Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
Jest to zajęcie, z którego nie można zrezygnować: Donoszenie ciąży i urodzenie dziecka rodziców zastępczych. Sprawa się jednak komplikuje, gdy nagle wybucha wojna.
Śpiwory w kolorach maskujących, półki wypełnione puszkami, łóżeczka dziecięce, obok nich maski przeciwgazowe. Tuż przed wybuchem wojny Biotexcem - największa agencja matek zastępczych na Ukrainie, publikuje na swojej stronie internetowej film, a w nim zwiedzanie schronu przeciwlotniczego, któremu towarzyszy zawodzenie syren. To właśnie tam ukraińskie surogatki mają znaleźć schronienie w razie wojny. Przesłanie filmu jest jasne: kobietom w ciąży i ich nienarodzonym jeszcze dzieciom, nie powinno niczego brakować. Nawet w czasie wojny.
W związku z falą uciekających przed wojną na Ukrainie organizacje humanitarne ostrzegają o zwiększonym ryzyku handlu ludźmi wśród uchodźców. Istnieją dowody na to, że wzdłuż ukraińskiej granicy działa coraz więcej gangów, zajmujących się tym haniebnym procederem. Na wykorzystanie szczególnie narażeni są nieletni.
Projekt złożony w Sejmie 31 marca br. przez Komitet Inicjatywy Obywatelskiej Legalna Aborcja. Bez kompromisów zakłada m.in. dostęp do bezpłatnej, nieograniczonej, legalnej aborcji na życzenie kobiety bez jakiegokolwiek przyczyny do 12. tygodnia ciąży. Proponowane jest także wprowadzenie pełnej dostępności aborcji dla dziewczynek od 13 roku życia bez wiedzy i zgody swoich rodziców. Zapisano w nim również możliwość zabicia poczętego dziecka do 24. tygodnia ciąży w przypadku stwierdzenia jakiejkolwiek wady genetycznej czy rozwojowej oraz aż do urodzenia w przypadku diagnozy, że ujawnione podczas badań prenatalnych wady doprowadzą do śmierci dziecka po urodzeniu.
Sada jest młodym Syryjczykiem, który studiuje stomatologię, uwielbia pływać, chodzić na siłownię i spędzać czas z przyjaciółmi. Jest dumny ze swojego taty – taty, który ma zespół Downa. W swoim filmie mówi, że nie wyobraża sobie, żeby mógł mieć innego ojca.
Jas Issa ma zespół Downa, jednak jego życie nie wygląda wcale tak, jak moglibyśmy sądzić. Wystarczy zapytać jego żonę (która nie ma zespołu Downa) czy syna – studenta stomatologii.
Senat Hiszpanii przyjął w środę 6 kwietnia br. ustawę, która wprowadza karanie obrońców życia za jakąkolwiek działalność przed placówkami aborcyjnymi, w tym za modlitwę, rozmowę i oferty pomocy wobec kobiet idących dokonać aborcji.
Osoba pokrzywdzona nie musi składać skargi; postepowanie karne będzie prowadzone z urzędu. W myśl nowych zapisów jako przestępstwo traktowane będzie tzw. nękanie kobiet udających się do klinik w celu dobrowolnego przerwania ciąży.
„Oboje, matka i dziecko, są traktowani jako zwykłe przedmioty, a nie jako osoby obdarzone ludzką godnością i podstawowymi prawami związanymi z tą godnością” – stwierdził Sąd Najwyższy w Hiszpanii w sprawie dotyczącej surogacji.
Jak podaje portal infocatolica.com, sprawa dotyczyła kobiety, która „zamówiła” dziecko w Meksyku. Kobieta nie dostarczyła materiału biologicznego, więc nie była jego biologiczną matką. Dziecko przyszło na świat przez surogatkę w 2015 r. Urząd Stanu Cywilnego w Hiszpanii nie chciał wpisać dziecka do rejestru. Sprawa ciągnęła się przez lata, ostatecznie wyrok wydał Sąd Najwyższy.
Dla Uniwersytetu im. kard. Stefana Wyszyńskiego to historyczny moment – powiedział rektor ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, otwierając Katedrę Ginekologii i Położnictwa. Powstała ona na bazie oddziału ginekologiczno-położniczego Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie.
– Niespełna trzy lata temu powołano na UKSW Wydział Medyczny. Przez pierwsze dwa lata odbywały się zajęcia podstawowe, na trzecim roku zaczęliśmy szukać partnerów w postaci warszawskich szpitali, które otworzą drzwi przed naszym Uniwersytetem i pomogą kształcić przyszłych lekarzy. Jako pierwszy te drzwi otworzył dyrektor Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie Jarosław Rosłon – przypomniał rektor UKSW ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, dziękując za życzliwość i okazaną pomoc.
Dziecko urodzone z rozszczepem kręgosłupa uczy się chodzić i udowadnia, że lekarze się mylili. Zwłaszcza ci, którzy próbowali naciskać na rodziców, aby dokonali aborcji.
Michelle i Michael Bower przez dwa lata starali się o dziecko. Kiedy Michelle w końcu dowiedziała się, że spodziewa się maluszka, młodzi rodzice byli zachwyceni wiadomością. Przełom nastąpił w momencie 20-tygodniowego USG. „Spotkaliśmy się z lekarzem zaraz po badaniu i po raz pierwszy usłyszeliśmy słowa „wada cewy nerwowej”, „głowa w kształcie cytryny” i „rozszczep kręgosłupa”. Tak opisywali naszą córkę” – powiedziała Michelle w wywiadzie dla „Independent”. „Byliśmy w rozsypce. Łzy nie przestawały płynąć przez kilka dni...”
Obrońcy życia na Malcie przed ostatnimi wyborami przeprowadzili szeroką ogólnokrajową kampanię, wzywającą partie polityczne do wyjaśnienia wyborcom swojego stanowiska w sprawie aborcji i eutanazji. Dwie główne partie polityczne na Malcie, Partia Narodowa (o profilu chadeckim) oraz Partia Pracy (o profilu socjaldemokratycznym) zobowiązały się do zapewnienia stałej ochrony prawnej nienarodzonych dzieci.
Robert Abela, premier i przewodniczący Partii Pracy podczas wywiadu w 2020 roku oświadczył, że na Malcie nigdy nie dojdzie do referendum w tej sprawie. Podkreślił też, że jest przeciwko aborcji w każdych okolicznościach.
Amerykańscy eksperci perinatolodzy (medycyna matczyno – płodowa) z Cleveland Clinic podjęli szybkie działania, aby uratować życie nienarodzonej dziewczynce po tym, jak rozległa zmiana w jej płucu prawie doprowadziła do śmierci dziecka.
Operacja miała miejsce w zeszłym roku, a operowana dziewczynka urodziła się w grudniu 2021 roku. Jak poinformował szpital w Ohio, obecnie dziecko jest w domu i prawidłowo się rozwija.
W Sądzie Najwyższym USA trwa rozprawa w sprawie Dobbs przeciwko Jackson Women’s Health Organization, która dotyczy prawa wprowadzonego w stanie Missouri zakazującego dokonywania aborcji po 15. tygodniu ciąży. Stwarza to możliwość unieważnienia legalizującego aborcję wyroku SN z 1973 roku ws. Roe przeciwko Wade.
Powszechnie wiadomo, że w obecnym składzie SN przewagę mają sędziowie opowiadający się za życiem. Istnieje więc olbrzymie prawdopodobieństwo, że do czerwca br. prawo federalne, pozwalające na zabijanie poczętych dzieci zostanie zdezaktualizowane. Decyzja o prawnej legalizacji aborcji przejdzie wówczas do kompetencji władz konkretnych stanów. Już dzisiaj 26 stanów (na 50) wprowadziło prawa mocno ograniczające lub zakazujące dokonywania aborcji. Szykuje się więc wielka batalia w terenie.
„Nigdy wcześniej tak wiele osób nie uzyskało legalnej eutanazji w Holandii, jak w roku 2021. Nie mniej 7666 pacjentów zabito na żądanie, co stanowi wzrost o ponad 10 procent w porównaniu do roku 2020. W minionym roku 4,5 procent wszystkich zgonów w tym kraju (170.839) nastąpiło w wyniku eutanazji (...) – te proporcje także rosną. W 2020 r. stanowiły one 4,1 procent” – pisze Jeanne Smits na stronie portalu „Life Site News”.