Mężczyzna z Ontario stojący w obliczu bezdomności postanowił ubiegać się o samobójstwo wspomagane medycznie jako sposób na ucieczkę od ubóstwa. Nie chcę umierać, ale nie chcę być bezdomnym bardziej niż nie chcę umierać – powiedział Amir H. Farsoud z St. Catherines w wywiadzie dla CityNews 13 października.
Farsoud, który żyje z urazem pleców, który, jak mówi, często sprawia, że „płacze jak pięciolatek i nie śpi przez dwa dni”, wyznał, że lekarz podpisał już dokumenty stwierdzające, że kwalifikuje się on do kanadyjskiego programu eutanazji, oficjalnie znanego jako „Medyczna pomoc w umieraniu” (MAiD). Mężczyzna potrzebuje opinii jeszcze jednego lekarza, który podpisze wniosek. Wtedy Kanadyjczyk będzie kwalifikował się do procedury odebrania życia.
Podczas gdy eutanazja jest często przedstawiana opinii publicznej jako „ pełen współczucia” gest wobec śmiertelnie chorych, Farsoud potwierdził w mediach społecznościowych, że jego „wybór” wynika z trudności finansowych. MAiD, przynajmniej dla ludzi, którzy mają do niego dostęp z powodów innych niż rychła śmierć, nie jest tak naprawdę wyborem „żyć lub umrzeć”, ale raczej „umrzeć biednie lub dobrze– napisał na Twitterze.
Jak podaje CityNews, Kanadyjczyk mieszka obecnie w mieszkaniu socjalnym wraz z dwoma współlokatorami. Ponieważ jednak budynek ma być wystawiony na sprzedaż, a jedynym źródłem dochodu Farsouda jest zasiłek w wysokości około 1200 dolarów miesięcznie z „Ontario Disability Support Program (ODSP)”, twierdzi on, że nie będzie go stać na zamieszkanie gdziekolwiek indziej, gdy jego obecna sytuacja życiowa dobiegnie końca. Mówiąc o swojej sytuacji, Farsoud powiedział, że w idealnym świecie byłyby „inne realne opcje” dla ludzi w jego sytuacji.
Kierowana współczuciem dla jego historii, kobieta z Oakville o imieniu Effie C, założyła stronę GoFundMe dla Farsouda, poprzez którą do tej pory zebrali ponad 50 tys. dolarów wsparcia.
Jednak Farsoud nie jest jednym z rosnącej liczby Kanadyjczyków, którzy wykorzystują niezwykle liberalne kanadyjskie prawo dot. eutanazji, by ubiegać się o śmierć jako sposób na ucieczkę od ubóstwa.
Portal LifeSiteNews pisał w lutym tego roku 51-letnia kobieta z Ontario chorująca na MCS (nadwrażliwość chemiczna) została zabita poprzez wspomagane samobójstwo, mówiąc przed śmiercią, że na jej decyzję w dużej mierze wpłynęła niemożność znalezienia odpowiedniego mieszkania, które dostosowałoby się do jej niepełnosprawności.
W sierpniu LifeSiteNews donosił również o tym, że Veteran Affairs Canada zalecił wspomagane samobójstwo jako opcję „leczenia” żołnierza walczącego z wywołanym wojną zespołem stresu pourazowego.
[Za: LifeSiteNews.com, marsz.info]