Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
Organizacja Narodów Zjednoczonych oraz jej agendy, jak np. WHO czy UNFPA, usilnie starają się promować aborcję w ramach programów pomocy humanitarnej w zakresie zdrowia pod hasłem „usług zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”. W ramach pomocy dla krajów najbardziej doświadczonych pandemią koronawirusa w „Globalnym planie reagowania humanitarnego COVID-19” znalazła się promocja i wręcz przymus stosowania aborcji pod warunkiem przyznania funduszy, nawet w tych krajach, gdzie jest ona nielegalna.
Sprawa stała się głośna w momencie, gdy przedstawiciele administracji prezydenta Trumpa zakwestionowali ten program i zdecydowanie odrzucili pogląd, że zabijanie nienarodzonych dzieci jest w jakikolwiek sposób konieczne lub niezbędne, zwłaszcza w ramach udzielania pomocy humanitarnej. Stanowisko USA w ONZ ma ogromne znaczenie i nie sposób go pominąć.
Ogólny wskaźnik dzietności spada. Co ciekawe, coraz więcej dzieci rodzi się w rodzinach wielodzietnych, ale jednocześnie rośnie liczba tych, które pozostają bezdzietne. W 2019 roku na świat przyszło o 12 tys. mniej dzieci pierworodnych niż w roku poprzednim.
W 2013 roku pierwsze dzieci w rodzinie stanowiły niemal połowę urodzeń (49%), natomiast w 2019 roku tylko 42,6%. Na dodatek widać, że rodziny z jednym dzieckiem często nie decydują się na następne.
Sytuacja wygląda znacznie lepiej w rodzinach wielodzietnych, gdzie rodzą się trzecie, czwarte czy piąte dzieci. Przy ogólnym spadku liczby urodzeń w 2019 roku dzieci trzecich rodzinie urodziło się prawie 8 tys., czwartych 4,5 tys., a piątych tysiąc. Ma to prawdopodobnie związek z zasiłkiem 500+, który ratuje rodziny wielodzietne przed krańcową biedą.
Wspólna modlitwa zgromadzi w najbliższą sobotę 6 czerwca w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach rodziny pogrążone w żałobie po utracie swoich dzieci. Przybędą one z terenu całej Polski.
Pielgrzymka ta jest adresowana przede wszystkim do rodzin, które przedwcześnie utraciły swoje dzieci, nienarodzone i narodzone, bez względu na wiek dziecka i okoliczności jego śmierci.
Pielgrzymka rozpocznie się wspólną modlitwą Anioł Pański o godz. 12:00 w samo południe, a następnie bp Jan Zając będzie przewodniczył Mszy świętej w intencji zmarłych dzieci i ich rodzin. Później odbędzie się adoracja Najświętszego Sakramentu połączona z koronką do Bożego Miłosierdzia oraz aktem zawierzenia zmarłego dziecka Bożemu Miłosierdziu.
Zgromadzenie Irlandii Północnej przyjęło poprawkę sprzeciwiającą się legalizacji aborcji, którą narzuciły władze w Londynie. Decydującą rolę odegrało wystąpienie 24-letniej Heidi Crowter, która ma trisomię 21, zwaną zespołem Downa. Heidi napisała poruszający list do wszystkich irlandzkich parlamentarzystów, w którym przedstawiła ustawę aborcyjną, wprowadzoną przez rząd brytyjski, jako jawną dyskryminację osób niepełnosprawnych i obciążonych genetycznie, tak jak ona.
Więcej informacji TUTAJ
Decyzja podjęta przez posłów Zgromadzenia Irlandii Północnej na razie nie ma mocy prawnej, jest jednak oczywistym przesłaniem w stosunku do władz Wielkiej Brytanii, które w ubiegłym roku narzuciły liberalizację aborcji pomimo protestów społecznych, wykorzystując poważny kryzys instytucjonalny we władzach Irlandii Północnej.
Kimberly James była w 12 tygodniu ciąży, gdy poszła zrobić badanie USG. Powiedziano jej, że musi zrobić aborcję, ponieważ jej dziecko i tak nie przeżyje. Była w szoku. Jak twierdzi, wywierano na nią naciski, aby zdecydowała się przerwać tę ciążę, ponieważ stan jej dziecka jest bardzo poważny. James i jej mąż odmówili, a mimo to czterokrotnie usilnie przekonywano ich, że nie ma innego wyjścia, bo dziecko jest bardzo poważnie prenatalnie chore. Badanie USG ujawniło, że ciałko dziecka jest poważnie opuchnięte i jest to choroba letalna.
U nienarodzonego dziecka zdiagnozowano mukowiscydozę oraz hydrops fetalis– ciężką, postać gromadzenia się płynu przesiękowego w organizmie płodu. Według lekarzy ze Szpitala Dziecięcego Lucile Packard szansa przeżycia dziecka wynosi jedynie 50%, a choroba pozostaje poważnym wyzwaniem.
We wtorek 26 maja br. norweski parlament zaakceptował kontrowersyjną ustawę, która umożliwia stosowanie procedury zapłodnienia pozaustrojowego „in vitro” kobietom samotnym oraz zezwala na testy prenatalne, które mają na celu selekcję poczętych dzieci. Otwiera to drzwi dla aborcji eliminujących dzieci chore oraz ze względu na płeć dziecka, niezgodną z oczekiwaniem rodziców. Zezwolono także, aby kobiety mogły przekazywać swoje komórki jajowe. Ustawa przeszła przy 89 głosach „za” i 80 „przeciw”.
To decyzja, która depcze prawa dzieci, podjęta bez szerokiej i pogłębionej dyskusji na temat tak ważny etycznie, jak ten dotyczący życia i śmierci – napisali eksperci diecezji Oslo Kościoła katolickiego.
Atak koronawirusa spowodował wielkie spustoszenia w wielu krajach. Wiele osób, zwłaszcza pracujących w służbie zdrowia, opiece społecznej czy w duszpasterstwie, dokonywało heroicznych poświęceń, aby uratować jak najwięcej ludzi.
Zostaliśmy zmuszeni do zamknięcia się w swoich domach. Firmy, kościoły i szkoły zostały zamknięte. Wielu donorów przekazało spore sumy na walkę z pandemią i leczenie ciężko chorych ludzi. Wiele szpitali pracowało w zmienionej formule, większość planowanych zabiegów była odwoływana, aby nie ryzykować zakażenia kolejnych osób i w ten sposób chronić ich życie. Rządy poszczególnych krajów codziennie publikowały komunikaty o liczbie osób zakażonych i zmarłych danego dnia.
Czworaczki z Huston w stanie Teksas urodziły się 15 marca w 28 tygodniu ciąży. Szczęśliwi rodzice doznali wielu emocji. W listopadzie ubr. podczas badania USG opiekująca się nimi lekarka, dr Lauren Murray, zrobiła dziwną minę. Serce matki zadrżało – czyżby coś było nie w porządku z jej dzieckiem? Jednak szybko okazało się, że lekarka usłyszała tętno aż trzykrotne. Trojaczki? To był pierwszy szok dla rodziców. Po tygodniu i dalszych badaniach okazało się, że dzieci jest czworo. Czworaczki!
Ciąża przebiegała prawidłowo pod dozorem lekarzy, którzy zdecydowali się ją rozwiązać w 28 tygodniu. I dokładnie w tym samym czasie wybuchła epidemia koronawirusa. Szczęśliwa mama Jenny Mar i jej mąż Chris mówią, że najbardziej ze wszystkiego obawiali się, że złapią koronawirusa w szpitalu. Tak się jednak nie stało. Pomimo 10-tygodniowego pobytu dzieci na oddziale intensywnej terapii noworodków wypisano je do domu zdrowe.
Jeśli nie zastosujesz się (nie podpiszesz codziennej deklaracji zdrowia dziecka), szkoła ma obowiązek wprowadzenia zasad porządku publicznego włącznie z odebraniem dziecka i wzięciem go do aresztu – to fragment oficjalnej informacji urzędu ds. porządku publicznego Saksonii z 16 maja br. Był on skierowany do rodziców dzieci z klas 1 – 4 szkół podstawowych oraz szkół specjalnych dla dzieci niepełnosprawnych.
Z powodu pandemii COVID-19 władze Saksonii zakomunikowały rodzicom, że brak ich podpisu na formularzu potwierdzenia zdrowia dziecka spowoduje jego fizyczne usunięcie ze szkoły, włącznie z możliwością jego aresztowania. Potwierdzenie zdrowia to formularz, który rodzice powinni podpisywać codziennie, oświadczając, że ani ich dziecko, ani żaden członek ich rodziny nie ma objawów COVID-19. Natomiast nie wysyłanie dziecka do szkoły to w Niemczech poważne przestępstwo, która także może spowodować ingerencję Jugendamtu.
Dwa meksykańskie stany Guanajuato i San Luis Potosi utrzymały prawo chroniące poczęte dzieci. W tym miesiącu odrzucono propozycję proaborcyjnej zmiany prawa.
Lokalne władze stanu w Guanajuato głosowały przeciwko dwóm propozycjom, które pozwoliłyby na aborcję na życzenie do 12 tygodnia ciąży. Według lokalnego raportu opublikowanego w Yucatan Times oddano 3 głosy za wprowadzeniem aborcji, a 6 było przeciwnych.
Magazyn People opublikował ostatnio artykuł zatytułowany „Class Acts”, który zawiera opisy postaci wybitnych absolwentów szkół z klas maturalnych w 2020 roku. Wśród wyróżnionych absolwentów znalazła się Hannah Humes z Mason High School w Mason w stanie Ohio.
Matka Hannah nazwała ją pionierem w tworzeniu ścieżki edukacyjnej dla studentów, którzy mają trisomię 21, nazywaną zespołem Downa. Hannah ukończyła edukację w szkole średniej poprzez system lekcji przez Internet, ale wcześniej już od przedszkola chodziła do szkoły razem z rówieśnikami.
26 maja Sejmowa Komisja Zdrowia pozytywnie zarekomendowała projekt nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, obejmujący poprawkę znoszącą obowiązek wskazania zastępcy, który wykona zabieg medyczny, gdy lekarz korzysta z klauzuli sumienia. Drugie czytanie projektu odbyło się 27 maja, ale projekt został odesłany do Komisji Zdrowia w celu przedstawienia sprawozdania. Tak więc sprawa jest w toku.
Wprowadzenie zmiany w ustawie, zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego, powinno być oczywiste. Po pierwsze Parlament ma obowiązek ponownie rozpatrzeć zakwestionowany przepis jako niekonstytucyjny, a po drugie taki nakaz narusza prawo do ochrony sumienia, w sytuacji, gdy lekarz chce z niego skorzystać.