Wyborcy stanu Kansas we wtorek 2 sierpnia odrzucili poprawkę do stanowej konstytucji Wartość ich obojga, która potwierdzała, że nie ma prawa do aborcji. Propozycja tej nowelizacji była ważna, gdyż pozwalała ustawodawcy stanowemu wprowadzić zakaz zabijania dzieci w okresie prenatalnym, pomimo decyzji stanowego Sądu Najwyższego w 2019 roku uznającej tzw. prawo do aborcji.
Głosujący w referendum opowiedzieli się przeciwko tej poprawce, 58% głosowało przeciwko jej przyjęciu, a 41% za ochroną życia. Obecnie liberalne media głównego nurtu ogłaszają zwycięstwo, upowszechniając nieprawdziwą tezę, że większość Amerykanów popiera tzw. prawo do aborcji. Podobne treści zostały także upublicznione w polskich mediach przez PAP, wobec czego należy się dokładniej przyjrzeć tej sytuacji.
Przede wszystkim zaproponowana poprawka do konstytucji stanu Kansas miała na celu wprowadzenie sformułowania, że nie ma prawa do aborcji, a także do finasowania przerywania ciąży przez podatników. Jednakże nie zakazywałby zabijania poczętych dzieci, pozostawiając decyzję wybranym przez wyborców ustawodawcom stanowym.
Aktywiści aborcyjni w mediach społecznościowych radośnie świętują swoją wygraną i fałszywie twierdzą, że Amerykanie popierają zabijanie dzieci w łonach matek. Ale prawda jest inna – Amerykanie nadal opowiadają się przeciwko aborcji bez ograniczeń, co konsekwentnie pokazują kolejne sondaże. Dlaczego więc przegrała poprawka Wartość ich Obojga?
Tego typu poprawki zawsze są trudne do przeprowadzenia, głównie tego powodu, że lewicowi miliarderzy finansują opozycję. Bogaci liberałowie spoza danego stanu finansują kampanie wyborcze. W Kansas nie było inaczej — 99% funduszy na kampanię pro-life pochodziło od donorów mieszkających na terenie tego stanu, a 75% pieniędzy na kampanię proaborcyjną pochodziło spoza stanu.
Strona pro-life zdołała zebrać ok. 2 miliony dolarów, a kampania proaborcyjna wielokrotnie więcej, więc zalała fale radiowe fałszywymi i wprowadzającymi w błąd, wysoko płatnymi reklamami. Wmawiano, że zakaz aborcji spowoduje śmierć wielu kobiet, spowoduje odmowę opieki zdrowotnej, uniemożliwi leczenie w sytuacji naturalnego poronienia lub ciąży pozamacicznej, zabroni antykoncepcji itd.
Ponadto niezbyt fortunne było samo hasło referendalne. Zachęcenie ludzi do głosowania na tak był bardzo trudne i wymagało skomplikowanego tłumaczenia. Liderzy pro-life zwracali uwagę, że nawet niektórzy wyborcy, opowiadający się za ochroną życia, głosowali nie, ponieważ uważają, że nie ma prawa do aborcji. Strona proaborcyjna mogła z łatwością lansować głosowanie na nie, podczas gdy hasło Wartość ich obojga wymagało wyjaśnienia wielu wyborcom, dlaczego ta poprawka jest potrzebna.
Jednakże należy pamiętać, że referendum w Kansas dotyczy tylko jednego stanu. Nie oznacza to, że większość Amerykanów pragnie aborcji na żądanie.
Po pierwsze, w listopadzie 2018 roku wyborcy w Zachodniej Wirginii zatwierdzili podobną poprawkę, która precyzuje, że nie ma prawa do aborcji. Również w 2018 roku wyborcy z Alabamy zatwierdzili poprawkę potwierdzającą, że nienarodzone dzieci mają prawo do życia.
Po drugie, dane sondażowe potwierdzają, że większość Amerykanów sprzeciwia się aborcji na życzenie i chce, aby były one nielegalne, gdy są wykorzystywane w celu tzw. kontroli urodzeń lub dla wygody. Natomiast są za przerywaniem ciąży w przypadku gwałtu, kazirodztwa lub ratowania życia matki. Oznacza to, że większość Amerykanów sprzeciwia się 98% aborcji!
Wyniki ostatnich 14 sondaży z lat 2019-2022 potwierdzają, że Amerykanie są generalnie pro-life. Ks. Frank Pavone, prezydent Priests for Life (Księża za Życiem), powiedział: - Zwolennicy aborcji myślą, że odnieśli zwycięstwo. Ale kiedy „zwycięstwo” oznacza więcej aborcji, nikt nie wygrywa. Poczęte dzieci będą zabijane, matki i rodziny będą cierpieć, a demokratyczny proces, w którym ludzie ustalają politykę poprzez swoich wybranych przedstawicieli, znowu zostaje rozerwany. Ci, którzy uwielbiają aborcję, wspierani przez bardzo im przyjazne media i finansowani przez ekstremistów aborcyjnych z głębokimi kieszeniami, kłamią na temat samej natury proponowanej poprawki i tego, co spotkałoby kobiety, gdyby aborcja miała być w przyszłości ograniczona w Kansas. Użyli taktyki zastraszania i jawnych kłamstw, aby odrzucić tę poprawkę. Zwolennicy aborcji kłamią, ponieważ wiedzą, że Amerykanie nie chcą aborcji na życzenie oraz obowiązku płacenia za czyjąś aborcję z własnych podatków. Nigdy tego nie chcieli i nigdy nie będą – dodał.
Więcej informacji TUTAJ
Źródło: Life News, opracowanie własne = 22/3 sierpnia 2022 r.