Współczesną cywilizację określa się nieco prowokacyjnie „cywilizacją bez ojca". Przyjęło się stwierdzenie, że mężczyzna, zaangażowany w pracę (karierę czy po prostu zarabianie pieniędzy), bardziej utożsamia się z aktywnością zawodową niż z rodziną. Jego relacje z dziećmi są trudne, często słabe, ponieważ podstawowy nurt jego życia z wyboru przepływa obok domu, rodziny, dzieci. Czy to prawda?
Zestawy witaminowe dla matek oczekujących na narodziny dziecka to najzwyklejsze wyrzucanie pieniędzy. Zdecydowana większość ciężarnych kobiet nie potrzebuje suplementacji witamin. Tak twierdzą brytyjscy eksperci z Royal College of Midwives (Królewskie Kolegium Położnych).
W artykule opublikowanym na łamach czasopisma „Drug and Therapeutics Bulletin” badacze przyznają, że po przeanalizowaniu danych nie znaleźli żadnych dowodów potwierdzających korzystny wpływ zestawów wielowitaminowych na zdrowie matki lub dziecka.
W siedzibie ONZ w Nowym Jorku przedstawiciel Stolicy Apostolskiej zorganizował konferencję na temat walki z handlem dziećmi i młodzieżą - Eliminating Trafficking of Children and Youth. Uczestnicy dyskutowali nad strategią zwalczania handlu ludźmi, przymusowej pracy oraz innych form współczesnego niewolnictwa.
Rosyjska minister zdrowia Weronika Skwortsowa i patriarcha Cyryl podpisali umowę między rządem a Rosyjskim Kościołem Prawosławnym o zapobieganiu przerywania ciąży. Umowa ustanawia współpracę w zakresie "ochrony zdrowia matki i dziecka, w tym zdrowia prokreacyjnego, promowania wartości rodzinnych i zapobiegania aborcji".
W Stanach Zjednoczonych coraz więcej klinik medycznych, głównie prywatnych, oferuje różne „zabiegi” z wykorzystaniem komórek macierzystych, także embrionalnych. Kliniki te nie mają certyfikatów wystawionych przez rządową Agencję ds. Żywności i Leków (FDA), znaną z dość rygorystycznych przepisów dotyczących dopuszczania do stosowania leków oraz materiałów i preparatów biologicznych.
Litewski parlament przyjął ustawę o prokreacji wspomaganej. Nakłada ona poważne ograniczenia na tworzenie i użycie zarodków ludzkich w celach rozrodczych.
Nowe prawo "ogranicza manipulację ludzkim embrionem, jest zatem najwłaściwszym politycznym sposobem ochrony życia człowieka" – możemy przeczytać w ekumenicznym oświadczeniu, które wydali zwierzchnicy Kościołów chrześcijańskich na Litwie.
Politycy i eksperci już widzą, że program "Rodzina 500 plus" zrobił dużo dobrego w obszarze polityki społecznej, w tym polityki na rzecz rodziny. Przede wszystkim faktycznie zwiększył budżety gospodarstw domowych, w których wychowują się dzieci. Na podstawie danych Banku Światowego można się spodziewać, że program wyprowadzi znaczną część rodzin, zwłaszcza wielodzietnych ponad próg ubóstwa.
Niemcy są wstrząśnięci. 45-letnia matka przyznała się do zabójstwa ośmiu noworodków. Policjanci odkryli ciała dzieci na terenie posesji w jednym z miast w południowej Bawarii.
Ustalono, że kobieta zawijała nowonarodzone dziecko w ręcznik i pakowała do plastikowej torby, nie zważając czy daje ono jakieś oznaki życia.
Formalnie kobieta została oskarżona o pozbawienie życia czwórki noworodków. W przypadku pozostałych dzieci, stan ich szczątków nie pozwolił biegłym na ustalenie przyczyny i okoliczności śmierci. Współoskarżonym jest były mąż dzieciobójczyni.
Osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach mogą otrzymać rozgrzeszenie i przystępować do Eucharystii jedynie żyjąc „jak brat z siostrą” – stwierdził metropolita Filadelfii, arcybiskup Charles Chaput OFM Cap. W związku z adhortacją apostolską „Amoris laetitia”, wydał wytyczne duszpasterskie dla duchowieństwa i innych pracowników kościelnych. Hierarcha był gospodarzem ubiegłorocznego Światowego Spotkania Rodzin.
Katolicki dom opieki dla osób starszych we flamandzkim mieście Diest (Belgia) będzie musiał wypłacić odszkodowanie za odmowę umożliwienia eutanazji jednej ze swych pensjonariuszek.
Do wydarzenia doszło przed pięciu laty. Władze ośrodka nie zgodziły się na kontakt podopiecznej z lekarzem, gdyż zachodziło uzasadnione podejrzenie, że może on podać jej środki uśmiercające. 74-letnia wówczas kobieta, chorująca na nieuleczalny nowotwór, została przez rodzinę zabrana do własnego domu i tam poddana eutanazji.
Jedno na 500 dzieci rodzi się uzależnione od narkotyków, które ich matki zażywały w czasie ciąży. To dane z angielskich szpitali, które ustalił portal „Freedom of Information”. Dziennikarze redagujący witrynę zwrócili się do szpitali prowadzonych przez NHS (odpowiednik polskiego NFZ) z prośbą o informacje dotyczące stanu zdrowia noworodków urodzonych w latach 2011-2015.
Nie można skazywać na śmierć dzieci z zaburzeniami chromosomowymi – zdecydowanie stwierdził przewodniczący Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych KEP. Zdaniem abp Henryka Hosera, w Polsce potrzebne są dobre ośrodki diagnostyczne, gdzie prowadzone jest rozpoznanie w kierunku utrzymania życia dziecka i leczenia jego wad czy chorób, a nie w kierunku aborcji.