„Szczególnie ta beatyfikacja nienarodzonego dziecka jest uznaniem, że dziecko już w łonie matki jest istotą ludzką i należy się tej osobie ochrona i troska“ – powiedział Radiu Watykańskiemu biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej, Stanisław Jamrozek, który był postulatorem na etapie diecezjalnym procesu beatyfikacyjnego rodziny Ulmów.
Ukazanie tej rodziny jako świadków miłości i wiary – to zdaniem biskupa Jamrozka szczególne powody do radości wspólnoty Kościoła.
„Taka wielka miłość do Pana Boga i z drugiej strony także do człowieka, gotowość do ofiary i poświęcenia, która przejawiła się właśnie w miłości do dzieci, które małżonkowie przyjmowali zawsze z wielką otwartością. Następnie bardzo wielka i odważna miłość w stosunku do Żydów, których wtedy przechowywali. To będzie wielkie świadectwo wobec świata, że miłość wciąż ukazuje swoje oblicze, a jest to odpowiedź na miłość samego Pana Boga. Stąd też ukazanie tej rodziny jako świadków miłości i wiary jest powodem naszej wielkiej radości.
Józef Ulma zakreślił właściwie w swoim Piśmie Świętym dwa zdania: miłość Pana Boga i miłość bliźniego, a następnie Miłosierny Samarytanin. To pokazuje aktualność tych wezwań. Kiedy będę miłował Pana Boga, to będę mógł wtedy miłować człowieka, którego On stawia na mojej drodze. Szczególnie ta beatyfikacja nienarodzonego dziecka jest uznaniem, że dziecko już w łonie matki jest istotą ludzką i należy się tej osobie ochrona i troska“ – podkreślił bp Stanisław Jamrozek.
Papież Franciszek potwierdził dekret o męczeństwie sług bożych Józefa i Wiktorii UImów z dziećmi z Markowej na Podkarpaciu. Data i miejsce beatyfikacji sług Bożych z Markowej podano zostanie w późniejszym terminie. Uroczyste ogłoszenie tego faktu miało miejsce w domu biskupów przemyskich.
[Za: eKAI.pl, zdj. Muzeum w Markowej]