Rosyjska minister zdrowia Weronika Skwortsowa i patriarcha Cyryl podpisali umowę między rządem a Rosyjskim Kościołem Prawosławnym o zapobieganiu przerywania ciąży. Umowa ustanawia współpracę w zakresie "ochrony zdrowia matki i dziecka, w tym zdrowia prokreacyjnego, promowania wartości rodzinnych i zapobiegania aborcji".
W Stanach Zjednoczonych coraz więcej klinik medycznych, głównie prywatnych, oferuje różne „zabiegi” z wykorzystaniem komórek macierzystych, także embrionalnych. Kliniki te nie mają certyfikatów wystawionych przez rządową Agencję ds. Żywności i Leków (FDA), znaną z dość rygorystycznych przepisów dotyczących dopuszczania do stosowania leków oraz materiałów i preparatów biologicznych.
Litewski parlament przyjął ustawę o prokreacji wspomaganej. Nakłada ona poważne ograniczenia na tworzenie i użycie zarodków ludzkich w celach rozrodczych.
Nowe prawo "ogranicza manipulację ludzkim embrionem, jest zatem najwłaściwszym politycznym sposobem ochrony życia człowieka" – możemy przeczytać w ekumenicznym oświadczeniu, które wydali zwierzchnicy Kościołów chrześcijańskich na Litwie.
Politycy i eksperci już widzą, że program "Rodzina 500 plus" zrobił dużo dobrego w obszarze polityki społecznej, w tym polityki na rzecz rodziny. Przede wszystkim faktycznie zwiększył budżety gospodarstw domowych, w których wychowują się dzieci. Na podstawie danych Banku Światowego można się spodziewać, że program wyprowadzi znaczną część rodzin, zwłaszcza wielodzietnych ponad próg ubóstwa.
Niemcy są wstrząśnięci. 45-letnia matka przyznała się do zabójstwa ośmiu noworodków. Policjanci odkryli ciała dzieci na terenie posesji w jednym z miast w południowej Bawarii.
Ustalono, że kobieta zawijała nowonarodzone dziecko w ręcznik i pakowała do plastikowej torby, nie zważając czy daje ono jakieś oznaki życia.
Formalnie kobieta została oskarżona o pozbawienie życia czwórki noworodków. W przypadku pozostałych dzieci, stan ich szczątków nie pozwolił biegłym na ustalenie przyczyny i okoliczności śmierci. Współoskarżonym jest były mąż dzieciobójczyni.
Osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach mogą otrzymać rozgrzeszenie i przystępować do Eucharystii jedynie żyjąc „jak brat z siostrą” – stwierdził metropolita Filadelfii, arcybiskup Charles Chaput OFM Cap. W związku z adhortacją apostolską „Amoris laetitia”, wydał wytyczne duszpasterskie dla duchowieństwa i innych pracowników kościelnych. Hierarcha był gospodarzem ubiegłorocznego Światowego Spotkania Rodzin.
Katolicki dom opieki dla osób starszych we flamandzkim mieście Diest (Belgia) będzie musiał wypłacić odszkodowanie za odmowę umożliwienia eutanazji jednej ze swych pensjonariuszek.
Do wydarzenia doszło przed pięciu laty. Władze ośrodka nie zgodziły się na kontakt podopiecznej z lekarzem, gdyż zachodziło uzasadnione podejrzenie, że może on podać jej środki uśmiercające. 74-letnia wówczas kobieta, chorująca na nieuleczalny nowotwór, została przez rodzinę zabrana do własnego domu i tam poddana eutanazji.
Jedno na 500 dzieci rodzi się uzależnione od narkotyków, które ich matki zażywały w czasie ciąży. To dane z angielskich szpitali, które ustalił portal „Freedom of Information”. Dziennikarze redagujący witrynę zwrócili się do szpitali prowadzonych przez NHS (odpowiednik polskiego NFZ) z prośbą o informacje dotyczące stanu zdrowia noworodków urodzonych w latach 2011-2015.
Nie można skazywać na śmierć dzieci z zaburzeniami chromosomowymi – zdecydowanie stwierdził przewodniczący Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych KEP. Zdaniem abp Henryka Hosera, w Polsce potrzebne są dobre ośrodki diagnostyczne, gdzie prowadzone jest rozpoznanie w kierunku utrzymania życia dziecka i leczenia jego wad czy chorób, a nie w kierunku aborcji.
Brytyjscy lekarze podtrzymują swój sprzeciw wobec eutanazji. Tymczasem zwolennicy „śmierci na życzenie” w całym kraju prowadzą działania na rzecz legalizacji zabijania w majestacie prawa chorych i słabych. W tym celu proeutanazyjne lobby natarczywie zabiega o poparcie lekarzy.
Zmiany demograficzne wpływają na zmianę czasu pełnienia określonych ról rodzinnych. Wydłużające się przeciętne trwania życia ludzkiego i spadek umieralności dają większe szanse długiego bycia babcią albo dziadkiem. Niestety, w tylko w teorii. Wielu seniorów nie może z tej szansy skorzystać. Z powodu odraczania rodzicielstwa, małodzietności, a nawet bezdzietności z wyboru przez ostatnie dwa pokolenia.
Badania prof. Rachel Margolis, kanadyjskiej socjolog z University of Western Ontario, pokazują zmiany w długości bycia babcią albo dziadkiem. Badaczka analizowała zjawisko na przestrzeni jednego pokolenia. Podjęła również próbę określenia czynników wpływających na czas bycia babcią albo dziadkiem.
Niewiele wiadomo o poglądach seniorów na temat woli życia, akceptacji procesu dalszego starzenia się i osiągnięcia bardzo sędziwego wieku. Jak podkreślają gerontolodzy, współcześnie prawdziwym problemem nie jest samo doczekanie się późnego wieku, ale doczekanie się go w dobrej kondycji psychofizycznej.