W dniu 18 lipca 2019 roku Brytyjska Izba Gmin przegłosowała narzucenie Irlandii Północnej liberalizację prawa do aborcji w imię „praw człowieka”. Ustawa została przyjęta zdecydowaną większością głosów (263 głosy za/ 65 przeciwko). Nowe brytyjskie prawo uchyla art. 58 i art. 59 irlandzkiej ustawy z 1861 roku o przestępstwach przeciwko osobie, które dotychczas były jedynymi zabezpieczeniami prawa do życia dla poczętych dzieci.
Jest to ingerencja w autonomię Irlandii Północnej, która mogła się wydarzyć tylko dlatego, że od 2017 roku z powodu podziałów sceny politycznej nie ma tam możliwości powołania autonomicznego rządu. Narzucona przez Brytyjczyków ustawa wejdzie w życie 21 października, o ile lokalny rząd irlandzki nie zostanie powołany do tego czasu. Decyzja ta w sposób lekkomyślny podważa fundamentalne prawa obywateli oraz tzw. porozumienie wielkopiątkowe regulujące status Irlandii Północnej – napisali biskupi w komunikacie Episkopatu. Wezwali też mieszkańców Irlandii Północnej do mobilizacji w obronie praw dzieci w wieku prenatalnym.
Brytyjscy i irlandzcy obrońcy życia robią, co tylko możliwe, aby sprzeciwić się wprowadzeniu tego prawa w życie. Od 1967 r. nasze prawo zezwala na zabicie ponad 9 milionów dzieci i rani niezliczone kobiety fizycznie i psychicznie. Ustawa aborcyjna przyniosła tylko nędzę i zniszczenie. Żadne społeczeństwo, które jest rzeczywiście zaangażowane w równość i prawa człowieka, nie może tolerować takiego prawa. Mieszkańcy Szkocji, Anglii i Walii nie mogą po prostu stać i patrzeć, jak to okrutne i niesprawiedliwe ustawodawstwo zostanie wprowadzone w ich imieniu – powiedział Michael Robinson, delegat ds. kontaktów parlamentarnych najstarszej w Anglii organizacji pro-life – Socjety od the Protection of Unborn Children (SPUC).
Robinson dodał także, że Theresa May, która ma odejść z urzędu w przyszłym tygodniu, zostanie zapamiętana jako premier, który podważył demokratyczne prawa do samostanowienia w Irlandii Północnej, która została potraktowana jak kolonia. Każdy, kto ceni ludzkie życie, musi namawiać nowego premiera, aby odmówił wdrożenia tego nieludzkiego i niekonstytucyjnego prawa – podkreślił.
Liam Gibson, lider SPUC, powiedział: To, co wydarzyło się dzisiaj, jest haniebnym nadużyciem władzy przez Westminster. To oburzające, że posłowie z Anglii, Szkocji i Walii tak bardzo troszczyli się o rządy prawa, że zdecydowana większość była gotowa zlekceważyć prawo ludności Irlandii Północnej do utrzymania ustawodawstwa, które od 1967 roku uratowało życie ponad 100 000 dzieci. Podkreślił też, że szybkość, z jaką ustawa ta była procedowana to kpiny z prawidłowo prowadzonego procesu legislacyjnego. Rząd odmówił czasu na przeprowadzenie jakiejkolwiek dyskusji i rozważenie skutków depenalizacji aborcji. Najbardziej szokujące, że zrobiono to w imię praw człowieka. Aborcja nie jest prawem człowieka, ale śmiertelną przemocą przeciwko poczętemu dziecku – dodał.
Źródła: SPUC, Life Site News 18 lipca 2019