Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Służby federalne administracji prezydenta Bidena – Departament Sprawiedliwości – realizując proaborcyjną kampanię przedwyborczą Demokratów, zaatakowały obrońców życia, którzy organizowali pokojowe protesty przed placówkami aborcyjnymi. Wykonawcą tych niezwykle agresywnych i pokazowych akcji jest FBI, które w ten sposób angażuje swoje służby w polityczną kampanię przedwyborczą.

Najbardziej spektakularną akcją FBI przeciwko obrońcom życia było aresztowanie Marka Houcka, katolika, znanego a działalności pro-life ojca siedmiorga dzieci. Jest on założycielem i prezesem organizacji The King's Men, która promuje uzdrawianie ofiar uzależnienia od pornografii i promuje wartości chrześcijańskie wśród mężczyzn w Stanach Zjednoczonych i Europie.

Rodzina Houcków

          Rodzina Houcków                         

O godzinie 7.05 rano ok. 20. agentów FBI, z wyciągniętą do strzału, ciężką, ostrą bronią, zrobiło nagły nalot na wiejski dom państwa Houcków. Żona i matka tej rodziny, Ryan-Marie, stwierdziła, że akcja ta była przerażająca, zwłaszcza dla dzieci. Dom otoczyło ok. 20 agentów z gotową do strzału bronią, a na podwórzu pojawiło się ok. 15 samochodów. Agenci FBI okrążyli dom, po czym zaczęli się agresywnie dobijać do drzwi grożąc użyciem broni. Wiedzieli, że w domu jest siedmioro dzieci, które stojąc na piętrze przy schodach wszystko widziały, płakały i głośno krzyczały. Agenci traktowali ojca rodziny, jak szefa gangu narkotykowego, upokarzali go, po czym zabrali do samochodu. Na kategoryczne żądanie żony przynieśli nakaz aresztowania, ale tylko pierwszą stronę tego dokumentu i zostawili ją samą z dziećmi w ciężkiej traumie.

Okazało się, że Houck został oskarżony o naruszenie ustawy o swobodnym dostępie do placówki aborcyjnej z powodu rzekomego ATAKU NA ESKORTĘ PACJENTKI. Dotyczyło to incydentu sprzed ponad roku, ale Sąd Okręgowy w Filadelfii już kilka miesięcy temu umorzył postępowanie w tej sprawie. Obecnie Departament Sprawiedliwości ją odgrzał i uczynił przyczyną akcji antyterrorystycznej.

Jak twierdzą adwokacji Houcka, sytuacja wyglądała w następujący sposób. Ojciec regularnie jeździł do Filadelfii razem ze swoim najstarszym 12-letnim synem, aby pokojowo modlić się przed placówka aborcyjną i w miarę możliwości proponować brzemiennym kobietom pomoc. Za każdym razem jeden z pracowników tej placówki atakował chłopca wulgarnymi wyzwiskami i insynuacjami. Ojciec wielokrotnie powtarzał, że nie wyraża zgody na rozmowę z jego synem, ale tamten nadal to robił. Któregoś razu wręcz naruszył osobistą przestrzeń tego 12-letniego chłopca, więc ojciec go odepchnął. Człowiek ten się cofnął, nie odniósł żadnych obrażeń, ale pozwał ojca do sądu. Na początku lata sprawa to została umorzona. Podczas przesłuchań Houck nie przyznał się do winy. Wieczorem tego samego dnia został zwolniony, ale sprawa ponownie trafiła do sądu, tym razem federalnego.

Odkąd administracja prezydenta Bidena przejęła władzę w styczniu 2021 r., Departament Sprawiedliwości i FBI dokonały dziesiątek nalotów oddziałów antyterrorystycznych, które są opisywane jako polityczna broń agencji federalnych przeciwko obrońcom życia, zwolennikom Trumpa i tzw. konserwatywnym chrześcijanom. Na przykład, w przeciwieństwie do lewicowych buntowników, którzy spowodowali ogromne zniszczenia w miastach w całym kraju w 2020 r., oraz wandali, którzy w tym roku zaatakowali dziesiątki centrów pomocowych dla kobiet w ciąży i doznali zaledwie niewielkich lub żadnych konsekwencji prawne za dokonane akty przemocy, Departament Sprawiedliwości wdrożył najsurowsze kary dla tych, których zidentyfikowali jako niebezpiecznych przeciwników politycznych. Działania te obejmowały aresztowania o świcie przez agentów FBI, rewizje w domach, konfiskatę mienia, areszt, a nawet przemoc fizyczną.

W marcu FBI przeprowadziło naloty na 10. działaczy pro-life, w tym szeroko znaną z protestów pro-life Joan Andrews Bell. Ewidentnym celem jest zastraszanie i upokarzanie oskarżanych obrońców życia, chociaż nie stosują oni żadnej przemocy i spokojnie podporządkowują się poleceniom funkcjonariuszy.

Po bezprecedensowym nalocie FBI 8 sierpnia br. na dom byłego prezydenta Donalda Trumpa w Mar-A-Lago, gubernator Florydy Ron DeSantis nazwał tę akcję kolejną eskalacją akcji służb federalnych przeciwko politycznym przeciwnikom reżimu. Wkrótce po przemówieniu Joe Bidena z 1 września, w którym wypowiedział wojnę konserwatywnym chrześcijanom, na domy dziesiątków sojuszników Trumpa przeprowadzono naloty brygad antyterrorystycznych FBI.

Adwokat Houcka, Peter Breen, podczas wypowiedzi dla mediów przed gmachem sądu, stwierdził: – To oskarżenie ma podłoże polityczne. Widać to wyraźnie, gdyż podjął je i sprawą kieruje Departamentu Sprawiedliwości na najwyższych szczeblach. Jasne jest przesłanie do obrońców życia i ludzi wiary – „Nie zadzierajcie z nami”. Chcą zastraszyć – chcą, aby dobrzy ludzie, tacy jak Mark Houck, przestali się modlić i udzielać porad w placówkach aborcyjnych w naszym kraju.

Chociaż celem jest ewidentne zastraszanie ludzi obrońcy życia nie wydają się onieśmieleni, ale pełni energii i kontynuują swoje akcje.

Wspomóż obronę życia

Osoby oskarżone o spisek oraz naruszenie ustawy FACE to: 73-letni Chester Gallagher z Libanu w stanie Tennessee; Heather Idoni, 58; Calvin Zastrow, 57; oraz Caroline Davis, 24 lata; cały Michigan; 51-letni Coleman Boyd z Bolton w stanie Missisipi; Dennis Green, 56 lat, z Cumberland w stanie Wirginia; i Paul Vaughn, 55, z Centerville, Tennessee.

Czwórka, która została oskarżona wyłącznie o naruszenia ustawy FACE, to: 87-letnia Eva Edl z Aiken w Południowej Karolinie; Eva Zastro, 24 lata, z Dover, Arkansas; James Zastro, 25 lat, z Eldon w stanie Missouri; i Paul Place, 24, z Centerville, Tennessee.

W przypadku skazania czterem obrońcom życia oskarżonym o spisek grozi do 11 lat więzienia i grzywna do 250 000 USD. Osobom oskarżonym tylko o naruszenia ustawy FACE grozi rok więzienia i grzywna do 10 000 USD.

 

Źródło: Life Site News, opracowanie własne – 23 września/6 października 2022 r.