W wyszukiwarce Google kliniki ginekologiczne mają otrzymać specjalne etykietki – „Zapewnia aborcje” i „Nie zapewnia aborcji”. W razie wątpliwości ośrodek będzie oznaczony jako ten, który „może nie zapewniać aborcji”. Akcja jest odpowiedzią na żądania senatora Marka Warnera z Wirginii i reprezentantki Elissy Slotkin z Michigan. W czerwcu poskarżyli się oni przedstawicielom Google, że niektóre wyniki wyszukiwania dla fraz takich jak „kliniki aborcyjne w pobliżu” i „pigułka aborcyjna” prowadziły do organizacji pro-life.
„Z zadowoleniem przyjmuję zmiany, które ogłosiło dzisiaj Google, by kobiety szukające usług aborcyjnych nie były kierowane do fałszywych klinik, które przemycają dezinformację i nie zapewniają kompleksowych usług zdrowotnych” – powiedział Warner.
Jak jednak zaznacza portal lifenews.com, „wydaje się, że ich celem jest promowanie tzw. aborcji, a nie kierowanie ciężarnych kobiet do źródeł”. Jako przykład redaktorzy podają wyniki wyszukiwania frazy „pomoc w ciąży” – najwyższy wynik to Planned Parenthood, mimo że jest to przede wszystkim firma aborcyjna.
Aktywiści aborcyjni i proaborcyjni demokraci od lat oczerniają pracę centrów pomocy kobietom w ciąży, rozpowszechniając fałszywe twierdzenia o usługach, które jednostki te zapewniają za darmo milionom potrzebujących matek i dzieci. Senatorka Elizabeth Warren z Massachusetts w ostatnim wywiadzie zażądała nawet całkowitego zamknięcia ośrodków ciążowych, ponieważ rzekomo „torturują” kobiety.
Ośrodki te po niedawnym uchyleniu proaborcyjnego prawa w USA zmagają się ponadto z falą ataków. Od maja co najmniej pięć z nich zostało podpalonych, a dziesiątki innych zostało zdewastowanych i padło ofiarami pogróżek.
Tymczasem według analizy przeprowadzonej przez Charlotte Lozier Institute od 2016 r. ośrodki ciążowe pomogły uratować ponad 800 tys. nienarodzonych dzieci przed aborcją. Szacuje się, że w 2019 roku około 3 tys. ośrodków pro-life pomogło 2 milionom osób, zapewniając za darmo ponad 730 tys. testów ciążowych, 1,3 miliona paczek pieluszek i ponad 2 miliony ubranek dla niemowląt. Wiele z tych instytucji oferuje również poradnictwo proaborcyjne dla kobiet z syndromem proaborcyjnym.
[Za:lifenews.com, huffpost.com, thehill.com, opoka.org.pl]