Od początku tego roku w Polsce zawarto tylko 118 tys. małżeństw. To o 12 tys. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jeśli ten trend się utrzyma, może to oznaczać, że tegoroczny wynik będzie najgorszy od czasu obostrzeń epidemiologicznych. Raport GUS pt. „Sytuacja społeczno-gospodarcza kraju – 1-3 kwartał 2023 r.” wskazuje na kolejny bardzo niepokojący trend. Oprócz dalszego spadku urodzeń, w Polsce notujemy także coraz niższą liczbę małżeństw .W okresie od stycznia do września tego roku zawarto ich tylko 118 tys., a więc o 12 tys. mniej w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku (wówczas było to 129,8 tys.).
Współczynnik małżeństw obniżył się o 0,4 pkt do 4,2‰. Niestety wiele wskazuje na to, że w tym roku możemy zbliżyć się do najsłabszego pod tym względem wyniku ostatnich lat, czyli do roku 2020. Wówczas w Polsce zawarto tylko 145 tys. małżeństw. Należy jednak zaznaczyć, że był to rok obowiązywania obostrzeń związanych z zachorowaniami na Covid-19. Wiele par rezygnowało wówczas ze ślubu, ze względu ograniczenia możliwości organizowania dużych imprez.
Prawdopodobnie Polska zanotuje także kolejny spadek liczby małżeństw wyznaniowych. W tym roku było ich dotychczas 50%. W 2022 r. było to 51%, a w 2021 – 54%. Pozytywną informacją płynącą z raportu GUS może być jednak ta o liczbie rozwodów. Tutaj również odnotowano niewielki spadek: w tym roku rozwiodło się dotychczas 43,3 tys. par, wobec 44,3 tys. w analogicznym okresie ubiegłego roku. Współczynnik rozwodów wyniósł 1,5‰ (wobec 1,6‰ w tym samym okresie rok temu).
Spadająca liczba zawieranych małżeństw jest niepokojąca, ponieważ jest to czynnik znacząco wpływający również na dzietność. Obecnie ok. 80% dzieci rodzi się właśnie w małżeństwach (przy czym ponad połowa przychodzi na świat w okresie pierwszych trzech lat po ślubie). Spadek liczby małżeństw prognozuje więc także dalszy spadek liczby urodzeń.
[Za: stat.gov.p, zdj. Unsplash/gitakrishnamurti_]