Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
W Polsce zabiegi sztucznego zapłodnienia przeprowadzane są od ponad 25 lat. Od 2013 r. część z nich jest finansowana ze środków publicznych w ramach rządowego programu „leczenia niepłodności”. Od lipca br. mamy ustawę regulującą procedury zapłodnienia in vitro.
Przyjęcie ustawy poprzedziła burzliwa dyskusja, podczas której opinia publiczna poznała wiele merytorycznych argumentów na niekorzyść in vitro. Niestety, nasze społeczeństwo wciąż nie podjęło refleksji nad istotą sztucznego zapłodnienia.
Wśród par decydujących się na sztuczne zapłodnienie, wiele nie ma żadnych kłopotów z płodnością. Zamawiają w klinikach in vitro szczególny rodzaj usługi - wybór płci dziecka z powodów pozamedycznych, eufemistycznie nazywany „równoważeniem rodziny”.
Takie pary mają już własne dzieci, poczęte w sposób naturalny. Jedno, dwoje, a nawet troje. Problem polega na tym, że wszystkie są jednej płci – same dziewczynki, albo sami chłopcy. „Rodzice chcą, aby ich kolejne dziecko było odmiennej płci” - wyjaśnia dr Daniel Potter, dyrektor medyczny HRC Fertility, sieci klinik in vitro w Kaliforni (USA).
Ojcowie zaangażowani w wychowanie i rehabilitację niepełnosprawnych dzieci pojawią się na kartach charytatywnego kalendarza.
Regionalna Fundacja Pomocy Niewidomym (Chorzów) rozpoczęła pracę nad swoim kolejnym niezwykłym przedsięwzięciem. Projekt ma zwrócić uwagę na ojców dzieci, którymi opiekuje się fundacja – to wspaniali mężczyźni!
Fundacja postanowiła podkreślić zaangażowanie ojców w opiekę nad chorymi dziećmi. Z tej okazji RFPN wyda wyjątkowy kalendarz ścienny na rok 2016. W sesji zdjęciowej wezmą udział ojcowie zaangażowani w wychowanie i rehabilitację dzieci niewidomych i niedowidzących ze sprzężoną niepełnosprawnością. Panowie opowiedzą również swoje życiowe historie. Projekt ma być okazją do zwrócenia uwagi na ich oddaną, bardzo trudną pracę.
Kościelnym instytucjom w Stanach Zjednoczonych coraz trudniej jest zachować swoją katolicką tożsamość.
Decyzja Sądu Najwyższego z czerwca br. znosząca stanowe zakazy zawierania „małżeństw” jednopłciowych spowodowała, że niektórzy pracownicy katolickich szkół ostentacyjnie ujawniają swoją homoseksualną orientację.
Tak postąpiła między innymi Margie Winters ze szkoły podstawowej w Waldron w Filadelfii, prowadzonej przez Siostry Miłosierdzia. Przez ostatnie osiem lat Winters pracowała na stanowisku dyrektora ds. edukacji religijnej.
Pokolenie młodych Brytyjczyków z dystansem podchodzi do aborcji – poinformował polityczno-kulturalny tygodnik „Spectator”. Liczba młodych ludzi, którzy są przeciwni przerywaniu ciąży lub przynajmniej mają wątpliwości, od kilku lat systematycznie rośnie. Potwierdza to większość badań ankietowych.
Wystarczy spojrzeć na wyniki badania przeprowadzonego w kwietniu br. przez renomowany ośrodek ComRes. Kiedy pytano, czy granicę aborcji na życzenie powinno się obniżyć z 24. do 12. tygodnia ciąży, właśnie respondenci z grupy wiekowej od 18 do 24 lat najczęściej opowiadali się za ochroną życia poczętych dzieci. W tej grupie aż 48 proc. respondentów powiedziało „tak”, a 26 - „nie”.
Senat RP rozpatrywał tzw. ustawę o uzgodnieniu płci. W trakcie debaty uwzględniono niektóre poprawki komisji senackich. Ustawę przyjęto z poprawkami - dlatego ponownie wróci ona pod obrady Sejmu.
Senatorowie opowiedzieli się m.in. za zmianą nazwy ustawy na „o zmianie oznaczenia płci”, ponieważ taki właśnie termin był już wcześniej używany w orzecznictwie Sądu Najwyższego.
Senatorowie postanowili, że osoba składająca do sądu wniosek o „uzgodnienie płci” oprócz orzeczeń dwóch lekarzy specjalistów o niezgodności płci metrykalnej i „odczuwanej” oraz pełnego odpisu aktu urodzenia, będzie musiała złożyć oświadczenie o posiadaniu lub nieposiadaniu małoletnich dzieci.
W poddanych silnej presji ideologicznej krajach rozwijających się powoli zaczynają się niekorzystne przemiany społeczne i obyczajowe.
Na przykład w Ghanie (Afryka) wzrosła ostatnio aktywność seksualna nastolatków. Z powodu wczesnej inicjacji seksualnej rośnie liczba przypadków ciąży wśród dziewcząt.
Ciężarne dziewczęta są często nakłaniane przez swoich równie młodych partnerów do aborcji. Nastolatkowie nie są w stanie zapewnić matce z dzieckiem wsparcia i dachu nad głową. Dziewczęta załamane tym, że będą musiały same wychowywać dziecko, wszelkimi sposobami próbują nie dopuścić do jego urodzenia się - prowokują poronienia.
W coraz szybszym tempie rośnie liczba porodów przez cesarskie cięcie. Według szacunków przedstawionych przez Instytut Matki i Dziecka w Warszawie, w 2014 r. około 42 proc. porodów odbyło się przez cesarskie cięcie.
Rok wcześniej było ich o blisko 2 proc. mniej. W 1999 r. lekarze ponad dwukrotnie rzadziej decydowali się na takie rozwiązanie: dotyczyło ono tylko 18 proc. przypadków.
Zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) cesarskie cięcie należy zawsze traktować jako „wyjście awaryjne” – ich liczba może co najwyżej stanowić 15 proc. wszystkich urodzeń.
W ubiegłym roku Belgia rozszerzyła „prawo do eutanazji” na osoby małoletnie. To uczyniło ją pierwszym krajem na świecie, gdzie nie ma żadnego limitu wieku dla śmierci „z wyboru”.
Lekarz może legalnie uśmiercić osobę poniżej 18. roku życia na jej własne życzenie lub z wyboru opiekunów prawnych.
Warunki dopuszczalności eutanazji zostały sprowadzone do minimum: cierpienie małoletniego pacjenta bez perspektyw na polepszenie stanu zdrowia i zgoda rodziców. W uzasadnionych przypadkach psycholog potwierdza, że dziecko lub nastolatek są świadomi nieodwracalnych konsekwencji decyzji o śmierci.
Tylko jeden Dzień Świętości Życia to u nas za mało, będzie cały tydzień, od św. Józefa do Zwiastowania. Będziecie jeździć od parafii do parafii - to ma być pielgrzymka - stwierdził abp Tomasz Peta z Astany. W ubiegłym roku gościem Tygodnia Świętości Życia w Kazahatanie była Galina z Moskwy. Kiedy dwa miesiące temu o. Paweł Blok OFM do mnie zadzwonił z zaproszeniem, zgodziłam się od razu. Kazachstan jest przecież tak bliski sercu Polaków.