Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
Okazuje się, że pandemię koronawirusa można także wykorzystać do zwiększenia „użyteczności” ciał abortowanych dzieci. Trzynastu kongresmenów z Partii Demokratycznej zwróciło się 6 kwietnia br. (Wielki Poniedziałek) z oficjalną petycją do dyrektora Health and Human Services Alexa Azara o wycofanie zakazu wykorzystywania ciał abortowanych dzieci podczas badań nad wyprodukowaniem szczepionki przeciwko koronawirusowi, co wówczas mogłoby być finansowane z kieszeni amerykańskich podatników.
Rodziny wielodzietne, które wychowują więcej niż troje dzieci, w okresie pandemii koronawirusa często spotykają się z ewidentnym szykanowaniem, co wynika z braku świadomości społecznej, że ktoś może mieć ponad 10 osób do wyżywienia w jednej rodzinie, zwłaszcza wielopokoleniowej. Co prawda wielu ludzi wyraża swoją solidarność z potrzebującymi w tym trudnym czasie, ale Europejska Konfederacja Dużych Rodzin (ELFAC) wyraża swoje zaniepokojenie coraz częstszymi epizodami nietolerancji wobec tych rodzin w krajach europejskich.
Za duże pieniądze zapewnione w kontrakcie – 55 000 do prawie ćwierć miliona USD – od 15 lutego 2021 r. w Nowym Jorku będzie wolno wynająć matkę zastępczą, aby urodziła dziecko „na zamówienie”.
Ta procedura wykorzystuje ubogie kobiety, które za pieniądze decydują się donosić sztucznie implantowane w macicy cudze dziecko i po urodzeniu oddać je „kupującemu”. Zazwyczaj wykorzystuje się komórkę jajową dawczyni (w szerokim rozumieniu), która jest zapładniana „in vitro”, a następnie "wytworzony" w ten sposób zarodek jest implantowany w macicy surogatki. Nie stosuje się jajeczka od surogatki, gdyż mogłaby zostać uznana za matkę dziecka, co w sytuacji odmowy oddania go po urodzeniu, bardzo komplikowałoby sytuacje prawną.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała wskazówki mające na celu pomoc poszczególnym krajom utrzymania kluczowych usług medycznych w czasie pandemii Covid-19. Jako jedną z takich kluczowych usług organizacja ta wymieniła… aborcję.
Najlepszą obroną przed jakimkolwiek wybuchem epidemii jest silny system ochrony zdrowia — podkreślał dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Wraz z pandemią koronawirusa świat zalewa epidemia samotności. Przymusowe ograniczenie kontaktów społecznych ma pomóc zmniejszyć liczbę zachorowań na COVID-19, ale jego ubocznym skutkiem może być recesja społeczna spowodowana przymusową izolacją, którą najbardziej odczują osoby starsze, niepełnosprawne i przewlekle chore, skonfliktowane z rodziną, bez odniesienia do wymiaru wiary.
Zdaniem amerykańskich psychologów przymusowa izolacja spowoduje nową falę cierpienia społecznego. Cynthia Boyd, specjalistka geriatrii z Johns Hopkins University, współautorka dużego raportu Narodowej Akademii Nauki w USA na temat konsekwencji zdrowotnych izolacji społecznej i samotności u osób starszych, głośnio wyraża swoje obawy. Człowiek jest istotą społeczną i przymusowa izolacja źle na niego wpływa. Na razie nikt jakoś nie zastanawia się, jakie będą koszty społeczne tego przymusowego odosobnienia.
2 kwietnia 2020 roku mija 15 lat od odejścia do Domu Ojca św. Jana Pawła II. Był to moment, gdy wszyscy odczuwaliśmy wielka stratę i smutek i rozdarcie.
Wszyscy płakali, zapalali znicze. Ona na zawsze pozostaje w naszych sercach. Pytanie jednak czy także w naszej świadomości jest obecne jego nauczanie?
Był największym na świecie obrońcą ludzkiego życia. Dzisiaj, gdy to życie tak bardzo jest zagrożone, zatrzymajmy sie na chwilę, aby się nad nim pochylić.
W jednoimiennym szpitalu zakaźnym w Zgierzu (Łódzkie) przyszła na świat dziewczynka, której rodzice są zakażeni koronawirusem. Mała Klara jest zdrowa, wynik jej testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 jest ujemny. Mama czuje się dobrze.
O narodzinach dziecka na wtorkowej wideokonferencji prasowej poinformowali marszałek woj. łódzkiego Grzegorz Schreiber i prof. Przemysław Oszukowski ze szpitala wojewódzkiego w Zgierzu. – To radosna wiadomość w tym czasie. W szpitalu w Zgierzu przyszła na świat dziewczynka. Niby nic nienormalnego, urodziła się zdrowa dziewczynka, ale jej rodzicie - i mama i tata - to osoby zarażone koronawirusem. To była sytuacja, w której ryzyko było bardzo duże, ale radosna wiadomość jest taka, że dziewczynka jest zdrowa. Mała Klara ma ujemny wynik testu na obecność koronawirusa - przekazał marszałek.
Zagrożenie pandemią spowodowało, że wszyscy korzystają z Internetu i dostępnych tam forów, czatów, blogów i filmów instruktażowych. Nikt nie weryfikuje prawdziwości podawanych informacji. Pojawiają się tam także filmy propagujące aborcję, jako bezproblemowy zabieg do wykonania w domu. Dużym szokiem dla Polaków był typowo reklamowy, filmowy spot, na którym dwie dziewczyny ze śmiechem szykowały się do „usunięcia” dziecka. Wszystko miało przebiegać łatwo, przyjemnie i bez kłopotów. Akcja filmu nie była kontynuowana, chodziło tylko o reklamową „zajawkę”. Może któraś z kobiet uwierzy?
Ponad 2 biliony USD, czyli ok.10 proc. PKB USA, jest warty przyjęty przez Kongres USA pakiet antykryzysowy (CARE), stymulujący gospodarkę. Ma on złagodzić ekonomiczne skutki pandemii. To kwota przewyższająca PKB takich państw jak Kanada, Rosja czy Brazylia. Media w USA piszą, że pakiet ma charakter bezprecedensowy i historyczny oraz nazywają go "mamucim".
Z powodu ciągłych protestów jednego z Kongresmenów, obrady musiały się odbyć na Kapitolu. Kongresmeni głosowali przez ustne wyrażenie poparcia dla ustawy zachowując wymagany dystans od pozostałych osób.
Rachel Prescott z z Monmouth w stanie Oregon miała już dwóch starszych synów, gdy okazało się, że jest w ciąży. Byli z mężem Codym otwarci na urodzenie kolejnego dziecka, marzyli o córeczce. Po rutynowych badaniach okazało się, że w jej łonie rozwijają się bliźniaczki. Sprawa zaczęła się komplikować, gdy lekarze stwierdzili u nich wrodzone wady serca, które mogły spowodować, że nie przeżyją porodu lub konieczna będzie skomplikowana operacja.
Kolejne badania prenatalne ujawniły podejrzenie, że obie dziewczynki są obciążone zespołem Downa. To niezwykle rzadka sytuacja, gdyż w przypadku bliźniąt jednojajowych prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu Downa wynosi zaledwie jeden na milion. I to przydarzyło się właśnie im! Jednak razem z mężem byli niezwykle poruszeni, w jaki sposób lekarze traktują ich dzieci.
W niedzielę 29 marca Anglia zostanie ponownie ofiarowana Matce Bożej, jako Jej wiano. Po upływie 600 lat brytyjscy katolicy wracają do historycznej tradycji i podkreślają, że zgodnie z obietnicą Matki Bożej, jeżeli chrześcijanie dokonają osobistego poświęcenia się Maryi, całe społeczeństwo wróci do Boga, co spowoduje wielką odnowę całego narodu.
Tradycja oddawania Anglii Matce Bożej jako Jej posagu sięga czasów św. Edwarda Wyznawcy (panowanie 1042-1066). Obecnie akt ten, według starego obrzędu, ma zostać powtórzony. Określenie Anglii jako „wiana Matki Bożej” zostało oficjalnie uznane przez papieża Leona XIII w 1893 roku.
Stowarzyszenie Dużych Rodzin w Niemczech (Verband kinderreicher Familien Deutschland – KRFD) zwraca uwagę, że w okresie gorączki zakupów na zapas, jaka panuje w czasie pandemii koronawirusa, duże rodziny mają problemy z zaopatrzeniem. W sklepach występują niedobory, a półki świecą pustkami, więc w wielu miejscach wprowadza się limity na kupowane produkty. Liczne rodziny mają znacznie większe zapotrzebowanie na żywność, ale w sklepach spotykają się z brakiem zrozumienia, nieufnością, a nawet z bezpośrednią agresją.
Niektóre z tych wielodzietnych rodzin muszą udowadniać, ile dzieci mają na utrzymaniu, co narusza ich prawa i prowadzi do „wytykania palcami”. Podawane przez nich fakty, że mają 5 i więcej dzieci, spotykały się często z niedowierzaniem i niechęcią.