USA: Badanie opinii publicznej Instytutu Gallupa wykazuje, że 52% Amerykanów jest za zakazem lub znaczącym ograniczeniem aborcji

Najstarsza na świecie, renomowana instytucja prowadząca badania opinii publicznej – Instytut Gallupa – opublikowała wyniki nowych sondaży w USA na temat aborcji. Wyniki jednoznacznie wykazują utrzymujące się nastroje w obronie życia. Większość ludzi stwierdza, że albo są za całkowitym ograniczeniem prawa zezwalającego na zabijanie nienarodzonych dzieci, albo za dużymi ograniczeniami. Ten trend utrzymuje się od wielu lat.

Zazwyczaj sondaże przeprowadzane przez Instytut Gallupa wykazywały, że większość Amerykanów sprzeciwia się wszystkim lub większości aborcji, chociaż jednocześnie niektórzy sprzecznie z tym deklarują, że popierają tzw. wolny wybór.

Przez wiele lat badania przeprowadzane przez Instytut Gallupa wykazywały, że mniej więcej połowa lub nieco więcej niż połowa Amerykanów sprzeciwia się wszystkim lub prawie wszystkim warunkom dokonywania przerwań ciąży.

Najnowsze badanie wykazało, że 52% Amerykanów przyjmuje stanowisko po stronie ochrony życia (w tym 19% chce aby wszystkie aborcje były nielegalne oraz 33% pragnie zdelegalizować prawie wszystkie przypadki). W porównaniu z sondażem z 2020 roku jest to spadek o 3%.

Sondaż wykazał także, że tylko 45% Amerykanów zajmuje stanowisko proaborcyjne, chcąc, aby wszystkie (32%) lub prawie wszystkie (13%) aborcje były legalne. To więcej o 2% niż w ubiegłym roku. Tylko 32% Amerykanów zgadza się z proaborcyjnym Joe Bidenem, który stoi na stanowisku, że wszystkie aborcje powinny pozostać legalne aż do urodzenia.

Sondaż wykazał także, że 77% Republikanów chce, aby wszystkie lub większość aborcji była nielegalna i zgadza się z tym 50% niezależnych i 30% Demokratów.

Wyniki, jak zwykle, są sprzeczne z drugim pytaniem zadanym przez Instytut Gallupa, w którym zapytano badanych czy są pro-life czy pro-choice. I znowu podobnie jak w poprzednich latach wiele osób, które wcześniej poparły deleegalizację aborcji, teraz twierdziło, że są za wolnym wyborem. Te sprzeczne wypowiedzi, które utrzymują się od kilku lat jasno pokazują, że w dziedzinie świadomości ludzi panuje spore zamieszanie.

Sondaż Gallupa wykazał, że bardziej pro-life są mężczyźni niż kobiety, starsi Amerykanie niż milenialsi (pokolenie ludzi urodzonych w latach 80. i 90. XX wieku), biali Amerykanie niż kolorowe mniejszości, Republikanie bardziej niż Demokraci, a konserwatyści bardziej niż liberałowie.

Sondaż Gallupa dla porównania pokazuje także wyniki innych niedawno wykonanych sondaży dotyczących tego tematu. Sondaż Marist Poll ze stycznia 2021 roku wykazał, że większość Amerykanów opowiada się za życiem i sprzeciwia wszystkim lub praktycznie wszystkim aborcjom, które są legalne w dzisiejszej Ameryce: 51% zajmuje stanowisko pro-life, 12% twierdzi, że aborcja nie powinna być całkowicie zakazana we wszystkich okolicznościach, 11% jest za dopuszczeniem aborcji tylko w sytuacji ratowania życia matki, a 28% Amerykanów zajmuje stanowisko po stronie życia, sprzeciwiając się 98% aborcji, z wyjątkiem przypadków gwałtu, kazirodztwa lub w sytuacji ratowania życia matki.

Kolejny nowy sondaż CBS News także wykazuje, że większość Amerykanów sprzeciwia się zabijaniu nienarodzonych dzieci lub twierdzi, że chce większych ograniczeń. Tylko 43% uważa, że ​​aborcja powinna być ogólnie dostępna.

Wcześniejszy sondaż przeprowadzony w styczniu 2020 roku przez Instytut Gallupa wykazał, że większość Amerykanów nie akceptuje całkowitej swobody aborcji na żądanie kobiety. 58% Amerykanów twierdzi, że jest niezadowolonych z krajowej polityki w zakresie aborcji, co oznacza wzrost o siedem punktów procentowych w porównaniu z rokiem poprzednim. – podano w podsumowaniu tego sondażu.

Wiosną 2019 roku ankieta Hill-HarrisX wykazała, że ​​55% głosujących twierdziło, że prawo zabraniające aborcji po możliwości wykrycia bicia serca u poczętego dziecka, nie jest zbyt restrykcyjne, chociaż w efekcie zabroniłoby prawie wszystkich przerwań ciąży.

Podobnie sondaż Harvard CAPS/Harris wykazał, że tylko 6% Amerykanów popiera legalną aborcję aż do urodzenia się dziecka. Podobnie, badania przeprowadzone na Marist University wykazały, że zaledwie 13% Amerykanów popiera aborcję w dowolnym okresie ciąży. Z kolei 58% twierdziło, że aborcja powinna być legalna tylko w szczególnych przypadkach. a dodatkowe 22% chciało ograniczenia aborcji tylko do pierwszego trymestru.

W sumie jest to 80% Amerykanów, którzy nie zgadzają się z programem totalnej aborcji, lansowanej obecnie przez Demokratów i przemysł aborcyjny. Zgodnie z precedensem sądowym, którym jest wyrok Sądu Najwyższego w sprawie Roe przeciwko Wade aborcja na życzenie kobiety jest w USA całkowicie legalna aż do porodu, a ograniczenia mogą obejmować jedynie późne aborcje, gdy dziecko jest zdolne do przeżycia poza organizmem matki.

Obecnie wiele stanów wprowadza lokalne ustawy, które mają na celu ochronę życia nienarodzonych dzieci, jednak nadal Sąd Najwyższy je blokuje, powołując się na swój precedensowy wyrok z 1973 roku. Problem w tym, że decyzję powierzono 9 niewybieralnym, dożywotnim sędziom SN, a społeczeństwo nie ma w tej sprawie prawa głosu.

Źródło: Life News, opracowanie własne – 9 czerwca 2021 r.