Dwie kanadyjskie lekarki, które łącznie dokonały eutanazji 700 osób, nazwały eutanazję najbardziej satysfakcjonującą pracą, jaką kiedykolwiek wykonywały. Użyły też terminu rodzenie się do opisania zarówno urodzenia się dziecka, jak i celowego doprowadzenia pacjenta do śmierci poprzez eutanazję.
W ubiegłym roku do czasopisma New Atlantis dotarły nagrania wideo i towarzyszące im prezentacje z kilku spotkań lekarzy i pracowników służby zdrowia zajmujących się eutanazją w Kanadzie, które miały miejsce w latach 2020-2022. W jednym z tych nagrań lekarka współpracująca z organizacją Dying with Dignity Canada (Umieranie z Godnością – Kanada), Ellen Wiebe, która osobiście przeprowadziła eutanazję ponad 400. pacjentów, zwróciła uwagę na zjawisko kupowania wykonawcy. Po prostu, jeżeli jeden lekarz uzna, że dana osoba do eutanazji się nie kwalifikuje, można dalej szukać lekarza, który zgodzi się to zrobić.
Dr Wiebe przytoczyła przypadek pewnego mężczyzny, który nie został uznany za kwalifikującego się do eutanazji, ponieważ uznano go za niezdolnego do podejmowania świadomych decyzji dotyczących własnego zdrowia. Jednak ten mężczyzna skontaktował się z dr Wiebe, która zadecydowała, że wymagane kryteria jednak spełnia. – No i sam przyleciał samolotem do Vancouver, a ja odebrałem go z lotniska, […] przywiozłem do mojej kliniki i [poddałam go eutanazji].
Ponadto dr Wiebe określiła swoją rolę w przeprowadzaniu eutanazji jako najbardziej satysfakcjonującą pracę, jaką kiedykolwiek wykonywaliśmy.
Dr Stefanie Green legalnie uśmierciła ponad 300 osób. Jest położnikiem i bezpośrednią współpracowniczką dr Wiebe. Stwierdziła, że używa terminu rodzenie się zarówno do opisywania narodzin nowych dzieci, jak i eutanazji swoich pacjentów.
W swojej książce na temat wspomaganego samobójstwa (medycznej pomocy w umieraniu) i eutanazji pisze: Podczas obu „narodzin”, jak je nazywam, jestem zapraszana do udziału w najbardziej intymnej chwili w życiu ludzi.
Sugestię, że niektórzy ludzie kończą swoje życie z powodu strachu przed ubóstwem lub cierpieniem psychicznym, opisała jako przynętę do kliknięcia, ignorując coraz większą liczbę dowodów, że takie zjawisko społeczne występuje.
Jednak Nowa Atlantyda w przeprowadzonym, własnym dochodzeniu odkryła dowody, że pewna liczba osób chciała odebrać sobie życie właśnie z tych niemedycznych powodów. Jedna z pacjentek, 41-letnia Rosina Kamis, była chora na białaczkę i towarzyszące inne problemy zdrowotne. Na tej podstawie została poddana eutanazji w 2021 roku. Jednakże w liście do swojego prawnika przyznała, że był to tylko pretekst, a prawdziwym powodem chęci zakończenia jej życia przez eutanazję były udręki psychiczne, których doświadczała. Groziła jej bowiem eksmisja z domu, musiała żebrać o pieniądze na jedzenie i mocno obawiała się, że będzie cierpieć samotnie.
Napisała: Proszę to wszystko zachować w tajemnicy, dopóki żyję, ponieważ… cierpienie, którego doświadczam, jest cierpieniem psychicznym, a nie fizycznym.
Postępowania karne wobec osób przeprowadzających eutanazję są niezwykle rzadkie. CTV News w Kanadzie informuje, że urzędnicy federalni nie prowadzą statystyk dotyczących, kiedy takie przypadki są zgłaszane policji.
Nancy Hansen, dyrektorka programu Disability Studies (Badania nad Niepełnosprawnością) na Uniwersytecie w Manitoba, stwierdziła, że w następstwie takiego postępowania nie ma żadnych konsekwencji za nieprzestrzeganie prawa.
The New Atlantis ten brak egzekwowania prawa wyjaśnia następująco: prowadzący szkolenia, oceny, postępowanie oraz informowanie o przeprowadzonej procedurze to w praktyce ci sami ludzie. W efekcie nie egzekwuje się żadnej odpowiedzialności za uśmiercenie człowieka nazywane eutanazją.
Jedna osoba na pięć podaje samotność jako powód, dla którego pragnie śmierci. W 2021 roku w wyniku wspomaganego samobójstwa lub eutanazji zakończono życie 10 064 osób, co stanowi wzrost o ponad 32% w porównaniu z poprzednim rokiem. W stosunku do wszystkich zgonów w Kanadzie w 2021 roku 3,3% przypadków zgonów było z tej przyczyny.
Zgodnie z najnowszym raportem Medical Assistance in Dying (Medycznej Pomocy w Umieraniu), który został przygotowany przez Health Canada (rządowy departament zdrowia) jako powód pragnienia śmierci – 17,3% osób podało m. in. izolację lub samotność. W 35,7% przypadków pacjenci uważali, że są ciężarem dla rodziny, przyjaciół lub opiekunów.
Statystyki ze stanu Oregon w USA, który już w 1997 roku zalegalizował wspomagane samobójstwo, pokazują, że większość problemów związanych z celowym zakończeniem życia nie ma przyczyn medycznych. Raport Oregon Health Authority za 2021 rok podaje, że 54,2% pacjentów martwiło się, że są obciążeniem dla rodziny, przyjaciół/opiekunów. 92% pacjentów uważało, że ich możliwości do angażowania się w czynności, które sprawiają, że życie jest przyjemne stały się ograniczone. 93,3% obawiało się utraty autonomii, a 68,1% – utraty godności.
Rzeczniczka Right To Life w Wielkiej Brytanii, Catherine Robinson, powiedziała: Kanadyjskie prawo dotyczące eutanazji (nazywanej medyczną pomocą w umieraniu) w coraz większym stopniu pokazuje, jak wielkie niebezpieczeństwa dla całego świata wynikają z jego praktycznego stosowania.
Źródło: Right to Life UK, opracowanie własne – 19 stycznia 2023 r.