i myśli samobójczych. Głównie były to osoby, które zostały przyjęte ze względu na próby, bądź myśli samobójcze. Profesor wymienił także zaburzenia odżywiania oraz zachowania agresywne i autoagresywne. W całym 2020 roku w Polsce hospitalizowanych było 12 930 dzieci i nastolatków. Ogółem w Polsce pacjentów objętych opieką psychiatryczną w 2020 roku było 146,2 tys. dzieci i nastolatków. Z tego 142,96 tys. było objętych opieką psychiatryczną, a 4,65 tys. leczeniem uzależnień – wynika z danych Bazy Analiz Systemowych i Wdrożeniowych opracowywanych przez Departament Analiz i Strategii Ministerstwa Zdrowia. Patrząc natomiast na dane Naczelnej Izby Lekarskiej z 31 grudnia 2021 roku, w Polsce pracuje 494 lekarzy specjalizujących się w psychiatrii dziecięcej.

Jeśli chodzi o zakres leczenia najwięcej, bo 35,95 tys. dzieci i młodzieży, zgłasza się z całościowymi zaburzeniami rozwoju. Natomiast 27,48 tys. jest dotkniętych zaburzeniami nerwicowymi związanymi ze stresem i postacią somatyczną, a 22,76 tys. z zaburzeniami hiperkinetycznymi, które potocznie nazywane są ADHD. Wśród innych schorzeń pojawiają się: zaburzenia zachowania oraz mieszane zaburzenia zachowania i emocji, zaburzenia emocji młodzieży, niepełnosprawność intelektualna, zaburzenia nastroju, zaburzenia psychiczne i zachowania spowodowane używaniem środków psychoaktywnych, zaburzenia odżywiania, tiki oraz schizofrenia i zaburzenia urojeniowe. Najwięcej przyjętych dzieci i nastolatków jednak zgłasza się z zaburzeniami psychicznymi, innymi niż wyróżnione w badaniach - 37,71 tys.

Niestety Polska cały czas należy do niechlubnej czołówki państw UE, pod względem liczby samobójstw dzieci i młodzieży. Według statystyk Komendy Głównej Policji od początku stycznia do końca listopada 2021 roku w Polsce doszło do 1 339 prób samobójczych dzieci i nastolatków w wieku od 7 do 18 lat. Od stycznia do końca listopada 2021 roku życie odebrało sobie 47 dziewczynek i 72 chłopców.

Zachowania samobójcze to złożone zjawisko, na które ma wpływ wiele czynników. Nie ma jednej prostej odpowiedzi na pytanie, dlaczego ludzie odbierają sobie życie. Aby zrozumieć tę tragiczną decyzję, należy głębiej przyjrzeć się nie tylko powodom, które stoją za tym czynem, ale także warunkom, w jakich ta decyzja jest podejmowana. Samo już dojrzewanie jest dla nastolatków czasem niezwykle trudnym i pełnym napięć. Objawy depresyjne, niezmiernie łatwo przypisać wówczas młodzieńczej burzy hormonów. Ponadto pandemia postawiła nas wszystkich w sytuacji, na którą nie mamy wpływu. Utrzymanie stabilności emocjonalnej w tym wyczerpującym czasie jest nie lada wyzwaniem nawet dla dorosłych, a trzeba pamiętać, że każdego dnia mierzą się z nim również dzieci i młodzież. Lęk i poczucie zagrożenia mogą wyzwalać depresję – tak u starszych, jak i młodszych.

"Nastolatek nie popełnia samobójstwa dlatego, że nie był u psychiatry dziecięcego. Nastolatek popełnia samobójstwo dlatego, że jest nieszczęśliwy. Przyczyn tego jest wiele, jedną z nich jest słaba dostępność opieki w ogóle" – tłumaczy prof. Wolańczyk.

Jednocześnie zaznaczył, że "z jednej strony mamy w Polsce bardzo mało psychiatrów dziecięcych, a z drugiej przez lata mieliśmy system opieki, który się opierał na psychiatrach Jeśli ma wskazać słabość to ocenia, że głównym problemem jest słaba dostępność innych systemów opieki, czyli między innymi opieki psychologicznej, ośrodków pomocy rodzinie, ośrodków interwencji kryzysowej. "Wszystkiego, co może spowodować, że dziecko w kryzysie psychicznym otrzyma pomoc" - dodał.

Rozwiązaniem mogłaby być reforma psychiatrii dziecięcej przygotowana przez Ministerstwo Zdrowia, która tworzy trzy poziomy pomocy. Pierwszy poziom - podstawowy, czyli ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej. Drugi składający się z centrów zdrowia psychicznego oraz trzeci poziom, czyli ośrodki wysokospecjalistyczne całodobowej opieki.

Samobójstwom można zapobiegać. Nie tylko ułatwiając dostęp do pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej, ale także dzięki edukacji społecznej. Uczymy się, jak udzielać pierwszej pomocy przy wypadku samochodowym czy zawale, tak samo powinniśmy uczyć się udzielania pierwszej pomocy emocjonalnej. Ona też może uratować czyjeś życie. 

Zdaniem prof. Wolańczyka w dalszej perspektywie takie rozporządzenie mogłoby polepszyć sytuację systemów opieki, jednak nie spowoduje ono, "że nagle w Polsce pojawi się armia psychologów przygotowanych do pracy z dziećmi i młodzieżą i jeszcze chcących pracować w sektorze publicznym, gdzie wynagrodzenia są, jakie są". Kluczowe byłoby nie tylko zwiększenie wynagrodzeń, ale też ułatwienie szkolenia. Jak tłumaczy profesor, w Polsce dopiero od dwóch lat finansowane z funduszów publicznych jest szkolenie osób kształcących się w psychoterapii dzieci i młodzieży.

Wspomóż obronę życia

Dzieci potrzebują wsparcia rodziców oraz opiekunów, zwłaszcza w momentach, kiedy przychodzą pierwsze problemy i kryzysy. Nie powinny wtedy zostawać z nimi same.

„Życie warte jest rozmowy..Zachowania samobójcze wśród dzieci i młodzieży. Raport za lata 2012-2021” - dostępny jest pod adresem: backend.zwjr.pl/media/attachments/Raport_za_lata_2012-2021_zachowania_samobojcze_mlodziezy_2_JVEHSu1.pdf

 

[Za: niedziela.pl, z 15.02.22, zdrowie.pap.pl z 17.02.22 oraz „Życie warte jest rozmowy. Zachowania samobójcze wśród dzieci i młodzieży. Raport za lata 2012-2021”]